
– Ofiara wypadku przechodziła przez jezdnię, kiedy potrąciło ją jadące z dużą prędkością audi – napisała do nas jedna z pań, która była świadkiem. Było to przy ostatnim budynku, u wyjazdu w stronę Kowar.
Do zderzenia doszło wczoraj około godziny 19. Jak opowiadali świadkowie, 60-letni mężczyzna po odbiciu się od samochodu przeleciał około 20 metrów. Miał uraz głowy oraz złamaną nogę. Do czasu przyjazdu pogotowia, rannym zaopiekowali się okoliczni mieszkańcy.
– Z relacji 31-letniego kierującego wynika, że pieszy nagle wtargnął mu pod samochód – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. Dodała, że kierowca był trzeźwy, pieszemu pobrano krew do badania.
W Ściegnach kierowcy nagminnie łamią w tym miejscu przepisy i jeżdżą ze zbyt dużą prędkością. Ludzie domagali się ustawienia ograniczników prędkości, ale póki co jest tylko znak z ograniczeniem do 40 kilometrów na godzinę, którego mało kto przestrzega.
Policja nie przesądza, kto ponosi winę w tym zdarzeniu. – Prowadzimy postępowanie, ustalamy okoliczności. Zostanie powołany biegły z zakresu wypadków drogowych – mówi rzeczniczka policji.
Komentarze (23)
Przecież na Ściegnach jest niesamowita wązizna. Tam ciężko rozwinąć jakąś prędkość, bo nawet jak coś nadjedzie z drugiej strony to w paru miejscach może być problem ze swobodnym minięciem.
Może ów kierowca się czegoś nauczy, bo to, że ma przytargane z Niemiec Audi nie sprawia, że jest on panem dróg i wielkim bogaczem, przez co wszystko mu wolno, bo jest on takim samym użytkownikiem drogi jak każdy inny kierowca i znaczek Audi nic tu nie zmienia.
Ślady uderzenia tzn przednia szyba jednoznacznie wskazują, że to pieszy był na jezdni. Gdyby stał na poboczu uderzony by został prawą stroną. A co do prędkości to widać, że nie było to 40km/h
a widzisz gdzieś aby auto był uszkodzone z przodu że twierdzisz ze pieszy był na drodze. A moze mu cos się stało?? i dlatego tak wyszło
Faktycznie w tamtym miejscu ale też kawałek dalej w stronę Kowar, koło smażalni ryb kierowcy jeżdżą bardzo szybko, za szybko.Więc będzie tam pewnie jeszcze nie raz dochodzić do wypadków.
Audi "es", na pewno jechał 40km/h...
Tam faktycznie przydałyby się spowalniacze.
A co w sprawie poprawy bezpieczeństwa zrobił dla Ściegien jaśnie przewodniczący Sejmiku Dolnośląskiego,słynny szeryf Jurek Pokój? Przed każdymi wyborami pochyla się z troską nad problemami bezpieczeństwa na drogach lokalnych i wojewódzkich.Ględzi do róznych mediów,że dobro wspólne jast dla niego priorytetem. Ta ważna dla turystycznego rozwoju gminy i powiatu droga nr.367 przez całe Ściegny nie ma chodnika! A Western City odwiedza tysiące ludzi w roku. Dudki chce się brać,ale o problemach ziomków no i turystów się nie pamięta.
Prędkość da się określić uwzględniając odległość jaką "przeleciał" poszkodowany w powiązaniu z masą jego ciała. Z opisu nie wygląda, żeby to było 40/h.
Ja zastanawiam się, czy pieszy był trzeźwy. To też kluczowe pytanie.
Nie tylko w Sciegnach jezdza jak chorzy psychicznie! W Jeleniej tez jest niebezpiecznie jezeli chodzi o przekraczanie predkosci, nie mowiac juz o odstepach a raczej ich braku miedzy samochodami, ktore stoja na swiatlach, mijaniu " na wariata", wlaczaniu w ostatniej chwili kierunkowskazu i calkowitego braku kultury a nawet ogromne ****stwo w stosunku do pieszych... Powinny byc wieksze i dotkliwe kary dla oszolomow to moze by bylo wiecej porzadku i moze czlowiek nie bal by sie, ze bedac w POlsce ktos w niego przywali bo ustapi pierwszenstwa pieszym na pasach albo ze jakis idiota wymusi pierwszenstwo a co gorsze ma kupione prawko i nie zna zasad ruchu drogowego... W Niemczech sprawca wypadku juz by nie mial prawka ale za to sprawe sadowa a ubezpieczenie dalo by mu rachunek ze ho ho.
jak jechał 100 to nic dziwnego że mu wtargnął. Dla niego to był moment.
