To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zatrzymali awanturnika

Zatrzymali awanturnika

Wyjątkowo dynamiczna była piątkowa interwencja policjantów na jeleniogórskich ulicach. 24-letni mężczyzna, mieszkaniec Jeleniej Góry, którego mieli powstrzymać od bicia kobiety, zabrał cudzy samochód, uszkodził inne pojazdy, potem rzucił się na policjantów…. Takie zachowanie może go kosztować do dziesięciu lat więzienia.

- Funkcjonariuszy o mężczyźnie bijącym kobietę powiadomił świadek tej sytuacji. Zgłaszający zaznaczył, że sprawca jest pijany i agresywny – opowiada Edyta Bagrowska, oficer prasowy jeleniogórskiej policji. - Kiedy policjanci przyjechali na miejsce agresor wsiadał właśnie do pojazdu świadka i nim funkcjonariusze zdążyli go powstrzymać – odjechał. Policjanci ruszyli za kierującym się na Zabobrze uciekinierem. Na osiedlu mężczyzna uszkodził cztery zaparkowane pojazdy, potem porzucił swój samochód i dalej uciekał piechotą. Po krótkim pościgu funkcjonariusze go zatrzymali. Wtedy desperat całą swoją agresję skierował w kierunku funkcjonariuszy: nie reagował na ich polecenia, rzucał się do bicia, groził pozbawieniem życia i wyzywał. Na koniec za odstąpienie od czynności służbowych obiecał funkcjonariuszom wręczenie korzyści majątkowej.
Gdy mężczyznę w końcu udało się uspokoić, okazało się, że był również poszukiwany do odbycia kary sześciu miesięcy pozbawienia wolności za inne przestępstwa. Jeleniogórzanin trafił do policyjnego aresztu.
 

Komentarze (6)

pewnie czech całkiem wyżarł mózg

1)"agresor wsiadał właśnie do pojazdu świadka i nim funkcjonariusze zdążyli go powstrzymać – odjechał."
2)"Na osiedlu mężczyzna uszkodził cztery zaparkowane pojazdy, potem porzucił swój samochód".
Pytanie: czyj był samochód - świadka czy agresora...? :)))

Ale to już było.i niech nie wraca już wiecej.

Czy to nie czasami ten ps.Hydzik ,bo jest w Jeleniej i kazdy sie go boi ostatnio...

Nie przypisujcie policji cudzych zasług.
Policja przyjechała po całym zdarzeniu, kiedy ten narkoman już dawno uciekł...

Do koaplni uranu go wysłać, az padnie trupem.