Było to kilka dni temu w Karpaczu Górnym. – Dzieci ze Szkoły Podstawowej w Karpaczu, uczęszczające na półkolonie, miały spotkanie w związku z wycieczką – pisze do nas oburzony świadek zdarzenia. Było to na przystanku koło ośrodka „Stokrotka”, przy pętli autobusowej.
– Była godz. 9.05. Na oczach dzieci, rodziców i nauczycieli kierowca z autobusu PKS oddał mocz na autobus – czytamy dalej.
Wywołało to zgorszenie. Po chwili na miejsce przyjechała straż miejska. – Strażnicy zakwalifikowali to zdarzenie jako nieobyczajny wybryk – mówi Mirosława Prośniak, komendant Straży Miejskiej w Karpaczu. – Odstąpili od ukarania kierowcy mandatem, gdyż ten przyznał, że ma problemy z utrzymaniem moczu w związku ze stanem zdrowia. Przeprosił i zapewnił, że sytuacja się nie powtórzy.
Interwencja zakończyła się pouczeniem.
To, że kierowca nie mógł wytrzymać, można jeszcze zrozumieć. Trudniej znaleźć wytłumaczenie, dlaczego zrobił to na oczach wszystkich. Tym bardziej, że – jak mówi komendantka – nieopodal tego miejsca jest toi-toi.
Komentarze (37)
"kierowca z autobusu PKS wysiadł i od strony wszyskich oddał mocz na autobus – informuje."
Mógłby ktoś to przetłumaczyć na język polski?
A co ma powiedzieć pracownik, kierowca MZK Jelenia Góra, gdzie pracuje ponad 8 godzin dziennie. Czy na pętlach autobusowych są toalety? Ano niema, więc taka sprawa lania pod autobusem to dzień powszedni przez takich kierowców o ile na peryferiach jest ok. bo można się schować To gdzieś na Zabobrzu w terenach zabudowanych, taki kierowca ma przechlapane. Niestety za potrzebą trza iść jeśli jest taka potrzeba winny w tym wypadku jest pracodawca który na takie sprawy ma to wszystko gdzieś, a powinien toalety zapewnić choćby na głównych pętlach autobusowych.
Akuratnie na pętlach MZK stoją tojtojki i to nawet na tych peryferyjnych jak na Orzeszkowej.
Tylko ze nie zawsze kierowca ma przerwe zeby sie zaatwic.
Jeśli nagminnie mocz jest oddawany na autobus "od strony wszystkich" (bo z opisu w artykule wynika, że kierowca nie przejmował się obecnością dużej grupy ludzi), to znaczy, że regularnie spływa na pokrywę bagażnika dla pasażerów, zatem co z walizkami i torbami chowanymi przez podróżnych? Nie będą cuchnąć?
ano dlatego, że nie dobiegłby do toi toi'a. Każdemu sie wydaje to zabawne, ale w pewnym wieku są poważne problemy i każda sekunda się liczy.
W początkach motoryzacji sytuacja oddawania moczu przez kierowcę była uregulowana prawnie, a obecnie kwalifikuje się jako niobyczajny występek.
doprecyzuję, kierowcy zabronione było oddawanie moczu na przednie koła samochodu aby nie gorszyć pasażerów. Natomiast mógł bez konsekwencji obsikiwać tylne koła swojego pojazdu.
Za małolata pracowałem kiedyś zagranicą. Nie na zmywaku, tylko w normalnym zakładzie przy maszynach. Był u nas zatrudniony pewien Pan, nazwijmy go Henio. Ów Pan miał około 60 lat i również był Polakiem. Henio nie grzeszył pięknym zapachem, ale pewnego razu pobił rekord. Wszedł do toalety i nie zwracając uwagi, że w środku jest pani sprzątająca, już przy wejściu wywalił oporządzenie na wierzch i oddał mocz do pisuaru. Skąd wiem? Szefostwo chwilę później zwołało specjalne zebranie, bo sprzątaczka poczuła się zdegustowana i poszła z tym do dyrekcji. Co znamienne, zebranie zwołano tylko dla polskiej części załogi na środku hali. Uczono nas wszystkich, m.in. kulturalnych i normalnych 20-letnich chłopaków, że nie należy oddawać moczu publicznie, a tym bardziej przy kobietach. Reszta pracowników obserwowała i śmiała się pod nosem, zakodowując sobie w głowie, że Polacy to menele. Czułem się jak ostatni idiota z zaściankowej wiochy na czarnym lądzie. Obywatel gorszej kategorii, któremu trzeba tłumaczyć, że nie sra się na środku pokoju. Takich mamy rodaków i cierpimy potem na tym wszyscy. Zagranicą nie do pomyślenia, a w Polsce w niektórych parkach leży więcej ludzkich kup, niż psich. Na miejscu pracodawcy wywaliłbym tego pracownika z roboty, chociażby za obszczywanie służbowego pojazdu. Taki szacunek do narzędzia pracy.
ale na autobus???? drzewka nie było w pobliżu ???
ja tez sikam przy aucie
Tak, wiemy, co dzieje się pod dworcem kolejowym, nie płacicie za toaletę, bo wam szkoda, a wolicie załatwiać się w pobliżu. Powinna być tam straż miejska i też załatwić to wasze załatwianie.
a kto bogatemu zabroni
Na długich trasach jeździ w pampersach?
Może nie powinien być kierowcą autobusy ,ostatnio rozbijają sią na autostradach i rowach .
Świadectwo zdrowia i badania techniczno sprawnościowe.
