Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ubiegłym tygodniu podało wyniki naboru wniosków dofinansowanych z tzw. mechanizmu norweskiego. Jelenia Góra starała się o pozyskanie pieniędzy z tego programu na remont tzw. zameczku. Niestety, złożony wniosek miasta nie uzyskał dofinansowania. – Nie przeszedł nawet pozytywnie etapu oceny merytorycznej – zauważa radny Krzysztof Mróz z PiS-u, który złożył interpelację do prezydenta w tej sprawie.
Jak mówi, brak środków na remont rodzi pytania o przyszłość tego obiektu. – Obiekt ten przejęty przez miasto kilka lat temu systematycznie niszczeje. Oddala się perspektywa przeniesienia tam Osiedlowego Domu Kultury na Zabobrzu – pisze w interpelacji radny.
– Nasz wniosek nie został odrzucony, przeszedł pozytywnie ocenę merytoryczną i formalną – wyjaśnia prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła. – Nie uzyskał odpowiedniej liczby punktów. Moim zdaniem, a także zdaniem posłów z naszego regionu, z którymi rozmawiałem, punktacja w zakresie wpływu projektu na kulturę była w przypadku naszego wniosku rażąco zaniżona. W związku z tym złożyliśmy odwołanie od tej decyzji i czekamy na rozstrzygnięcie.
Jak dodał, analizował punktację projektów, które uzyskały dofinansowanie i dała się zauważyć pewna zależność: im projekt był bliżej Warszawy, tym więcej otrzymywał punktów.
Zapewnił, że jeżeli nawet miasto nie otrzyma pieniędzy z mechanizmu norweskiego, w tym rozpocznie remont za pieniądze z budżetu. Oczywiście, nie w takim zakresie, jak we wniosku (całkowity remont opiewał na kwotę około 5 milionów złotych). – W tym roku zabezpieczymy dach – mówi M. Zawiła. – W kolejnych latach będziemy kontynuować prace. To odsunie w czasie pomysł przeniesienia tam ODK, ale nadal jest on aktualny.
Komentarze (12)
Za pięć milionów to można zbudować nowy od podstaw o powierzchni ok 1500 m2.
Chyba jednak nic nie wiesz ...
Pachnie to wojenką Schetyna Protasiewicz
była zawsze przewidziana dla gadów i płazów politycznych,co tu często czytam,między wierszami.(ich bełkot)
Zanim zacznie się wojenka o tzw Zameczek,to w międzyczasie,posłuchacie niebawem,o przetargu na pawilon Norweski,oraz o Dom Dziecka w Dąbrówce,niebawem..
I tu są dwie wersje,jedna:sprzedać politycznemu złodziejowi,druga:sprzedać podstawionemu słupowi,przez kogoś z zagranicy...
Wszak Polska demokracją stoi...a potem to już tylko powtórka z Ukrainy,w polskim wydaniu,kacyk,kontra kacyk,brawo:)
Obowiązkiem wszystkich radnych jest szukać wszędzie wsparcia dla Jeleniej Góry. Mamy dosyć wygodnego, ciągłego, upierdliwego wytykania przez radnych potrzeb naszego pięknego miasta. Nie po to wybieraliśmy was panowie radni do Rady Miasta, by teraz wysłuchiwać waszego ględzenia. Przed wyborami prężyliście wasz intelekt, rozdzielaliście na prawo i lewo swoje wizje na miasto. Panie Mróz wysil się pan, zadzwoń pan może do otyłego Lipińskiego do Warszawy i zażądaj pan od tego jegomościa działań. Jest przecież "naszym" posłem! Pogoń pan do roboty panią poseł Machałek. Ma okazję pokazać swoją siłę. A gdzie są pozostali posłowie z tego buzkowego okręgu wyborczego, skrojonego zresztą na potrzeby diecezji legnickiej? Nadszedł czas dla jeleniogórzan, by zacząć głośno domagać się wydzielenia jeleniogórskiego okręgu wyborczego. Dość tego bagna z okręgami wyborczymi. Dość partyjnych, obrzydliwych kombinacji przy listach wyborczych. Radni jeleniogórscy maja obowiązek głośno domagać się oddzielenia od Legnicy. Warszawiacy i wrocławianie wynocha z Jeleniej Góry! Wtedy nastąpi poprawa i zaczną nas szanować.
