To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wystarczyło miejsc dla przedszkolaków

Wszystkie chętne dzieci z Jeleniej Góry dostały się do przedszkoli – wynika z informacji przedstawionej przez władze miasta. Najmłodsi nie będą też pozbawieni niektórych zajęć dodatkowych.

- Łącznie w przedszkolach jeleniogórskich mamy dziś 2.372 dzieci, z tego 1.334 w ośmiu placówkach miejskich, a pozostałe – w 13 niepublicznych – informuje prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła.

 

Największe przedszkole to MP-19, chodzi do niego 260 dzieci, niewiele mniejsze jest MP-10, do którego uczęszcza 225 dzieci. Podkreślił, że Jelenia Góra jest jednym z nielicznych miast w Polsce, w których nie było problemów z miejscami w przedszkolach.

 

Niestety, wielu rodziców uważa ostatnie zmiany ustawowe za dość kontrowersyjne. Oprócz darmowych pięciu godzin pobytu dziecka w przedszkolu (co funkicjonuje już od kilku lat), za każdą kolejną godzinę płaci się już tylko złotówkę. Wyjdzie taniej, niż dotychczas, ale minusem jest ograniczenie zajęć dodatkowych.

 

– Następstwem ulgi bowiem stała się sytuacja, że w praktyce przedszkola nie mogą organizować zajęć ponadprogramowych, nawet jeśli rodzice chcieliby za nie dodatkowo płacić – informuje Cezary Wiklik, rzecznik prasowy prezydenta. – Autorzy tej nowelizacji tłumaczą, iż fakt, że jedni rodzice płaciliby za zajęcia, a inni nie zdezorganizowałoby życie w przedszkolu, pomijając fakt, że zróżnicowałoby dzieci na pochodzące z mniej, lub bardziej zamożnych rodzin.

 

- W Jeleniej Górze przyjęliśmy inne rozwiązanie – mówi Marcin Zawiła. – Po prostu z budżetu Miasta zdecydowaliśmy się pokryć koszty zajęć dodatkowych dla wszystkich dzieci w miejskich przedszkolach.

 

Służby oświaty dokonału analizy, które zajęcia cieszyły się największym powodzeniem. Dokonano obliczeń, ile będzie to kosztowało. – Oszacowaliśmy, że tygodniowo w miejskich przedszkolach będziemy opłacać 84 godziny zajęć nauki języka angielskiego i zajęć umuzykalniających – mówi M. Zawiła. – Każdy przedszkolak ma zagwarantowane po 2 godziny takich zajęć w tygodniu. Do końca 2013 r. pochłonie to ponad 31 tys. zł, a do końca czerwca 2013 – dodatkowo ok. 63 tys. zł, łącznie prawie 100 tysięcy złotych.

 

Miasto w porozumieniu z Karkonoską Państwową Szkołą Wyższą będzie podejmować działania przygotowujące nowych nauczycieli przedszkoli, ale i pracujących już w miejskich przedszkolach. KPSW uruchomi studia podyplomowe, dające uprawnienia nauczania języka angielskiego w przedszkolach, a także kursy kwalifikacyjne dla innych, prowadzących zajęcia umuzykalniające.

Komentarze (4)

Kochany dobry prezydent. Zapomniał dodać że tzw rytmika stanowi część podstawy programowej i być musi o czym zapewne jego partyjna koleżanka od edukacji trochę jakby zapomniała. Cóż taki traf. A inne zajęcia za które rodzice chętnie płacili i na które dzieci chętnie uczęszczały won.
No i jeszcze przynajmniej kilka tysięcy mikro firm oferujących takie zajęcia w kraju do likwidacji. Czy aby na pewno wyszło to nam wszystkim na dobre?

a szachy? pan prezydent mówił kiedyś że będzie w szkołach tylko język niemiecki a teraz przedszkolakom funduje język angielski to dziwne.

taaa znajdźcie mi lingwistę który za 250 zł/m-c poprowadzi zajecia z całym przedszkolem czyli kilka godz w tygodniu. Musi mieć oczywiście tez wykształcenie pedagogiczne uprawniające do pracy z tak małymi dziecmi. Bo tyle właśnie miasto przeznaczyło na te zajecia

wcale nie prawda każde przedszkole dostało inną sumę w zależności od ilości oddziałow ! zawsze będzie żle ! a nauczyciele w przedszkolu potrafią naprawdę wiele i wiem że sobie poradzą oczywiście jeżeli dyrektor będzie odpowiednio sprawował nadzór