Bardzo dobrze zrobił, chciało mu się to zrobił!!!Trza był się nie lampić...Wielkie tam zgorszenie, a jak dzieci i młodzież ćpa,pije,przeklina itd.. to co nie zgorszenie??!! Znaleźli się wielce zgorszeni...
Dajcie spokój biednemu kierowcy...
Bo z tych PKS-iaków to same buraki łącznie z ich dyrektorem... Jaki szef tacy pracownicy...hehehehehehehe
Nie można uogólniać na podstawie, mam nadzieję, pojedynczego przypadku.
Brawo NJ normalnie artykuł super fascynujący. Stwierdzam, że z tym portalem jest coraz to gorzej.
Nie zapomnijcie poinformować o tym zdarzeniu innych ogólnopolskich portali.
Sprawa niczym zabójstwo. Osobie, która napisała z taką sprawą też "gratuluje" umysłu, a osobie dopuszczającej artykuł jeszcze bardziej.
Panu kierowcy współczuję takich "miłych" oraz "uczynnych" pasażerów.
Może artykuł nie na główną,ale usprawiedliwianie ****a jest nie na miejscu .Zachował się,jak się zachował,nie jest dzieckiem i nie robił trasy Władywostok-Barcelona.Mógł zrobić siusiu przed wyjazdem.
a więc drodzy wielce "zgorszeni" rodzice, chyba się wam coś lekko w główkach poprzewracało :) Sami pewnie nie raz najzwyczajniej wysiuraliście się w podobny sposób ;) ale zapomniałem że GŁUPKI lubią się awanturować.
on sie poprostu wyszczał..
Wywołało to zgorzenie,to tak jakby dzieciaki i rodzice nie szczali i nie srali.Chyba w dekel bije fala upałów rodzicom i redaktorowi
Tak, wywołało to zgorszenie, bo jak nikt nie będzie reagował, to ten nasz kraj będzie zasikany i zarzucony fekaliami na środku ulicy. Inna sprawa, że w miejscu pętli dyrekcje i PKS, i MZK powinny zadbać o to, aby kierowcy mogli załatwić swoje potrzeby, a nie szukać miejsca nie wiadomo gdzie. Powinna tam być toj toja tylko dla kierowców tych autobusów, a każdy kierowca mieć do tego klucz w razie "potrzeby".
Ale temat. żenada !
Bardzo ważny temat. Jak sami zobaczycie gościa z wypiętym zadkiem w biały dzień na oczach wszystkich załatwiającego swoje tylne potrzeby, to zmienicie zdanie, a takie wydarzenie było parę dni temu w naszym mieście w miejscu publicznym, gdzie przechodzi bardzo dużo ludzi również z dziećmi. To nieobyczajne zachowanie i należy to tępić. Osobnik w wieku ok. 40 lat wcale nie szukał ustronnego miejsca.
w piechowice-city na "gornej" czesci tej aglomeracji stoi toi-toi ,a kwiat narodu piechowickiego (czytaj cpuny,dilerka i trunkowcy z pekinu) robia sobie zdjecia przy urzadzeniu i wrzucaja na fejsa ,ze tez maja obycie swiatowe. Pytanie do KSWik: a gdzie kanalizacja z toi-toja?
Toi-toi pod fotelem ma własny zbiornik na Twój stolec i mocz, po lewej zbiornik na wode do umycia paluszków (O Boże! Palce mi śmierdzą! - kabaret Limo) więc nie wymaga podłączenia do kanalizacji.
Zamawiasz, firma przywozi i używasz natychmiast po ustawieniu -g.d.z.i.e.k.o.l.w.i.e.k ! Jasne ?!
Jeszcze jedno. Ciekawe czy ci oburzeni nigdy nie wysikiwali dzieci w miejscach publicznych, aby tylko tyłem do chodnika ? Może zaczniemy robić galerię takich przypadków ? Codziennie mógłbym cyknąć kilka takich fotek w samej Jeleniej Górze, bo w kurortach to pewnie kilkadziesiąt dziennie. :(((((
wielkie halo. siku, kupa, normalna sprawa. w przyrodzie się robi jak się zachce, tylko ludzie mają dziwne konwenanse. że niby kultura itd, a to ci wszyscy oburzenie nie wiedzą co to i do czego służy?;)
To nie było "w przyrodzie", w lesie w krzakach, gdzie nikt nie widzi, gdzie nie ma toalet, gdzie to normalne, lecz na oczach dzieci (w tym małych dziewczynek), w miejscu publicznym. Jakby ktoś przy Twojej małoletniej córeczce tak wyciągnął na wierzch przyrodzenie, to inaczej byś pisał.
Przy okazji schłodził tarcze hamulcowe, czyli poprawił bezpieczeństwo wycieczki.
Ale wszystkim nie dogodzisz.
Jeszcze PKS gotów się obrazić, że obsikał koło!
A jak pies obsikuje moje to co?
Jemu też nie wolno?
Właśnie tym normalni ludzie różnią się od zwierząt, że mają poczucie wstydu i załatwiają się nie na widoku innych ludzi lecz szukają ustronnego miejsca, toalety, toj toj, a jak są w lesie, to nie na środku ścieżki leśnej.
Jaka gazeta , takie wiadomości !!!
Mam nadzieję, że nie uczęszcza na basen ani do Term..
Czytając komentarze wydaje się, że w społeczeństwie istnieje na to przyzwolenie, co nie napawa optymizmem co do higieny i obyczajności obywateli.