Było to we wtorek około 3 w nocy. – Na numer alarmowy policji jeleniogórskiej zadzwonił mężczyzna i powiadomił o podejrzeniu włamania do baru piwnego – mówi nadkomisarz Bogumił Kotowski z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Policjanci, którzy pojechali na zdarzenie zauważyli we wskazanym budynku ślady włamania. – Po wejściu do środka zobaczyli naszykowane do wyniesienia butelki z alkoholem oraz kosz ze słodyczami – mówi B. Kotowski. – Chwilę później znaleźli włamywacza. To 18-letni mieszkaniec Jeleniej Góry. Schował się za kotarą.
Okazało się, że nie był to pierwszy jego wybryk.
- Poprzedniego dnia ukradł swojej znajomej kartę bankomatową, za co trafił na „listę poszukiwanych” - mówi nadkomisarz Kotowski.
Nastolatek trafił do policyjnego aresztu. Odpowie za usiłowanie kradzieży z włamaniem i kradzież karty bankomatowej, grozić mu może nawet do 10 lat więzienia.
Komentarze (3)
Slodycze potrzebowal, bo oprocz alkoholu cpa i ma wilczy glod na cukier.Radzi sobie jak moze, powiadasz? Nie politykuj, gluptasiu. Moglbys tak pisac, gdyby ukradl chleb i mleko.Piszesz juz jak ci komentatorzy-czytelnicy-gawedziarze z Jelonki: glupio i bez zwiazku.
Powinno się karać zdecydowanie takich zwyrodnialców którzy myślą że mogą pasożytować na legalnie pracujących obywatelach płacących podatki byśmy mogli mieszkać w cywilizowanym kraju. Nie dawać takim zawiasów tylko wykonywać natychmiastową egzekucję kary nawet gdyby miał siedzieć w innym mieście.