Karetka pogotowia wyjeżdżała ze szpitala na sygnale, a gdy znalazła się już na ul. Ogińskiego, uderzyła w nią osobowa toyota. Samochód ratowniczy przewrócił się na bok – wyglądało to groźnie. Na szczęście ratownikom nic się nie stało. Trzy osoby doznały jedynie lekkich obrażeń. Stąd zdarzenie zakwalifikowano jako kolizja drogowa. Kto zawinił w tej nietypowej sytuacji? Na to pytanie policja odpowiedzi jeszcze nie zna. - Sytuacja będzie dokładnie przeanalizowana i dopiero wtedy będzie można mówić o przypisaniu komuś winy – usłyszeliśmy od funkcjonariusza.
Komentarze (5)
Szacunek dla ratowników medycznych, bardzo niedoceniany zawód. Tak po za tematem. Ludzie nie zdają sobie sprawy jak ciężka jest to praca
Policja nie wie A redaktor już zna szczegóły i się wypowiada kto gdzie stał jechał
Karetka do remontu ,kto zapłaci , ?
Ubezpieczyciel - tak mi się wydaje przynajmniej ;)
Kurna..
Świeży wóz..., będzie brakowało tego sprzętu.
Ludzie kurna myślcie co robicie za kierownicą.