– Zarząd Główny ZNP nie może porozumieć się z rządem na temat zmian w Karcie Naczyciela i postanowił, że od 18 do 23 listopada nastąpi oflagowanie i oplakatowanie szkół – mówi M. Hübner. – Przyłączamy się do tej akcji. W szkołach są plakaty oraz flagi związkowe.
Na 23 listopada planowana jest wielka manifestacja związkowców w Warszawie. – Z Jeleniej Góry wyjadą dwa autokary nauczycieli – zapowiada.
We wrześniu związkowcy wyjeżdżali na podobną manifestację. Jak mówi M. Hübner, nie przyniosła ona oczekiwanych zmian. – Nadal nie ma rozmowy z rządem, trójstronna komisja też nie działa – mówi. – Jeżeli po 23 listopada dalej nic się nie zmieni, to będziemy zaostrzać formy protestów, możliwy jest nawet jedno bądź dwudniowy strajk.
Zdaniem związkowców, sytuacja w szkołach jest coraz trudniejsza. – Co roku jest coraz mniejsza subwencja dla gmin, samorządy ledwo dają radę z utrzymaniem oświaty. Nauczyciele zamiast uczyć dzieci, muszą wypełniać dzienniki i mnóstwo innych dokumentów, tracą na to czas i energię. Dochodzi do paradoksów – mówi prezes ZNP Jelenia Góra.
Komentarze (41)
Proszę POruszyć temat;matura z religii.
znp - relikt komunistyczny - zlikwidować tak jak to się kombinuje z pzd
Towarzysz Hubner akcji!
Niema to jak PZPR
Swego czasu posmiewisko budowlanki. Smieszny maly facecik z gwizdkiem na szyi i w czerwonym ( a jakze! ) dresiku.
nauczyciele nie mogą być świętymi krowami- to demokratyczny kraj i powinni mieć prawa pracownicze jak każdy
Jeśli ze strony państwa nie będzie zachęty dla zdolnych inteligentnych ludzi do pracy w oświacie, to ze szkół będą wychodzić coraz głupsze pokolenia. Nie muszę chyba rozwijać myśli - zidiociałe społeczeństwo?
Biurokratyzacja postępuje w galopującym tempie we wszystkich dziedzinach życia, dlaczego akurat oświatę miałoby to ominąć? Nauczyciele sami domagali się, aby zostać URZĘDNIKAMI PAŃSTWOWYMI- no to mają pracę urzędową. To nic, że brakuje czasu, żeby przygotować fajne materiały na lekcję, pomyśleć o dostosowaniu dla poszczególnych uczniów...grunt, zeby w papierach był porządek- plany, rozkłady, ipety, ewaluacje, sprawozdania, opracowania, szkolenia,analizy i rekomendacje- to jest teraz dla ministerstwa i kuratoriów najważniejsze, no i jescze TESTY, EWD, rankingi! Kto tam na górze myśli o og****onych nauczycielach, uczniach i rodzicach, kiedy w ostatecznym rozrachunku liczy się tylko EWD i literka z ewaluacji zewnętrznej szkoły???
Wszystkich protestujących nauczycieli zapraszam do naszej załogi hipermarketu REAL. Wśród kasjerów jest całkiem sporo ludzi o podobnym jak wy wykształceniu. Odpowiedzialność "po kieszeni" dużo większą niż w szkole. Dla nauczycieli Urlop zdrowotny (wyłącznie jeden !!!!) przed osiągnięciem co najmniej 20 lat stażu - to paranoja - polegają na tym, że na tym "zdrowotnym" urlopie np. nauczyciele WF prowadzą własne szkoły narciarskie. Dla nauczycieli okres urlopu - takich jak wszyscy czyli 26 dni !!!!!!!
Trzeba też pamiętać, że Karta Nauczyciela weszła w życie w pierwszych miesiącach stanu wojennego.
zapraszam do szkoły-gwarantuje że nie sprostasz...co więcej pracujesz w Realu chyba z jakichś powodów...pozdrawiam i zachęcam do nauki
To zmień pracę jeśli taka trudna, nikt ci nie każe tam pracować, zawsze możesz ją zmienić, jak w każdej innej pracy. Ach te socjalistyczne zapędy nauczycieli, wszyscy inni mają tek lekko tylko my ostoja narodu, bez nas się wszystko posypie, my ciężko pracujący po 19 godzin w tygodniu, za marne grosze o których by mogło pomarzyć wielu ludzi, z kilkoma latami urlopu dla poratowania zdrowia i całymi miesiącami wolnymi od zajęć w ciągu roku. Tak zmęczeni. Tak zmęczeni że pełno nauczycieli pracuje w więcej niż jednej szkole i udziela korków. Szczególnie zmęczeni są wuefiści rzucający piłkę uczniom na początku lekcji i resztę jej przesiadujący na ławce lub w pokoju swoim.
