
- Otrzymaliśmy ostatnią fakturę od MPGK. Weryfikujemy ją, sprawdzamy poprawność ze stanem faktycznym – mówi Papaj. To ostatnia faktura za zimowe utrzymanie dróg w minionym sezonie.
Jak wyliczył Papaj, zima kosztowała miasto 3,8 miliona złotych. To prawie o połowę mniej, niż przed rokiem. Wówczas na odśnieżanie i posypywanie ulic miasto wydało prawie 7 milionów złotych.
- Zima była łagodniejsza, śnieg spadł dopiero w połowie stycznia – mówi zastępca prezydenta.
W budżecie miasto zaplanowało na akcję zima około 4 milionów złotych.
– Tak naprawdę nigdy nie wiadomo, ile będzie nas kosztowało zimowe utrzymanie dróg – mówi H. Papaj. – Umowa z MPGK jest tak skonstruowana, że zakład ma utrzymywać drogi w należytym stanie. Ich nie interesuje, ile zleceniodawca ma na to pieniędzy. Oni pilnują, by droga była odśnieżona. Na koniec wystawiają nam fakturę.
Jak mówi, niedługo rozpocznie się pozimowe łatanie dziur. – Czekamy na poprawę pogody – mówi Hubert Papaj. - Łatanie jest możliwe wtedy, gdy przez dłuższy czas utrzymuje się dodatnia temperatura. Sądzę, że do uzupełniania dziur masą bitumiczną przystąpimy pod koniec marca.
Dodał, że największe dziury w mieście, stwarzające zagrożenie dla kierowców, zostały prowizorycznie połatane.
Komentarze (3)
Cyt.: "(...)To ostatnia faktura za zimowe utrzymanie dróg w minionym sezonie(...)". Spokojnie, drogowcy mogą być jeszcze nieraz zaskoczeni przez "zimowe" niespodzianki ; )))
To może za zaoszczędzone pieniądze zostaną usunięte z ulic i chodników kupy?
A może by tak się wziąć za sprzątanie ulic z zimowego brudu.Bo pracownicy MPGK to chyba pracują na pół etatu.