Zderzenie na zjeździe z estakady

Pachołki w tym miejscu to tylko większe zagrożenie ktoś postawił je bez żadnej wyobraźni i znaku informującego o zwężeniu drogi

Bo polska to chory kraj. Pachołki stoją już trochę czasu. Pytam się czy to tak ciężko naprawić , poprawić. Nie lepiej postawić pachołki i po sprawie co za dziadostwo.

Czy całkiem normalnie w tym naszym kochanym mieście - panowie postawili pachołki i uważają, że już po sprawie, a teraz pewnikiem piszą list do św. Mikołaja, aby Jego elfy za nich zrobiły robotę ... bo to przecież w tym mieście TO NORMALNA KOLEJ RZECZY! Zostawia się źle wykorytowane, nieoznaczone należycie kawałki ulic i niech kierowcy sobie radzą sami, bo to w końcu ich samochody ulegają uszkodzeniu, a nie Jaśnie Nam Remontujących Panów z Magistratu. I tak jakoś nie trafiają już do mnie odpowiedzi ZDM, że maszyna do naprawienia nawierzchni w sam raz jest w innej części miasta (kłania się organizacja pracy) i dlatego te drogi nie mogą być od razu naprawione (czytaj: naprawa polega na położeniu nowego dywanika asfaltowego, który niczym nie różni się od poprzedniego - JEST TAK SAMO NIERÓWNY i za około 2 lata będzie znowu do zrobienia!) Jestem ciekaw, jak długo Panie Prezydencie i podległe Panu służby będą pośmiewiskiem w Polsce, gdzie już się potocznie mówi, że jak chcesz powyginać felgi na nieoznakowanych, źle i głęboko wykorytowanych drogach publicznych, to przyjedź wieczorem do Jeleniej Góry - na pewno sobie coś uszkodzisz. Ehh, szkoda wtedy się przyznawać, że jest się mieszkańcem Tego miasta. Pozdrawiam.

Czyli wjechał w nią od tyłu...No no, ale zrobiło się pieprznie...

Ci którzy postawili tam pachołki powinni zapłacić za szkody . Nauczyli by się szanować robotę i ludzi . Stały tam tydzień , a jak się coś stało to dziś od 7 rano robili . Ot Polska własnie musi się coś staż żeby był porządek