To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Czerwona Woda popłynęła z Iwinami

Czerwona Woda popłynęła z Iwinami

4:1 (2:0) wygrał dziś GKS Iwiny w wyjazdowym meczu z Piastem Czerwona Woda w grupie III klasy A w piłce nożnej. Goście byli lepsi pod każdym względem. Miejscowi pokazali tak słabą grę, że trudno się dziwić, iż zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Nie można im odmówić tylko ambicji. Dzięki niej strzelili honorowego gola - w ostatniej minucie gry.

 

W pierwszej połowie meczu Piast grał z wiatrem, ale nie potrafił tego w żaden sposób wykorzystać. Nie był w stanie oddać jakichkolwiek strzałów na bramkę Iwin. Taktyka gry Piasta polegała na wstrzeliwaniu piłki na połówkę rywali i próbach (nieudolnych) walki o nią. Goście atakowali w sposób o wiele lepiej zorganizowany, starali się grać wieloma podaniami, ale początkowo nie umieli pokonać bramkarza z Czerwonej Wody Szydlarskiego. Obronną ręką wyszedł on nawet z dwóch sytuacji sam na sam z napastnikami z Iwin.

W 34 min. dwie żółte kartki (drugą za niesportowe zachowanie) dostał Łukasz Słobodzian z Piasta. Iwiny szybko wykorzystały przewagę liczebną. Po bramkach Tofila i Hauzy prowadziły do przerwy 2:0.

Po zmianie stron, grając z wiatrem, gracze z Iwin zaatakowali, ale byli bardzo nieskuteczni. Czerwona Woda zaś w osłabieniu radziła sobie całkiem nieźle spychając przeciwników momentami do głębokiej obrony. Pod bramką Iwin gracze Piasta tracili jednak głowę partacząc szereg akcji.

Gdy Chabiniak i Hauza strzelili kolejne gole dla Iwin, mecz był już rozstrzygnięty. W końcówce za niesportowe zachowanie sędzia pokazał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartę Zarębie z Iwin. Piast w doliczonym czasie rzucił się jeszcze do ataku, co przyniosło mu – po żenującym błędzie bramkarza z Iwin Celnego, który wypuścił piłkę z rąk i faulował – rzut karny. Wykorzystał go bramkarz Piasta Szydlarski.

Komentarze (2)

Dla czego żaden pośrednik nj24 nie zjawił się na bardzo dobrym meczu jaki był rozegrany w Tomaszowie. Takiego meczu nikt nie oglądał dawno...

Mecz słaby jak nic. Ale najsłabszy na boisku to był sędzia. To jest k****n, debil. Panie Warek nie musi pan pokazywać kto jest wazny na boisku. Takie numery to moze Pan sobie w juniorach pokazywać :evil: