
Było to w czwartek wieczorem za sklepem Aldi w Jeleniej Górze. Mężczyzna postanowił oddać mocz nad brzegiem rzeki Kamiennej. Stanął na brzegu trzymetrowego murku oporowego i zaczął się załatwiać. W pewnym momencie zachwiał się i spadł w dół, prosto do koryta rzeki. A że nie mógł się sam wydostać, zadzwonił po straż pożarną. Strażacy podstawili mu drabinę i pomogli wyjść, następnie przekazali ratownikom pogotowia ratunkowego. Nic mu się nie stało, poza tym, że trochę się poobijał. No i pomoczył nogi.
Komentarze (12)
A ja chciałem zrobić kupę i...papieru zabrakło!!!
A strażaków na pomoc wezwałeś;-D
Dziękujemy za tak dokładny opis wykonania tej czynności fizjologicznej, bardzo było nam to potrzebne, dziękujemy raz jeszcze. Poważna sprawa. Brakuje jeszcze wypowiedzi rzecznika straży i pogotowia.
A gdzie zdjęcia?
to za karę,że do rzeki się nie sika !!!
Czy pan oddawał mocz honorowo?
Szkoda, ze nie udało mu się siebie samego załatwić!
I czy był trzeźwy?
Czy dostał mandat za zanieczyszczanie okolicy?
Cop na to personel i klienci Aldiego?
czy zdążył oddać mocz zanim wpadł do rzeki? tego już nie napisaliście,czy być może w połowie oddał a drugą połowę już w rzece?
Jak oddajesz mocz w domu to też wpada do rzeki. Ptaki to robią...i zwierzęta wszystkie. Centrum Jeleniej Góry do niedawna też "sikała" do rzeki nie wiem czy teraz jest lepiej. Mało tego mieszkańcy ul Obrońców Westerplatte płacili do niedawna za ścieki a wszystko leciało do rzeki bo Wodnik myślał, że ma tam kanalizację...
Jak oddajesz mocz w domu to też wpada do rzeki. Ptaki to robią...i zwierzęta wszystkie. Centrum Jeleniej Góry do niedawna też "sikała" do rzeki nie wiem czy teraz jest lepiej. Mało tego mieszkańcy ul Obrońców Westerplatte płacili do niedawna za ścieki a wszystko leciało do rzeki bo Wodnik myślał, że ma tam kanalizację...
Jak to było w pobliżu Lidla ,to na pewno chodzi o Bóbr ,a nie o Kamienną
wyraźnie przecież pisze ,ze było to obok Aldiego a nie Lidla
Miasto Barei - Bareja wiecznie żywy :-) Poprawiłem sobie humor na wieczór:-)