To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zimny prysznic koszykarek Karkonoszy

Zimny prysznic koszykarek Karkonoszy

Koszykarki Karkonoszy nie powtórzyły zwycięstwa z poprzedniej rundy, kiedy to gładko pokonały Wisłę Kraków II - 64:46. Tym razem podopieczne Iwony Błaszak musiały uznać wyższość rywalek, przegrywając 65:71.


To nie było dobre spotkanie w wykonaniu jeleniogórskich zawodniczek. Już początek pokazał, że jeleniogórzanki nie będą miały łatwo. Rywalki od samego początku były skoncentrowane i krok po kroku realizowały plan taktyczny swojej trenerki. W pierwszej kwarcie dominowały właśnie one wygrywajać tą odsłonę 20:19. W drugiej jeleniogórskie koszykarki nie mogły się skupić na tym co robią, częste błędy i akcje bez pomysłu doprowadzały do frustracji jeleniogórskich kibiców.

Do tego niecelne rzuty i spora ilość strat spowodowały, że to krakowianki niespodziewanie prowadziły w tym spotkaniu 36:30.Po zmianie stron jeleniogórzanki wzięły się w garść próbując jak najszybciej zmniejszyć dystans do rywalek. Udało się, ale miejscowe zapominały o obronie, a to z zimną krwią - mimo mało imponujących warunków wzrostowych – wykorzystywały rywalki zbierając pod tablicami. Jeleniogórzanki powoli zaczęły grać własnym rytmem i były pewne zwycięstwa w tym spotkaniu. Jak się później okazało to je zgubiło.

Na czwartą kwartę schodziły przegrywając zaledwie czteroma punktami 46:50. W niej kibice doczekali się w końcu walki o każdą piłkę i emocji jakich brakowało w pozostałych trzech odsłonach. Sytuacja na tablicy wyników zmieniała się od remisu do zwycięstwa krakowianek. Jeleniogórzanki, jeśli już się zbliżyły do rywalek na dwa punkty 50:52 nie potrafiły wykorzystać „prezentów” i same traciły w dość niecodziennych sytuacjach cenne punkty. Sytuacje próbowała ratować Joanna Pawlukiewicz, której rzuty w końcówce dały nadzieję Karkonoszom na zwycięstwo, lecz rywalki zachowały więcej zimnej krwi punktując za dwa i trzy punkty.

W naszym zespole zabrakło gry zespołowej, jaką koszykarki prezentowały w poprzednich spotkaniach. W końcówce zbyt szybko oddawały rzuty i to z nieprzygotowanych pozycji, a to okazało się ogromną szansą dla rywalek, które – należy przyznać – walczyły zacięcie i dominowały w skuteczności rzutów.
Wisła udanie zrewanżowała się Karkonoszom za porażkę w poprzedniej rundzie. Następne spotkania jeleniogórskie koszykarki rozegrają na wyjeździe – 16 stycznia w Piekarach Śląskich z Siemaszką, a 17 stycznia zaległy mecz w Lublinie z miejscowym UMCS.

Finepharm Karkonosze Jelenia Góra – Wisła Kraków II 65:71 (19:20, 11:16, 16:14, 19:21)
Finepharm – Pawlukiewicz 14, Winnicka 12, Witkoś 11, Mićków 9, Krawczyszyn – Samiec 8, Kret 7, Iwanowicz 4, Kowalczyk

ZOBACZ ZDJĘCIA