To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

XIII kolejka A klasy Grupa III

LZS Łaziska - Apis Jędrzychowice 3:2 (3:0)

Bramki: Kowalewski (2), Cieślicki dla Łazisk; Posioł, Rydol dla Jędrzychowic

Hutnik Pieńsk - GKS Tomaszów Bolesławiecki 3:2 (1:1)

Bramki: Kirkiewicz (2), Jagiełlo dla Pieńska; Ł. Szewczyk, P. Szewczyk dla Tomaszowa

LKS Ocice - KS Stare Jaroszowice 3:2 (2:1)

Bramki: Karaban, Jakieła, sam. dla Ocic; Król (2) dla Jaroszowic

Sparta Zebrzydowa - GKS Iwiny 7:1 (2:1)

KS Łąka - Cosmos Milików 3:0 (2:0)

Bramki: Nakonieczny, Padewski, Pietracho
Iskra Łagów - LKS Dobra 2:0 (1:0)

Bramki: Radziul, Głębocki

GKS Raciborowice - LZS Brzeźnik 2:1 (0:1) mecz przerwany w 92. min.

Bramki: A. Miżdżal dla Brzeźnika



 

Wielką awanturą skończył się mecz w Raciborowicach między miejscowym GKS-em, a LZS Brzeźnik. Nie sposób opisać przebiegu zdarzeń, bo ile relacji, tyle wersji. Z kim by jednak nie rozmawiać wszyscy w jednym byli zgodni – sędzia główny brakiem zdecydowania w pierwszej połowie i pochopnymi decyzjami w drugiej miał swój udział w sprowokowaniu zajść. Co ciekawe i w Brzeźniku i w Raciborowicach chwalono z kolei jednego z sędziów bocznych. Tyle co udało się ustalić: do wybuchu emocji doszło dwa razy – najpierw gdy czerwoną kartką za kwestionowanie decyzji sędziego ukarany został zawodnik gości; potem po zderzeniu przy linii bocznej, gdy piłkarz z Raciborowic sam próbował wymierzać sprawiedliwość rywalowi. W tym momencie na boisko wbiegła grupa kibiców z Brzeźnika (przyjechali w liczbie ok. 50), a ci z Raciborowic też nie usiedzieli na swoich miejscach. Jak to obrazowo opisał jeden z rozmówców – zaczęły się gonitwy jak na westernach. W tym momencie sędzia przerwał mecz (w Brzeźniku utrzymują, że to oni opuścili boisko).

Aż takich emocji nie było w Łaziskach, gdzie dość sensacyjnie poległ wicelider. Wynik z pierwszej połowy wskazywał wręcz na pogrom, bo goście przegrywali 3:0, ale nawet w Łaziskach przyznają, że ten rezultat nie oddawał przebiegu gry, bo goście mogli i powinni mieć też gole na swoim koncie (nie trafili np. do pustej bramki). W drugiej połowie grała już tylko drużyna Apisu, a gospodarze bronili się momentami wręcz rozpaczliwie. Jednak ostatecznie jak się okazało z dobrym skutkiem, w czym niemała zasługa miejscowego bramkarza.

Tabela po XII kolejkach (mecz x kolejki Cosmos Milików – GKS Tomaszów zweryfikowany na 0:3 dla gości – na boisku 1:1)

1. Sparta Zebrzydowa             30   37-12

2. Apis Jędrzychowice             28   46-22

3. Hutnik Pieńsk                     25   40-22

4. Iskra Łagów                       25   40-25

5. GKS Raciborowice               23   25-21

6. LKS Ocice                           17   30-34

7. LZS Brzeźnik                     16   24-22

8. Stare Jaroszowice             16   24-29

9. LZS Łaziska                       16   22-25

10. GKS Tomaszów Bol.           12   16-26

11. LKS Dobra                        12   14-29

12. KS Łąka                           12   23-30

13. GKS Iwiny                        10   13-29

14. Cosmos Milików                 2    8-40

 

Czołowi strzelcy III grupy

16 – Szydlarski (Łagów)

13 – Kotelnicki (Pieńsk)

11 – P. Kumoś (Zebrzydowa), Rydol (Jędrzychowice)

10 – Wójcik (Jędrzychowice), Kirkiewicz (Pieńsk), Karaban (Ocice)

9 - Król (Stare Jaroszowice)

8 – Biały (Raciborowice),

7 – S. Drozd (Brzeźnik), Krajewski (Pieńsk),

Komentarze (7)

