To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zatrzymane za handel podróbami

Dwie jeleniogórzanki zostaly zatrzymane za oferowanie w internecie towarów z podrobionymi znakami towarowymi. Producent, na którego niekorzyść dzialały oszustki oszacował swoje straty na nie mniej niż 500 tys. zł.

Zatrzymane to dwie kobiety z Jeleniej Góry (24 i 36 lat). Najprawdopodobniej butami sportowymi z nielegalnym logo handlowały od grudnia ubiegłego roku. Trwa szacowanie ilości sprzedanych par. Wiele wskazuje na to , że towar szedł jak świeże bułeczki i do klientów trafiły tysiące trefnych produktów. W czasie przeszukania mieszkań zatrzymanych kobiet znaleziono kilkadziesiąt par butów z modnnym znakiem towarowym. Do tego na ich koncie zabezpieczono 165 tys. zł  pochodzących z internetowego handlu nielegalnym towarem. Właściciel marki oszacował, że na nielegalnym handlu prowadzonym przez jeleniogórzanki  stracił co najmniej 500 tys. zł. Kobietom grozi za to kara do 2 lat pozbawienia wolności. Jeleniogórska i wrocławska policja wyjaśniają wszelkie szczegóły - w tym źródło dostaw podrobionego towaru.

Komentarze (6)

To, że klienci kupili podróbki jest jednoznacznym oświadczeniem woli. Mogli kupić oryginały - nie zrobili tego. Wyliczenie strat, sugeruje, że gdyby nie te Panie to buty były by kupione u właściciela marki. Błąd logiczny. O tym, że nie wolno podrabiać nie dyskutuję.

zgadzam sie w 100%. sugerowanie, ze buraki nie wiedzialy co biora jest smieszne :)

no i w co sie bedzie wies ubierac? przyszpanowac przed kosciolem trzeba, a na orginaly nie stac. tragedia.

Sęk w tym , że często oryginały i podróby produkowane są w tych samych fabrykach w Chinach, z tych samych materiałów, czasem wręcz właściciel marki czy ekspert nie jest w stanie odróżnić podróby od oryginału, a jedynym elementem który odróżnia jedną partię towaru od drugiej, jest tylko dokument sprzedaży czy dowód dostawy. Sami przyznacie , że taka różnica jest dla klienta niezauważalna. W zasadzie Służba Celna ma w nosie jakie straty poniósł właściciel marki, istotne jest dla nich odpowiedzenie na pytanie, jak ten towar bez ceł, vat dostał się do Polski... bo jeśli wprowadzono tak trampki, to mogły w ten sposób wjechać narkotyki, broń, czy też tabuny chętnych do zamieszkania w Polsce obcokrajowców...

hm, ja sie wogóle nie znam na markach i z całą pewnością bym nie wiedziała co kupuję, szczególną uwagę zwracam na wygodę niż na markę