Do zdarzenia doszło 11 stycznia w domu staruszka w Cieplicach. Irena S. opiekowała się nim: przychodziła sprzątać, zabierała pranie do domu.
Jak ustalili śledczy, Irena S. wieczorem przyszła do mężczyzny pod pretekstem wzięcia rzeczy do prania. Ten nie chciał ich dać twierdząc, że nie ma takiej potrzeby. Jak wynika ze śledztwa: Irena S. wzięła stojącą w kuchni siekierę i kilkakrotnie uderzyła staruszka w okolice głody obuchem i ostrzem. Następnie zabrała mu z kieszeni 500 złotych i wyszła, zamykając poszkodowanego w pokoju na klucz. Mężczyzna przeżył, ale leżał w kałuży krwi całą noc. Następnego dnia rano, kiedy się ocknął, wezwał pogotowie. Jak mówi, tylko dzięki temu, że w pokoju miał telefon.
W trakcie śledztwa ustalono, że Irena S. mogła mieć motyw. Świadkowie potwierdzili, że często grała na automatach, stąd potrzebowała pieniędzy. Wiedziała, że poszkodowany je ma, gdyż widzieli się wcześniej tego samego dnia i mężczyzna przy niej chował pieniądze do kieszeni od spodni.
Irena S. od początku nie przyznawała się do winy. Twierdziła, że na automatach gra rzadko, a jeśli już to za małe kwoty. Tego wieczora natomiast była w domu ze swoim konkubentem i jego bratem. Obaj to potwierdzili, Prokurator jeszcze na etapie śledztwa stwierdził, że zeznania całej trójki różnią się od siebie w wielu szczegółach.
Irenie S. przedstawiono zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Sąd uznał, że Irena S. jest winna zarzucanego i wymierzył jej najmniejszą możliwą karę z tego paragrafu – trzech lat więzienia.
Komentarze (9)
To tylko trzasnąc w łeb takiego sędziego~!
dla mnie wyrok jest za mały powinna dostać duzo wiecej za usilowanie morderstwa tak ja powinno sie potraktowac dla przykładu ...
Rozstrzelać Babsko, a nie utrzymywać pasożyta za pieniądze podatników
Starsze osoby powinny być otoczone szczególną opieką prawną, podobnie jak nieletni. Szczególnie, że o starszych często nie ma się kto upomnieć.
Trzy lata więzienia za działanie z premedytacją, za rozbój z bezpośrednim użyciem niebezpiecznego narzędzia, z prawdopodobnym pozbawieniem zdrowia lub życia, za pozostawienie bez pomocy nieprzytomnego, rannego, starszego człowieka? Pieniędzy brakowało, a wyobraźni?
W drugą stronę. Kara nie musi być długa, ale powinna być odpowiednia do czynu. W tym przypadku oczekiwałbym jej dotkliwości, aby wpłynąć właśnie na wyobraźnię sprawczyni oraz innych chętnych na cudze za wszelką cenę.
Rolą obrony jest odwoływać się od wyroku, nawet jeśli adwokat prywatnie się z nim zgadza. Znowu, z drugiej strony sąd powinien mieć na uwadze interes społeczności, którą reprezentuje i nie popuszczać rozbojowi na osobie bezbronnej dokonanemu z premedytacją i z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Mamy "tylko" ofiarę rozboju, która zamknięta w domu przeleżała nieprzytomna noc we własnej krwi, a co najmniej ze względu na podeszły wiek mogła tego nie przeżyć.
Po całym zajściu można się mądrzyć. Natomiast w trakcie wszystko wyglądało inaczej.
Ta niby opiekunka jak mogła ukogoś sprzątać skorau siebie niepotrafiła.A zaporzyczona u ludzi w koło.Przecież to było przemyślane starszy pan do rana nie przeżyje, a nikt jej nie udowodni że to ona zrobiła, ponieważ tam chodziłapo pranie. Wzięłaby kilka ciuchów jak zwykle i to nie ona.Grała za drobne pieniądze, śmieszne grała za tyle ile miała + pożyczone.W ten wieczór zmuszono ją do oddania długu dlatego napadła dziadka.A swoją rentę to już przegrała.Ale mi opiekunka.
Pani obrończyni chce się odwoływać od wyroku, ponieważ oskarżona jest chora i powołać się na stan zdrowia. A jak za siekierkę chwytała to była zdrowa.Jakaś nadgorliwa p mecenas chyba zależy jej aby zdobyć rozgłos jaka jest dobra. A więc niech większość łapie za siekierki i do p. mecenas jako klient, to szansa że nie trafi się do pudła. Ciekawa jestem gdyby ten dziadek był ojcem p.mecenas czy miałaby dla tej "opiekunki" tyle współczucia. To prokurator powinien się odwoływać od wyroku.Taka opiekunka psuje wizerunek prawdziwym opiekunkom, gdyż starsi ludzie zaczną się bać.A p.sędzia? to dlaczego taki wyrozumiały?Biedna chorowita - mogła nie chlać wcześniej, a to dawała w czapę równo całymi latami.
Kpina ,za usilowanie morderstwa 3 lata? Sedzia to albo idiota , albo dostal w lape , przeciez wiadomo ze to babsko nie chcialo ogolic staruszka ta siekiera.
mają ludzie racje że sędziowie w polsce to debile