Zawsze się zastanawiałem,dlaczego sąsiad przychodzi do mojej żony spać,a on mi na to,że w imię Polski i koryta::-))
taaaaaaaaaa a po remoncie dachu i reszty oddajcie kolejnej cwanej organizacji pozarządowej za psie pieniądze, tak jak pogotowie w Jagniątkowie a teraz budynek po sp7
Jak czytam o pieniądzach na "kulturę" to nie wiem, czy się śmiać, czy płakać? Przeglądam tematy na miejscowych portalach i zawsze 30% artykułów to pisanina o wydarzeniach. Się działo, się wydarzy, się zaprasza. Zainteresowanie tymi "działaniami" oscyluje w okolicach błędu statystycznego, ale pieniądze idące na moje od****ianie są już całkiem realne. I o to chodzi właśnie z kulturą i jej finansowaniem. Nikt nie rozlicza twórców z efektów tylko z działania. Gdyby tak funkcjonowała gospodarka, to po roku wrócilibyśmy do epoki kamienia łupanego. Bez "kultury" w miejskim wydaniu mieszkaniec może żyć. Twórcy "wydarzeń" i administratorzy "kultury" bez mieszkańców też mogą żyć (nieważne czy spektakl odniesie sukces czy nie). Ważne są dotacje. To z nich się czerpie pełnymi garściami na realizację wizji, misję społeczną i GODZIWE UTRZYMANIE SIEBIE I SWOICH RODZIN. Dlaczego w instytucjach kultury zasiadają całe rodziny lub znajomi odpowiedzialnych za dystrybucję miejskiej kasy? Bo kultury nie można rozliczyć z efektów, bo misja społeczna jest niemierzalna, bo tak należy, bo my wiemy lepiej co jest wartościowe, a co nie jest i to my w imieniu kilku procentów zainteresowanych, DOIMY CAŁĄ RESZTĘ z podatków i kierujemy je tam, gdzie nikt nam nie zarzuci niegospodarności. Dlatego miasto tak łatwo nie odpuści pieniędzy na zameczek, bo zbyt wiele osób już wydało wirtualne pieniądze, które miały pójść za tym obiektem. A jak ktoś zapyta o sens i celowość utrzymywania przez miasto tylu obiektów kultury, to usłyszy,że jest prostakiem i ****em i złotą myśl wszystkich "twórców": "że nie samym chlebem człowiek żyje". Fakt. Tylko jako konsument chleba, to ja wybieram ten, który mi smakuje i w ten sposób eliminuję tych, którzy na pieczeniu chleba się nie znają. Chciałbym, żeby z kulturą było tak samo. Z kulturą zaznaczam, a nie z działaniami z "kulturą" w nazwie, które sprowadzają się tylko do zapewniania ciepłych posadek znajomym.
Do osoby która podaje nick "Mróz do działania!"
Dyskutować i krytykować można a nawet trzeba. Warto to robić jednak w kulturalny sposób tak aby nie obrażać innych.
Jak rządził PiS to baszta grodzka dostała kasę na remont dachu z ministerstwa. To wtedy też min. utworzono (decyzją rządu Jarosława Kaczyńskiego ) w Jeleniej Górze podstrefę specjalnej strefy ekonomicznej dzięki czemu liczne firmy dziś mogą tam inwestować . Wiem jak mocno wtedy w utworzenie podstrefy w Jeleniej Górze angażował się poseł ( a wtedy także i minister) Adam Lipiński.Pragnę zwrócić uwagę że obecnie rządzi PO ( w mieście, województwie i Polsce). PiS jest w opozycji i co jest oczywiste ma ograniczone możliwości. Mimo to nasi parlamentarzyści ( w tym także poseł Adam Lipiński) aktywnie wspierają każdą inicjatywę służącą Jeleniej Górze ( można prześledzić choćby na stronie internetowej Sejmu).
Pozdrawiam
Krzysztof Mróz
Przewodniczący Klubu Radnych PiS w Radzie Miejskiej Jeleniej Góry.
PS.
Wracając do samego artykułu to jest tam cytat z prezydenta Marcina Zawiły "Nasz wniosek nie został odrzucony, przeszedł pozytywnie ocenę merytoryczną i formalną wyjaśnia prezydent".
Wniosek nie przeszedł pozytywnie oceny merytoryczne i już na tym etapie został odrzucony. Stosowna informacja jest na stronie internetowej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Patrz:http://www.eog2016.mkidn.gov.pl/pages/posts/wyniki-naboru-wnioskow-do-programu-konserwacja-i-rewitalizacja-dziedzictwa-kulturowego-141.php. Chyba, że Ministerstwo kłamie.
TYLKO PIS
Ciekawe jak wyglądać będzie organizacja pracy w ODK w taki obiekcie :P
Co raz częściej widać gołym okiem brak jakiegokolwiek przebicia Jeleniej Góry choćby na forum wojewódzkim (nie wspominając o krajowym). Choćby na tle Wałbrzycha Jelenia Góra wygląda ostatnio wyjątkowo blado. Dla przykładu: władze Wałbrzycha otrzymały dotację na modernizację oświetlenia ulicznego - wymienionych zostanie ok. 4.000 punktów świetlnych, w Wałbrzychu remontuje się więcej dróg (fakt, że ciągle jednak mają je jedne z najgorszych w Polsce), władze Aglomeracji Wałbrzyskiej wchodzą w ostatni etap inwestycji polegającej na budowie łącznika Wałbrzycha (Szczawna Zdrój) z przyszło S3 w okolicach Bolkowa (nasza aglomeracja nie ma nawet jakichkolwiek planów, poza gadaniną), itd., itd.