To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wypadek w Jakuszycach, poważnie ranni celnicy w szpitalu

Wypadek w Jakuszycach, poważnie ranni celnicy w szpitalu


Do poważnego wypadku doszło w Jakuszycach. Funkcjonariusze służby celnej zatrzymali do kontroli samochód ciężarowy. Jadący za nim kierowca Toyoty widząc, że tir hamuje, postanowił go wyprzedzić z prawej strony na prostym odcinku drogi. Jechał za szybko, aby mógł wyhamować przed samochodem Służby Celnej. Doszło do zderzenia. Poważnie ranni celnicy ze zmiażdżonymi kończynami dolnymi zostali przetransportowani do szpitala. Sprawcy nic się nie stało, natomiast w jego organiźmie wykryto obecność alkoholu.



Do wypadku doszło na krajowej trójce około godz.15:00. Kierowca Toyoty Avensis jechał zbyt szybko i chcąc uniknąć zderzenia z jadącym przed nim samochodem ciężarowym dopuścił się manewru wyprzedzania z prawej strony. W efekcie uderzył w stojąca Skodę Octavię z funcjonariuszami w środku. Dramatycznie przebiegała akcja ratunkowa. Jak mówił młodszy aspirant Kacper Krauze z KMP w Jeleniej Górze, już na miejscu kobiecie i mężczyźnie została udzielana pomoc medyczna, a wszystko wyglądało bardzo poważnie – Zostali oni przygnieceni przez Toyotę, ich stan był poważny – dodaje. Funcjonariusze zostali przetransportowani do Szpitala Wojewódzkiego w Jeleniej Górze. Sprawcę zdarzenia przebadano. - Miał on w pierwszym badaniu 0.06 ml (tj. około 0.12 promila - przyp. red) alkoholu w wydychanym powietrzu co jest dopuszczalne, ale zostanie on przewieziony do szpitala w celu pobrania jego krwi i dalszych badań - dodaje aspirant. Sprawca wyszedł z wypadku bez szwanku.


 
Wypadek w Jakuszycach, poważnie ranni celnicy w szpitalu
Wypadek w Jakuszycach, poważnie ranni celnicy w szpitalu
Wypadek w Jakuszycach, poważnie ranni celnicy w szpitalu
Wypadek w Jakuszycach, poważnie ranni celnicy w szpitalu
Wypadek w Jakuszycach, poważnie ranni celnicy w szpitalu
Wypadek w Jakuszycach, poważnie ranni celnicy w szpitalu
Wypadek w Jakuszycach, poważnie ranni celnicy w szpitalu
Wypadek w Jakuszycach, poważnie ranni celnicy w szpitalu
Wypadek w Jakuszycach, poważnie ranni celnicy w szpitalu
Wypadek w Jakuszycach, poważnie ranni celnicy w szpitalu

Komentarze (15)

Coś mi się wydaje,że funkcjonariusze S.C.popełnili sporo błędów przy przeprowadzeniu kontroli.Ale o tym wypowie sie biegły sądowy !Może kierujący Toyotą ratował się zjeżdżając na pobocze ?Teren Biegu Piastów to nie jest miejsce do ściągania TIR-ów do kontroli.W UE procedury takich kontroli są ściśle określone.A zawartość alkoholu jest śladowa i mieści się w normie.Dobry adwokat będzie miał pole do popisu-tak mi się przynajmniej wydaje !!Boix

A mi się wydaje ze jestes idiotą skonczonym albo czlonkiem rodziny tego barana z toyoty !!!

NAJLEPIEJ ZWALIĆ NA CELNIKÓW!MY JESTEŚMY LUDŹMI CHOĆ TAK CZĘSTO OPLUWANYMI!ZNAM TĄ DZIWCZYNĘ-JEST CIEPŁĄ, KOCHAJĄCĄ MATKĄ, ŚWIETNĄ KOLEŻANKĄ I SUPER CELNIKIEM! NIE MOŻNA OBWINIAĆ JEJ, ŻE WYKONUJĄC SWOJE WCALE NIE ŁATWE OBOWIĄZKI STANĘŁA NA DRODZE PIJAKA! LUDZIE! TAK WYGLADA NASZA PRACA, W DZIEŃ, W NOCY, LATEM ZIMĄ WSZYSTKO JEDNO - MAMY KONTROLOWAC, NIKT NIE ZAPEWNIOA NAM SUPER PARKINGU, W PEŁNI OŚWIETLONEGO, Z ZAPLECZEM SOCJALNO SANITARNYM I Z MUREM CHRONIACYM PRZED IDIOTAMI. CO ZNACZY PROMNOLE W NORMIE_ PANIE KIEROWCO ZAWODOWY?