Jak zawsze byłem dziś na meczu GKS Raciborowice LZS Brzeźnik. W pierwszej połowie mecz wyrównany, trochę wszystkich dziwił poziom sędziowania, sędzia nie upominał zawodników żółtymi kartkami za odkopywanie piłki po jego gwizdku. Brylowali w tym zawodnicy gości. Po części zemściło się to na nim w drugiej połowie. Zaczyna wtedy pokazywać parę kartek, których nie musiał. Po pierwszej połowie był remis 1:1, w drugiej zawodnikom gospodarzy udaje się strzelić bramkę na 2 : 1. Mecz staje się nerwowy, a wszystkie decyzje sędziego wulgarnie komentuje grupa ok. 20 młodych kibiców z Brzeźnika, wyzywając sędziego różnymi epitetami, a potem wyzywając klub z Raciborowic. Miejscowi kibice zwracają im uwagę, żeby przestali bo dzieci słuchają ich ****skie wyzwiska i przekleństwa. Pod koniec drugiej połowy zawodnik gości za brutalny faul dostaje 2 żołtą i zaraz czerwoną kartkę. Zawodnik gości schodzi powoli z boiska. Kapitan gospodarzy wznawia grę, sędzia nagle gwiżdże przerywając mu wznowienie i karze go żółtą kartką i w konsekwencji czerwoną kartką. Zawodnicy gospodarzy podbiegają w proteście z pytaniem za co ta kartka. Sędzia mówi, za to że za szybo wznowił grę, bo ukarany zawodnik gości ukarany czerwona kartką jeszcze całkowicie nie opuścił boiska. Od tego zaczęły się burdy na boisku. Przez ogrodzenie wpada grupa kibiców gości będących pod wpływem alkoholu i zaczyna bić naszych zawodników, do bicia dołączają się zawodnicy gości. biją się i kopią. Z osób zabezpieczających zawody biegnie paru , żeby rozdzielić bijące się towarzystwo. Po kilku minutach walk udaje się rozgonić towarzystwo, ale nie długo. Zawodnik gości fauluje naszego zawodnika, sędzia nie wie co ma robić, nasz zawodnik podbiega do tego co go sfaulował i odpycha go. Na to czekają kibice gości i znowu wpadają na boisko i zaczyna się przysłowiowe mordobicie i kopanie . drużyna gości wsparta swoimi kibicami leje zawodników gospodarzy. Ten, który dostał za chwile jest pomszczony. Walki trwają jeszcze około 10 minut, sędziowie nie są wstanie zapanować ani osoby funkcyjne z Raciborowic nad tzw. ,,bydłem ". Widząc co się dzieje, sędzia kończy wcześniej mecz. Kibice gości odgrażają się, że to oni dopiero pokażą nam jak przyjedziemy na wiosnę do nich, potem żądni krwi ustawiają się przed wjazdem na stadion i czekają. Sędziujący arbiter paroma swoimi decyzjami sprowokował hołotę z Brzeźnika. W drugiej połowie zwracał parę razy panu Kownackiemu, który jest chyba trenerem Brzeźnika, żeby przestał się awanturować i przestał komentować jego decyzje. Kazał mu opuścić rejon boiska, a ten i tak za chwilę wrócił i dalej głośno komentował jego decyzje. Po części za te incydenty jest winny sędzia, który prowokował zawodników gospodarzy i gości, bo za co dał drugą żółtą kartkę naszemu zawodnikowi, za to że chciał szybko wznowić grę? Przecież wygrywaliśmy 2 do 1 i dalej chcieliśmy grać, nikt nie opóźniał meczu. Zawsze wszyscy mówili , że najgorsi są kibice z Raciborowic, ale okazuję się, że są gorsi z Brzeźnika to bydło w większości. Oni jeżdżą na mecze jako goście robić awantury, a co dopiero jest u nich. Jak widać są bezkarni, a ich trener jest znany z awantur i głośnych okrzyków pod adresem sędziego, a to tylko prowokuje kibiców. Znając życie będą bezkarni bo kto co im zrobi.

1. Zawodnik z Brzeźnika dostał "czerwień" za kopnięcie piłki po gwizdku oraz negowanie decyzji sędziego.
2. Nie było żadnych porządkowych co zostało opisane z sprawozdaniu przez sędziów.
3. Rozróba zaczęła się po uderzeniu przez zawodnika Raciborowic piłkarza Brzeźnika ( sytuacja opisana przez sędziego- zawodnik z Raciborowic za uderzenie dostaje czerwień)
4. Wbiega banda z Brzeźnika i Raciborowic. Rezerwowy bramkarz GKS dusi zawodnika Brzeźniak co zostaje opisane przez sędziego i zostaje ukarany czerwoną kartka.
5. Trener Kownacki nie obraził sędziego. Nie było zadnego wulgarnego słowa, zwrócił uwage by sędzia zajął sie grą ( która była ostra) a nie rozmowa z kibicami.
6. NA BOISKO WBIEGA GRUPA Z RACIBOROWIC I BRZEŹNIKA.

7. Z jedną rzecza się zgodze: Sedzia zepsuł widowisko i sprowokowal awanture.
8. Brzeźnik opuścił boisko przed zakończeniem meczu przez sędziego

Ja tam na pewno nie przyjadę do was na wiosnę. Pokazaliście swoją kulturę, co prawda tylko grupa ok. 20 osobowa, ale od tego zaczyna się. Nie powinno się wpuszczać na mecze kibiców nietrzeźwych, a od was dopijali alkohol i dawali upust swojej nienawiści i głupoty.Dzieci siedziały i słuchały jak młodzi ludzie wulgarnie zachowywali się , a potem wbiegli na boisko , żeby ponarozrabiać. Nasz zawodnik nikogo nie uderzył, a ty pewnie byłeś w tej grupie skoro tyle widziałeś. Gdy drugi raz wasi wtargnęli, to przecież z trybun był widać jak staliśmy jak jeden bił drugiego. jak wasz zawodnik uderzył naszego, to drugi nasz przyłożył waszemu. Szkoda, że nie ma kamer na takich meczach, wtedy wyszło by kto kłamie i sądy miały by co robić i skarb państwa wzbogacił by się kilkudziesięcioma tysiącami złotych grzywien zasądzonych dla pianych kiboli z Brzeźnika, a tak pewnie znowu ujdzie im płazem, ale jest takie przysłowie ,, Co się odwlecze to nie uciecze". Tylko szkoda , że dziś ta banda nie została wyłapana, bo następnym razem byłaby recydywa.

wszystko jest nagrane i wyobraź sobie, że widać jak wasz zawodnik bije naszego....

Dla Brzeźnika Miżdal a nie Miżdżal ;D

Dla Brzeźnika Miżdal a nie Miżdżal ;D