Aby nie być jednostronnym, spotkałem w swojej edukacji naprawdę wielu nauczycieli z misją i naprawdę porządnie nauczających, z pasją. Jednak większość przychodzi z ciągłymi pretensjami, sprawdza sprawdziany przez wiele tygodni, a lekcja u nich polega na dyktowaniu z zeszytu punktów dyktowanych od lat, i dyktowaniu formułek z podręcznika.
i dochodzimy do sedna problemu - tak niewielu jest nauczycieli z pasją, mających misję i szacunek wśród uczniów. Niestety.
Właśnie, bo o to chodzi, ja nigdy ani złotówki bym nie żałował nauczycielowi z pasją! Taki nauczyciel może i 5 K zarabiać, bo jego praca jest tyle warta, nauczyciel któy zachęca swoją pasją do nauki i rozwijania się jest na wagę złota. To jest największy problem. Przykładowo, w szkole średniej byłem uczony matematyki przez nauczycielkę z pasją, zostającą z nami po godzinach za darmo, myślącą jak nam coś przetłumaczyć, bardzo dobrze tłumaczącą wszystko, a zarabiała tyle co inna nauczycielka której rozwiązania nie zgadzały się z odpowiedziami z podręcznika... I skutki są takie, że potem w jednej klasie zdawalność matury z matmy jest kilkadziesiąt procent wyższa niż w innej.
Selekcja negatywna.....
Mówi wam to coś?
Jak na nauczyciela nie była to dyplomatyczna i inteligentna riposta.Nie ujmuje waszej pracy,natomiast przywileje macie faktycznie z innej epoki.
Co do wejścia w życie karty masz rację, lecz przy tym należy pamiętać, że jej pierwowzór (poprzedniczka) pochodzi z okresu międzywojennego. Władze odrodzonej Polski zauważyły konieczność nadania specjalnego statusu zawodowi nauczyciela. Natomiast w 82r. komuniści dla swoich propagandowych celów, uchwalili powtórnie, modyfikując część zapisów.
A może tak rewizyta w szkole?
Mam nadzieję, że przyjedzie moment kiedy zabierze się tej grupie zawodowej przywileje. Kiedyś byli górnicy teraz nauczyciele, dlaczego u nas zawsze władza odpuszcza jakiejś grupie i nadaje im przywileje. Czy nikt nie widzi, że teraz coraz trudniej znaleźć w szkołach ludzi, którzy rzetelnie podchodziliby do swego zawodu. Wszyscy narzekają, że młodzież jest coraz gorsza, ale kto tę młodzież wychowuje? Może byłaby pora zainteresować im czymś, starać się czego nauczyć? Nie wydaje mi się słusznym obrażanie kogoś kto pracuje w Realu, bo często są to ludzie lepiej wykształceni niż nauczyciele po Kolegium Karkonoskim, którzy niestety pracują z naszymi dziećmi, mają wakacje, urlopy zdrowotne, a na dodatek Karta Nauczyciela gwarantuje im to, że nie można ich zwolnić nawet jak są złymi pracownikami. Gdzie tak jeszcze jest????? Jaki innym zawód pozwala nam być miernymi, a i tak świętymi krowami?????
Powinno się im jak najszybciej zabrać przywileje, powinni być zatrudniani jak każdy inny pracownik, nie wiem czym się różni niby taki nauczyciel, pełno jest ludzi którzy by się chętnie zamienili z nimi na pracę. Nauczyciele po Kolegium to inna sprawa, nie wiem co oni w ogóle robią w szkołach, najgorszy sort, szkoda czasu na lekcje z nimi.
Nie ma sprawy, twoje dzieci mogą być uczone przez nauczycieli którzy będą zasuwać 40h tygodniowo bez obecnych przywilejów, zatrudnieni jak każdy inny pracownik.
Jednak ja chcę żeby moje latorośle były uczone przez nauczycieli z odpowiednią motywacją do pracy.
