To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Znęcał się nad pięciolatką

Ta sprawa być może w ogóle nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie czujność pracownic leśniańskiego przedszkola. Przedszkole powiadomiło policję po tym, jak na ciele małej dziewczynki odkryto ślady obrażeń.

Wszystko rozegrało się w ubiegłym tygodniu. Gdy wychowawczynie w przedszkolu zauważyły na ciele pięcioletniej dziewczynki ślady pobicia, natychmiast powiadomiono policję. Przyjęto zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i przesłuchano w charakterze świadków osoby, który miały kontakt z dzieckiem. W tej grupie znalazł się także partner życiowy matki dziecka. Machina ruszyła szybko, a w efekcie prowadzonego postepowania funkcjonariusze KPP w Lubaniu zatrzymali Mariusza M. 24-letni mężczyzna jest mieszkańcem Leśnej. Wkrótce po zatrzymaniu trafił do aresztu jako podejrzany o znęcanie się nad dzieckiem. W piątek sąd uwzględnił wniosek Prokuratora Rejonowego w Lubaniu i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy, zatrzymując go w areszcie na 3 miesiące. Sprawa jest poważna, prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad 5 letnią pasierbicą. Dziecko musiało przejść przykrą procedurę oględzin ciała. Po wstępnej opinii biegłego stwierdzono obrażenia ciała skutkujące rozstrojem zdrowia na okres poniżej 7 dni.

 

-Prokurator skierował wniosek o przesłuchanie małoletniej pokrzywdzonej przez sąd z udziałem psychologa – poinformował Zastępca Prokuratora Okręgowego w jeleniej Górze, Marcin Zarówny. Poza tym powiadomiono Sąd Rodzinny o całej sytuacji, a do reprezentowania dziecka w toczącym się postepowaniu karnym ustanowiony zostanie kurator.

 

- Ma to związek z potrzebą ustalenia, czy matka dziecka nie zaniechała swoich obowiązków wobec córki, co również może skutkować odpowiedzialnością karną – podkreślił M. Zarówny.

Mariuszowi M. grozi za znęcanie się nad pasierbicą nawet 10 lat więzienia. Sąd na pewno weźmie pod uwagę fakt, iż podejrzany działał w warunkach powrotu do przestępstwa. W przeszłości odbywał już bowiem karę za pobicie; przestępstwo podobne, bo popełnione z użyciem przemocy.

 

Podejrzany przyznał się częściowo do zarzuconego mu czynu. Sąd, który będzie decydował o jego przyszłości, ma prawo orzec karę w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia, zwiększonego o połowę.

Komentarze (4)

Ot,'supermen",znalazł sobie godnego partnera do bicia...Mam nadzieje,ze "koledzy" osadzeni pokażą mu jego miejsce w szeregu...

KOZAK - aż się niedobrze robi !!!
Lepiej pójść na trening do sekcji bokserskiej - tam potrafią dobrze nakłaść po gębie ... nos rozkwasić, ucho naderwać.
W sam raz dla "kozaka"
CHWAŁA PANIOM Z PRZEDSZKOLA W LEŚNEJ !!!
To dzięki nim - dziewczynce nie stało się nic groźnego.

KOZAK - aż się niedobrze robi !!!
Lepiej pójść na trening do sekcji bokserskiej - tam potrafią dobrze nakłaść po gębie ... nos rozkwasić, ucho naderwać.
W sam raz dla "kozaka"
CHWAŁA PANIOM Z PRZEDSZKOLA W LEŚNEJ !!!
To dzięki nim - dziewczynce nie stało się nic groźnego.

A Zgorzelec takie sprawy umarza, odmawia wszczecia zamiata pod dywan.