Pieszy chyba mu nie wtargnął na jezdnię tylko chyba stał na jej środku szyba od strony kierowcy jest zmasakrowana. Prawda jest taka ,że po ścięgnach jeździ się szybko ,kierowcy rzadko kiedy ściągają nogę z gazu. Ale powiedzmy sobie szczerze mieszkańcy też czasem tam chodzą jak "święte krowy". Ostatnio jadąc do Kowar po prawej stronie miałam pieszych a z naprzeciwka auto nie było możliwości minąć się z autem nadjeżdżającym z naprzeciwka (pieszy nie zszedł na bok ) więc zatrzymałam się za pieszym i czekałam aż będzie możliwość wyjazdu. Drogi w tej miejscowości są strasznie wąskie nie mówiąc o domach mieszkalnych z wyjściem na ulice. Masakra współczuję mieszkańcom. Bała bym się tam dziecko na dwór wypuścić!
tam naprawde potrzeba spowalniaczy. dlaczego ich nie ma?ile jeszcze ludzi tam zginie?Prawdopodobnie ten pieszy zmarł.współczuję rodzinie i sąsiadom. szkoda Zdzicha.
Ofiara tego wypadku zmarł w szpitalu , informacja potwierdzona ;/ [*], na tym odcinku obowiązuje 40km/h, większość kierowców wpada do tej miejscowości od strony Kowar z dużo większą prędkością.... spowalniacze to jedyne rozwiązanie na tym odcinku...
wybudowac biedronke i postawic radary z kazdej strony.a i tez na wester
to byl dobry czlowiek pomagal rodzinie od kilkunastu las. nie slyszeliscie pisku opon i huku podczas wypadku a byl ogromny. to jest po prostu wykluczone ze kierowca jechal z mala predkoscia, po 2 racja na tym odcinku w ŚCIEGNACH wszyscy jezdza jak wariaci w ogole nie zwalniaja mimo ze dalej jest niebezpieczny skret. i nie zwalajcie wine na pieszych bo my tez musimy jakos chodzic na tym odcinku nawet zeby wejsc do domu a to juz nie nasza wina ze nie ma chodnikow. ale gmina jest tym bardzo ale to bardzo zainteresowana.
nic nie wiecie o tym czlowieku jak pisze LOL byl dobrym czlowiekiem wiem bo go znalem bardzo dobrze . a ten frajer zeby jechal wolniej to czlowiek by zyl ale panisko ma audi i musi sie pokazac dostanie wyrok w zawiasach i bedzie sie smial a tu CZLOWIE NIE ŻYJE a gdziejest policja ja sie pytam!!!!!??????
audi ma i co idiota jeden, prawie zabił człowieka, karać karać i karać takich jełopów z AUDI, BMW, i innych aut dla szpanu lub dla przedłużenia pewnej cz. ciała, nie mają w gatkach to kupują rupcie od niemców i zabijają Naszych
współczuje rodzinie zmarłego,
kto jechał audi?
Zmarly niema juz rodziny.
Spoczywaj w pokoju Zdzichu.
Niestety wiekszosc z Nas nie przestrzega ograniczenia predkosci. Zdarzyl sie nieszczesliwy wypadek, spotkanie dwoch ludzi , w zlym miejscu i o zlym czasie. Los, Bog?? tak chcial...
Nie wiem jak było ale wiem jedno lokalna społeczność jak by nawet koleś miał 2promile i sam rzucił się na auto stwierdzicie ze to wina kierowcy :) co ma do tego marka auta ?? jak by jechał fiatem 126p to by było oj biedny polaczek biedak takim autkiem jechał a mu na drogę wyleźli ?? idioci jesteście i tyle niejedno krotnie widziałem jak chodzicie jak święte krowy !! sam jak przelazę przez drogę to widzę auto i zapierda... a nie tip topkami przełażę !! jest zagrożenie to się ucieka drogę hamowania przeliczyć itd 20m przeleciał itd wina jest po obu stronach !! przełażącego nie powinno tam być a kierowca nie dostosował szybkości itd hamował wiec nie chciał go walnąć jak by nie hamował to inna sprawa !! a wystarczy foto radar i niema problemu i spowalniacze. Tragedia jest faktem dla rodziny i dla kierowcy !!
jak na tym odcinku drogi nie ma chodników, to którędy mają chodzić ? jak by kierowca jechał zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu drogowego to do tragedii by nie doszło , przypominam tam jest ograniczenie do 40 km/h , więc nawet jakby uderzył go z taką prędkością to skończyło by się na ogólnych potłuczeniach a nie na zgonie!!!!! a "koleś" nie miał dwóch promili ani sam się nie rzucił pod auto !!!