To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zator przy wypłacaniu pieniędzy z "tarczy antykryzysowej"

Zator przy wypłacaniu pieniędzy z "tarczy antykryzysowej"

Tysiące przedsiębiorców z Jeleniej Góry i powiatu jeleniogórskiego czekają na wypłatę pożyczki (bezzwrotnej) w wysokości 5 tys. zł w ramach „tarczy antykryzysowej”. - Dzwonią do mnie ludzie, że dawno złożyli wnioski, a pieniędzy ciągle nie ma – mówi Marek Szopiński, prezes Zrzeszenia Handlu i Usług w Jeleniej Górze. - Robimy, co możemy, ale co trzeci wniosek jest źle wypełniony, brakuje nam ludzi, pracujemy po 12 godzin. Ani władze miasta , ani powiatu nie zareagowały na naszą prośbę o wsparcie – słyszymy w Powiatowym Urzędzie Pracy w Jeleniej Górze, gdzie wnioski o pożyczkę są rozpatrywane.

- Ja złożyłem wniosek 22 kwietnia, ale ludzie, którzy do mnie dzwonią czekają na pieniądze od 15 kwietnia – mówi Marek Szopiński, prezes ZHiU w Jeleniej Górze. Podkreśla, że dla wielu jednoosobowych, małych podmiotów te 5 tys. zł to jedyna pomoc, na jaką mogą liczyć od państwa. - Ludzie musieli zamknąć firmy, nie zarabiają, a rachunki trzeba płacić – dodaje przedsiębiorca.

 

Dorota Rauch, zastępca dyrektora PUP w Jeleniej Górze, przyznaje, że jest zator w rozpatrywaniu wniosków o pożyczki 5 tys. zł w ramach pomocy małym firmom. - Dziennie wpływa 400 wniosków. Nie jesteśmy w stanie tego przerobić, mimo przeorganizowania pracy urzędu. Do tego duża część wniosków jest źle, niechlujnie wypełniana, są niekompletne. To wymaga ponownych kontaktów z pracodawcami, co znowu zabiera czas i spowalnia rozpatrywanie. Do tego wciąż odbieramy telefony z pytaniami. My tu pracujemy jak w telemarketingu. Ostatnio centrala się zepsuła, bo było dwieście rozmów oczekujących - tłumaczy. Skala zadania zdecydowanie przerasta możliwości urzędu. Tym bardziej, że część pracowników – pracują tutaj głównie kobiety - którzy mają małe dzieci, pilnuje ich w domu i korzysta z zasiłku. Z kolei niektórzy starsi pracownicy poddani morderczemu wysiłkowi, stresowi i ponadwymiarowej pracy, rozchorowali się i są na zwolnieniach. To wszystko dodatkowo osłabia możliwości urzędu. - Tymczasem nie mamy żadnej pomocy ani od starosty, ani od prezydenta miasta. Nie wiem jak tak długo damy radę funkcjonować – mówi dyrektor Rauch. W tym kontekście nie bez znaczenia jest i to, że większość pracowników PUP pracuje za najniższą krajową. Takie stawki mają nawet pracownicy z dwudziestoletnim stażem i z wyższym wykształceniem. To nie są okoliczności motywujące. Mimo to Dorota Rauch podkreśla, że pracownicy są oddani zostają po godzinach, żeby podganiać piętrzące się sprawy.

Dotąd przedsiębiorcy z Kotliny Jeleniogórskiej złożyli ponad siedem tysięcy wniosków o bezzwrotna pożyczkę 5 tys,. zł w ramach „tarczy antykryzysowej”, z czego około 30 proc. to wnioski złożone ponownie (ze względu na błędy).

 

W stosownym rozporządzeniu mówi się, że urząd na rozpatrzenie wniosku ma dwa tygodnie, a pieniądze powinny trafić na konto w ciągu kolejnych dwóch dni. Dyrektor Rauch przyznaje, że jest w tej chwili zator i jest poślizg. - To przez ostatni kwietniowy weekend, kiedy elektronicznie wpłynęło ponad 1200 wniosków. Jeśli przebrniemy przez to spiętrzenie, to potem ilość wniosków już maleje i będą załatwiane szybciej – wyjaśnia. Natłok pracy związanej z pożyczkami „antykryzysowymi” to nie jedyne obowiązki, jakim muszą sprostać urzędnicy z PUP. Dużym wyzwaniem jest też rozpatrywanie wniosków o refundację wynagrodzeń, gdzie trzeba analizować spadek obrotów, prawidłowość składek itd. Do tego urząd pracy zajmuje się bieżącymi sprawami, w tym zwiększoną rejestracja bezrobotnych.        

Komentarze (58)

16 maja 2020 Warszawa godzina 16:00... - Paweł Jan Tanajno

//m.facebook.com/pawel.tanajno/videos/3152289731503580

//m.facebook.com/pawel.tanajno/videos/3152289731503580

16 MAJA WARSZAWA

Tylko tak POKONAMY DYKTATORA Z NOWOGRODZKIEJ.

POLSKA JEST NASZA.

ULICA jest partią polityczną która POKONA DYKTATORA.

Nareszcie ktoś się odważył i stanął w naszej obronie i powiedzial jak wygląda praca w PUP. Sukcesy urzędu i coraz lepszy jego wizerunek Urzedu przypisywany jest innym zwierzchnikom. Nikt nie mówi, o tym że już od pewnego czasu Urząd obsługuje dużą ilość wniosków odnośnie cudzoziemców co jest również obciążeniem. My się pracy nie boimy, która ilościowo rośnie w odróżnieniu od zarobków. Brawo Pani Dyrektor, dziękujemy! Jesteśmy z Panią!

w nocy wysłałem wniosek bardzo prosty do wypełnienia na drugi dzień miałem decyzję pozytywną.
To naprawdę działa, trzeba być nie lada matołem żeby samemu nie wypełnić wniosku, myślę że narzekają Ci co walą w rogi ZUS i US i tu jest problem niestety albo stety podatki trza płacić.

Ta gdzie rządzi Po są trudności z wypłatami to jest celowa robota.

Znam takich co w ramach tarczy więcej wyciągnęli niż by zarobili w normalnych czasach. Te wnioski to faktami są poparte czy pobożnymi życzeniami ?

viagra