Pecenicą upieczoną przez mistrzów z Republiki Serbskiej Bośni i Hercegowiny - Miroslava Cetojevica, sołtysa wsi Stary Martyniec oraz Bogoljuba Ristic - częstowano wszystkich zgromadzonych na święcie w gościszowskim parku podworskim.
Oprócz występów zespołów folklorystycznych z terenu gminy Nowogrodziec, a także z sąsiedzkich gmin, organizatorzy przygotowali turniej – „Mieszkańcy Gminy Nowogrodziec kontra Sołectwo Gościszów” oraz konkurs na najsmaczniejszą „Pecenicę”.
Mistrzem w większości konkurencji okazała się drużyna z Sołectwa Gościszów. Główne trofeum, czyli „Złoty Ryj” zdobyty przez nich w ubiegłym roku pozostał więc w Gościszowie. Tym razem nagrodę odebrał nowy sołtys wsi – Grzegorz Olejnik w asyście członków swojej drużyny.
Konkurs na najsmaczniejszą pecenicę, chociaż mniej widowiskowy, także wzbudzał wiele emocji i uwagi wśród zgromadzonych miłośników tego przysmaku. Mistrzami w dziedzinie kulinarnej okazała się Rodzina Państwa Łaniochów z Danutą Jasińską oraz Stanisławem Łaniochą na czele. Walory ich pecenicy zyskały wielkie uznanie także u mistrzów z Republiki Serbskiej. Po wyśmienitej uczcie kulinarnej organizatorzy zadbali o zabawę. Park gościszowski do późnych godzin rozbrzmiewał wesołą muzyką i gromadnymi śpiewami.
Komentarze (6)
Ludzie!!!
A co wam to biedne zwierzę zrobiło!!!!
Jak można było stworzenie potraktować tak jak Azję!!!
Na pal???
Za co????
Wieś tańczy, wieś śpiewa.
Halooo, mamy już 21 wiek, może tak zmienić nieco obyczaje i przyrządzić zwierzątko on-line.
Dzikusy zabili zwierze, obdarli ze skóry a potem zjedli, obrzydliwe!!! Tak postępuje rozsądny i inteligentny człowiek? Mam nadzieję, że nie cierpiało!
noz kurde co to za bzdurne komentarze!!!!
glupota ,,mieszczuchów" nie zna granic!
w tym święcie chodzi o kultywowanie tradycji przywiezionych przez Polaków reemigrantów z Jugosławii. oni chociaż dbają o swoją historię i tożsamość, a wy sobie pieczcie swinke wirtualnie przed komputerem, spotykajcie sie na kulturalnych obiadkach i lunchach w kulturalnych miejskich miejscach i nie wiedzcie nic o swojej historii, pochodzeniu.
I kupujcie w sklepach mięso 50% o zawartości 50% mięsa. takie swinki na pewno tez nie cierpiały jak ginęły
O boże, żołądek mam w gardle. Nabili oskórowanego świniaka bez oczu i się cieszyli jak skwierczy. Czy to taka frajda nabić świnie na pal, odwieczni łowcy psiakość. Zębami odrywali mięso, no skoro to tradycja i nie honor było pieczeń podać to rozumiem że tak
o co chodzi wam ludzie? nie podoba sie- zajmijcie sie swoim zyciem i swoimi problemami. zycie na wioskach tak jak i imprezy na nich rzadza sie swoimi prawami co jest doprawdy piekne-jest dokad uciec od sztucznosci i zgielku zycia w miescie. nie podoba sie wam-coz, wasza sprawa. innym sie podoba i nie uwazajcie sie za ludzi ze wsi lepszymi bo nie ,,sloma w butach" ani pochodzenie jest wyznacznikiem wartosci czlowieka
pozdrawiam