Pytanie - jeśli rodzic może wybrać między pierwszą a drugą opcją którą napisałem, jak myślicie, która byłaby częściej wybierana?
LECZ SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
do roboty lenie bo nam dzieci tumanieja, a tak nawiasem to ladny przyklad dajecie mlodziezy- wycieczki sobie urzadzacie - od tego macie urlopy latem a teraz do szkoly i uczyc , a nie to won do miotel bo miasto brudem zarasta
twoim nic nie pomoże jeśli tak potężną dawkę "kultury" już wyniosły z domu.
A co wy umiecie w tej szkole.
Dziecko nie umie tego tamtego.
A za co ty bierzesz pieniądze, nie tak łatwo się pracuje niby to zmień zawód.
Nie no bo....
Tak, tak zapomniałbym ja tego nie robię dla pieniędzy czuję powołanie.
Nie podoba sie to...... (każdy sobie dopowie)
ta praca jest specyficzna,to nie można porównać z akordem lub biurową,wciąż presja zwiększania umiejetnosći oraz odpowiedzialnosc za kazde powierzone nam dziecko...nie macie pojęcia ludzie co piszecie,podzielnosć,skupienie uwagi na takiej grupie ponad dwudziestokilkuosobowej jest niemożliwe,spróbujcie!Zamiast glupio pisać zmień pracę jak ci się nie podoba...
,podzielnosć,skupienie uwagi na takiej grupie ponad dwudziestokilkuosobowej przez osiem godzin
MAŁOROBY ZAŚ ROZRABIAJĄ A PACHLĘTA g****E CHODZĄ
Najlepiej wychodzi nauczycielom stawianie jedynek uczniom, trzeba belfrom chyba przypomnieć kiedy stawia się ocenę niedostateczną!
Przypomnieć należy również, że kij ma dwa końce, negatywną oceną można zniechęcić ucznia do dalszej edukacji!
NIENAWIDZĘ NAUCZYCIELI ODKĄD ZACZĘŁA SIĘ MOJA EDUKACJA! Wiecznie to samo! Teraz moje dziecko chodzi do szkoły i zauważam, że się belfrom jeszcze mocniej w bani poprzestawiało! Święte krowy, które za nic mają dzieci i za nic mają rodziców! Niczego nie uczą, tylko plotami się wiecznie zajmują i wpędzają w kompleksy swoich uczniów, tak w tym są najlepsi! Piszę o większości, ponieważ rzecz jasna, jak w każdej grupie zawodowej, znajdują się także ludzie z powołania, ale takich jest już NIESTETY coraz mniej :(
....i nikogo nie ruszają wasze strajki! Myślę, że jesteście najbardziej znienawidzoną grupą zawodową, zaraz po politykach!
Ha! A najlepsze, że najbardziej szczekają panie uczące dzieci klas 1-3 ! Nooo te to dopiero mają w ch.. roboty! Fcuk The System Man!
"Najlepiej wychodzi nauczycielom stawianie jedynek uczniom" - są nauczyciele, i nauczyciele.
"zauważam (...) święte krowy (...) niczego nie uczą" - nie wnikam skąd tak dokładne obserwacje. Natomiast zawsze jest możliwość edukacji dziecka w domu.
"najbardziej znienawidzoną grupą zawodową" - z tego co kojarzę wg OBOP nauczyciel jest jedną z najbardziej szanowanych profesji (do wygooglania)
"panie uczące dzieci klas 1-3 ! Nooo te to dopiero mają w ch.. roboty!" - zwłaszcza z ocenami opisowymi - kolejny nieudany eksperyment reformy edukacji którego wynikiem są coraz głupsi ludzie np. idący na studia. Można inaczej wytłumaczyć coraz łatwiejsze matury z roku na rok? Albo dewaluacja tytułów mgr inż., co bezpośrednio przekłada się na to że na rynku pracy liczy się najpierw doświadczenie i umiejętności? (choć akurat to jest bardzo zdrowe)
"Fcuk The System Man!" - każdy może powiedzieć j@bać system, sztuką jest zaproponowanie dobrej alternatywy.
