To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zaskakująca wizyta Zbigniewa Girzyńskiego w Jeleniej Górze

Zaskakująca wizyta Zbigniewa Girzyńskiego w Jeleniej Górze

Sporo o historii a znacznie mniej o polityce mówił jeden z najbardziej znanych polityków opozycji, który gościł dzisiaj w stolicy Karkonoszy.

Poseł promował swoją najnowszą książkę „Śpiący rycerz – zapomniana historia Nieznanego Żołnierza”. W planach miał spotkania z młodzieżą w naszym regionie, m.in. w Lwówku Śląskim. - Przy tej okazji zaprosiliśmy go do Jeleniej Góry na spotkanie z dziennikarzami – mówiła posłanka Marzena Machałek, która wystąpiła w roli gospodarza.

Najnowsza publikacja Girzyńskiego poświęcona jest historii Grobu Nieznanego Żołnierza. - Dzisiaj niewiele o nim wiemy. Wielu ludzi myśli, że to tylko pomnik nie wiedząc, że spoczywa w nim ciało nastoletniego strzelca, który walczył z bolszewikami – mówi Girzyński, poseł PiS-u, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. - Ten żołnierz rzeczywiście jest nieznany, nie ma imienia.

Poseł odbył już ok. 30 spotkań w całej Polsce promujących tę publikację. - Chciałbym, aby ta historia wróciła do naszej świadomości, jak to było przed II Wojną Światową – mówi. - W okresie komunizmu zrobiono wszystko, aby tę niewygodną wówczas historię zatrzeć.

Poseł zadedykował tę książkę swojemu 9-letniemu synowi Michałowi, aby pamiętał o przeszłości Polski. - Nie bez powodu ukazała się ona właśnie w Dzień Ojca – powiedział.

O polityce mówił znacznie mniej. Zdementował plotki o seksaferze w Sejmie. Ten temat to pożywka dla tabloidów i portali plotkarskich.
- Wydawałoby się, że posłowie to poważni ludzie – mówił. - Dzisiaj jedna posłanka przypomniała sobie, że dwa lata temu ktoś powiedział do niej „kotku” i spytał o numer jej pokoju. Widać, niektórzy są w stanie zrobić wszystko, żeby zabłysnąć w obiektywach kamer i aparatów.

- Kiedy o tym usłyszałam, rozmawiałam z moimi koleżankami parlamentarzystkami – mówiła Marzena Machałek. - Byłyśmy zdziwiony. Szkoda, bo ta sprawa uderza w cały Sejm.

Oboje oczywiście są za wieszaniem krzyży w szkołach. - Krzyż jest symbolem rozwoju cywilizacji – mówi. - Wiele mówimy o tolerancji, ale tylko z jednego punktu widzenia. Pozwolenie na wywieszenie krzyża też jest tolerancją.

Fot. ROB
 
Zaskakująca wizyta Zbigniewa Girzyńskiego w Jeleniej Górze

Komentarze (9)

komuniści z JG nie powiedzą jaką partę ów człowiek z książką reprezentuje, seksafera - czyżby Samoobrona?

pełen szacunek dla p. Girzyńskiego!

Jestem przeciwny krzyżowaniu ludzi.
Jestem przeciwny wieszaniu ukrzyżowanych.
Wieszanie i ukrzyżowanie - to okrucieństwo człowieka wobec człowieka.
Pełen szacunek dla pani poseł Machałek i pana posła Girzyńskiego.
Przeciwnicy wieszania krzyży w szkołach - to antagoniści rozwoju cywilizacji.
Zarówno przyzwolenie jak i odstąpienie od eksponowania krzyża w miejscach nie związanych bezpośrednio z chrześcijańskim obrządkiem - to tolerancja.

Czy przeciwnicy wieszania krzyży w szkołach są jednocześnie antagonistami rozwoju cywilizacji?

A dlaczego na tej fotce nie ma pana Ireneusza Łojka??? Czyżby twarz nie medialna. Spotkanie z kolejnym ze znanych posłów PIS zrobione po cichu, cichuteńku.
Dlaczego nie idać choćby części, zebranej na konferencji publiczności. Temat krzyży jest, w tym przypadku, tematem zastęoczym dla ominięcia ważnych spraw. Krzyz jest i będzie póki co wisiał obok godła państwowego bo jest to m.in. symbol naszych korzeni dzieki któryy powstało nasze Państwo, kojarzy się z utrzymaniem jego, języka i tożsamości narodowej. Bardziej szacowni posłowie powinni się zainteresować wyczynami swoich działaczy lokalnych i ich wpływu na wizerunek PIS-u w regionie.

A gdzie mega gwiazda jeleniogórskiego Pis-u, Rady Miejskiej i Crr Krus w Szklarskiej Porębie Iruś Łojek.Czyżby odsunięty od koryta?.

Zbliża się koniec rządów imPOtentów POlitycznych! Tylko PIS może uratować Polskę.

Wreszcie coś się dzieje ciekawego

Może uratować tylko że ten wóz musi być zaprzęgnięty w mocne i zdrowe konie a nie w chabety skompromitowane za byle ochłapy przy korycie. Np taki szef PIS w JG - Iruś Łojek zwany w CRR KRUS Opier....lacz Boys, który za jakieś marne ochłapy zrezygnował z wygranego (ustawionego) konkursu (no ale wygranego)i oddał się do dyspozycji Romana Kwaśnickiego - wtedy jeszcze prezesa KRUS a teraz już Romana K. Jaka jest pewność, że po hipotetycznym dojściu do władzy PIS w JG nie podwinie przysłowiowej "kity" i nie pójdzie z kimś na układ. Dopóki PIS w JG nie będzie miał porządnego lidera to głosowanie na tę Partię nie ma sensu bo głosując na Nią będzie się głosować na tandetę, niepewność i na kupczenie. Bo czy np wyborcy będą mieć pewność, że pan Łojek (hipotetyczny miejmy nadzieję szef)nie powie jak w przypadku CRR KRUS, że nie da rady i odda się do dyspozycji innej Partii np. za obietnicę fuchy, pod warunkiem, że nic nie będzie musiał robić-no oczywiście jedyne musieć będzie się wiązało z braniem forsy.