
- To nasz zaległy dzień sportu, dzień dziecka i festyn w jednym – wyjaśnia Beata Kopecka, dyrektor SP nr 5. Jak mówi, impreza organizowana jest co roku. – W tym roku mamy dmuchaną zjeżdżalnię i nawet najstarsza klasa tupie nogami, że oni też chcą zjeżdżać. W pierwotnym terminie miał być też szybowiec. Aeroklub Jeleniogórski miał nam go podstawić, żeby dzieci mogły zobaczyć z bliska. Dzisiaj są loty treningowe i z tego względu było to niemożliwe. Będzie jeszcze ku temu okazja.
Dzieciom bardzo podobała się impreza. – Brałam udział w rzucie do kosza, biegu na 50 metrów, biegu w terenie – wymienia Zuzanna Tołopka, czwartoklasistka. – Właśnie wróciłam ze zjeżdżalni. Bardzo fajny dzień.
– Najbardziej mi się podobał bieg w terenie. Fajna była też zabawa na zjeżdżalni, czekam jeszcze na strzelanie z pistoletu – dodał Krzysztof Bochenek.
Powody do zadowolenia miał też Adam Leśniak. To dlatego, że wygrał pierwsze trzy konkurencje. – Wygrała skok w dal, bieg na 50 metrów i bieg w terenie. W rzucie do kosza miałem trzecie miejsce – wymienia. – Czekam jeszcze na strzelanie.
Dzieci mogły skosztować ciast domowej roboty, dla każdego był też słodki poczęstunek (arbuz) a także kiełbaska z grilla.
Jak mówi pani dyrektor, w organizację mocno włączyła się rada rodziców. – Mamy prężną radę rodziców, ona zorganizowała i opłaciła dmuchaną zjeżdżalnię, pomagała przy wielu innych rzeczach – mówi.
Przewodnicząca rady rodziców Ewa Waszniewska mówi, że zorganizowanie takiego festynu nie było trudne. – Potrzebne są chęci a u nas nas one są duże. Jest grupa rodziców, którzy sami się bardzo chętnie organizują, ale są tacy, których trzeba raz zachęcić a wtedy też się włączają i przychodzą - mówi.
Komentarze (2)
Miło poczytać o sp 5, spędziłem tam miłe 8 lat podstawówki.
Widzę że pan od w-f się nie zmienił od lat 90.
Ciekaw czy pan P od matematyki jeszcze uczy ??
Aż się serce raduje, że ludziom coś chce się zrobić dla dzieciaków. Rodzice pewnie urobieni, nauczyciele też, ale uśmiech i zadowolenie dzieci - bezcenne.
Moim zdaniem takie właśnie inicjatywy integrują dzieci, a nie darmowe wczasy dla nauczycieli typu "zielone szkoły".
Jestem "za". Brawo-popieram.