Ocena opisowa...hmmm wiesz jak się ją wystawia? Są gotowe schematy do przepisania :) "bardzo ciężka praca - kopiuj wklej"
Niestety, wiem, żałuję że się dowiedziałem. O ile przy komputerowej wersji rzeczywiście można zrobić to "względnie" szybko, tak wypisywanie ręczne musi być katorgą. No i ocena opisowa właściwie nic nie wnosi, opis jest tak sformułowany że rodzic właściwie nie wie jak uczy się jego dziecko, a sam małoletni bez klarownego systemu ocen nie wie właściwie jak jest oceniany (!). I to mimo tego że opisy się wybiera wg jakiejś (supertajnej dla rodzica) skali. A to że jest to problem widać teraz kiedy pokolenie reformy pełną gębą zaczyna wchodzić na rynek pracy, i nagle są zdziwieni że nikt im nie przytakuje i nie klepie po główkach jacy są wspaniali.
Teraz trochę odbiegnę od tematu, a wypowiedź jest skierowana raczej do użytkownika "socjopata" - jestem bardzo miło zaskoczony tym że w końcu można wymienić opinie, bardzo często kiedy dochodzi do wymiany zdań zamiast argumentów częściej padają wycieczki osobiste. I tak (przynajmniej z forum) dowiedziałem się już że jestem bezrobotnym urzędnikiem miejskim chodzącym do gimnazjum, gdzie przyjmuję petentów zus, a w wolnym czasie z pewnością szaleję na drodze w jakimś niesamowicie wiekowym pojeździe z trój-literową rejestracją polując na nieoświetlonych pieszych:)
Tu nie chodzi o system, tylko o ludzi. Są jednostki, które chcą i wkładają mnóstwo pracy w edukację dzieciaków. Niestety są oni w mniejszości. Zapraszam do osławionego Żeroma ilu tam jest prawdziwych nauczycieli? I to nie system wpływa na ich nieróbstwo, oni po prostu nie mają nawet ochoty, aby robić to co należy do ich obowiązków.
OBOP - statystycznie, jeśli włożysz jedną nogę do wrzątku a drugą do lodowatej wody, to powinieneś być zadowolony :)
Ja wiem, statystyka pozwala w jakiś sposób zweryfikować opinie, a nie być twardą podstawą do ich tworzenia. W końcu idąc z psem na spacer statystycznie rzecz biorąc mamy po trzy nogi :)
żeby wreszcie był porządek, proponuję:
- jedna godzina pracy dla nauczycieli tygodniowo
- po roku pracy, roczny urlop na poratowanie zdrowia
- co dwa lata roczny urlop na poratowanie stanu psychicznego
- co 4 lata start w wyborach samorządowych na stanowisko radnego
Dawniej nauczyciela można było poznać , nawet nie znając go osobiście ,po jego zachowaniu ,sposobie bycia , wymowie ,ubiorze . Był autorytetem i wzorem do naśladowania . Język jakim posługują się obecni dyplomowani magistrowie nie zachęca do naśladowania . Jednak mimowszystko wychowankowie teraźniejszych guwernantów używają takiej samej mowy i tak samo się zachowują .Gdzieś się tego nauczyli.
Jak obserwuję pracę nauczycieli u moich dzieci, przez lata ich edukacji to muszę stwierdzić, że nauczyciele to chyba najbardziej chorowita grupa społeczna. W żadnej firmie nie ma tyle L4 co w szkołach. Może lekarze, którzy je wypisują pomyśleliby o swoich dzieciach chodzących do szkoły.
mozliwe bo dzieci bakterie roznosza.
W każdej grupie zawodowej znajdziemy ludzi z pasją,ludzi którzy nie lubią swojej pracy,tych którzy łamią prawo.Przykładem może być sędzia biorący łapówkę za wyrok,lekarz obcinający lewa nogę zamiast prawej,a ostatnio wśród duchownych widzieliśmy przykład na to,że nawet ci,którzy dają nam wskazówki jak żyć nie zawsze postępują właściwie.Taka postawa społeczna potępiająca środowisko nauczycieli,proszę mi wierzyć,że bardzo demotywuje wszystkich pedagogów,a szczególnie tych z pasją,bo nikt nie chce być opluwany za dobrą i solidną pracę.
Nauczycielom zawsze bylo zle,niech sie przekfalifikuja
[quote=Wies]Nauczycielom zawsze bylo zle,niech sie przekfalifikuja[/quote]
A Ciebie języka polskiego to uczyli chyba nauczyciele "przekfalifikowani" z innych zawodów albo Ty niezbyt przykładałeś się do nauki.