To nie było dobre spotkanie w wykonaniu jeleniogórskich zawodniczek. Już początek pokazał, że jeleniogórzanki nie będą miały łatwo. Rywalki od samego początku były skoncentrowane i krok po kroku realizowały plan taktyczny swojej trenerki. W pierwszej kwarcie dominowały właśnie one wygrywajać tą odsłonę 20:19. W drugiej jeleniogórskie koszykarki nie mogły się skupić na tym co robią, częste błędy i akcje bez pomysłu doprowadzały do frustracji jeleniogórskich kibiców.
Do tego niecelne rzuty i spora ilość strat spowodowały, że to krakowianki niespodziewanie prowadziły w tym spotkaniu 36:30.Po zmianie stron jeleniogórzanki wzięły się w garść próbując jak najszybciej zmniejszyć dystans do rywalek. Udało się, ale miejscowe zapominały o obronie, a to z zimną krwią - mimo mało imponujących warunków wzrostowych – wykorzystywały rywalki zbierając pod tablicami. Jeleniogórzanki powoli zaczęły grać własnym rytmem i były pewne zwycięstwa w tym spotkaniu. Jak się później okazało to je zgubiło.
Na czwartą kwartę schodziły przegrywając zaledwie czteroma punktami 46:50. W niej kibice doczekali się w końcu walki o każdą piłkę i emocji jakich brakowało w pozostałych trzech odsłonach. Sytuacja na tablicy wyników zmieniała się od remisu do zwycięstwa krakowianek. Jeleniogórzanki, jeśli już się zbliżyły do rywalek na dwa punkty 50:52 nie potrafiły wykorzystać „prezentów” i same traciły w dość niecodziennych sytuacjach cenne punkty. Sytuacje próbowała ratować Joanna Pawlukiewicz, której rzuty w końcówce dały nadzieję Karkonoszom na zwycięstwo, lecz rywalki zachowały więcej zimnej krwi punktując za dwa i trzy punkty.
W naszym zespole zabrakło gry zespołowej, jaką koszykarki prezentowały w poprzednich spotkaniach. W końcówce zbyt szybko oddawały rzuty i to z nieprzygotowanych pozycji, a to okazało się ogromną szansą dla rywalek, które – należy przyznać – walczyły zacięcie i dominowały w skuteczności rzutów.
Wisła udanie zrewanżowała się Karkonoszom za porażkę w poprzedniej rundzie. Następne spotkania jeleniogórskie koszykarki rozegrają na wyjeździe – 16 stycznia w Piekarach Śląskich z Siemaszką, a 17 stycznia zaległy mecz w Lublinie z miejscowym UMCS.
Finepharm Karkonosze Jelenia Góra – Wisła Kraków II 65:71 (19:20, 11:16, 16:14, 19:21)
Finepharm – Pawlukiewicz 14, Winnicka 12, Witkoś 11, Mićków 9, Krawczyszyn – Samiec 8, Kret 7, Iwanowicz 4, Kowalczyk
ZOBACZ ZDJĘCIA
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...