:P z prawej strony wyprzedza tylko debil

No nie wiem. Z opisu wynika, że próba zatrzymania tira stworzyła sytuację zagrożenia na drodze. Niestety, winni tego, zostali zbyt dotkliwie ukarani w wypadku. Współczuję im, bo jest to tragedia. Ale z drugiej strony mamy źle wyszkolonych pilotów, jak spraw ma się z celnikami?

Pieprzysz farmazony misiu kolorowy. Ani prokurator, ani dochodzeniowcy, ani też drogówka nie są na obecną chwilę w stanie ustalić czy WOGÓLE Ci celnicy w jakimś stopniu mogli uniknąć tego wypadku, czy wogóle mieli jakiekolwiek szanse !!! Ten potencjalny morderca z toyoty, który frunął wręcz tym autem według wstępnych ustaleń i był pod wpływem alkoholu, mógł zabić każdego. Pomyśl BARANIE, a gdyby w tym miejscu spacerowało twoje dziecko, mama, siostra... co wtedy byś napisał ?! Jak można być tak ograniczonym ?! \Powinni mu pobrać krew również do badania na obecność prochów. Prawie zabił 2 osoby !!!

Panie kierowco zawodowy. Od kiedy sie wyprzedza prawą stroną.Tam gdzie był wypadek droga ma ok.1 km długości,jest szeroka na 4 Tiry. Czy kierowca nie wjechał na samochód SC z całą premedytacją. Mógł wyprzedzic lewą stroną-czy to nie jest dziwne.Śladowa ilośc alkoholu-chłopie nie życzę tobie aby ktoś wjechał po śladowej ilości alkoholu w kogoś z twojej rodziny.I nie wsiadaj za kierownicę z twoimi mądrościami, bo jesteś żałosny.Mam nadzieję że sprawa się nie rozmydli i sprawca zostanie sprawiedliwie ukarany.

kolego mprzedstaw się bo pewnie ludzie chcą poznać personalia takiego mędrca jak ty. Skoro jesteś kierowcą zawodowym TO KTO CI DAŁ POZWOLENIE ZA ZAWODOWSTWO??? Jakis idiota!!!!!!!!!

Do kierowca zawodowy: czy kontrola SC miała poprosić kierowcę Tira na kontrolę do kawiarni?To miejsce jest zupełnie bezpieczne do przeprowadzenia kontroli.A kierowa toyoty jak wielu innych kierowców / nie wszyscy/ czuł się panem dróg, zmykać wszyscy bo ja jadę.Brawura, która okaleczyła ludzi będących w pracy, wykonujących pracę.Powinni zabrać mu prawko dożywotnio.Lecz tego nie zrobią bo nie jechał rowerem a nasz jeleniogórski sąd najchętniej sądzi rowerzystów, bo to najgrozniejsi piraci drogowi.

Prawda leży zapewne, jak zwykle pośrodku. Szarżujący kierowca toyoty jadąc bez pojęcia przekroczył wszelkie zasady bezpiecznej jazdy i bezmyślnością przyczynił się do tragedii, której nie byłoby, gdyby... gdyby kontrole odbywały sie w miejscach do tego odpowiednich. Nie bezpośrednio przy drodze i to na odcinku szczególnie narażonym na bezrozumne zachowania kierowców (długa prosta po kilku kilometrach zakrętów). A najlepiej, gdyby został wprowadzony całkowity zakaz poruszania się TIR-ów przez całą dobę i cały rok.

A ja wczoraj miałem wątplwą przyjemność oddawać do szpitala osobę z rodziny gdy na oddziale ratunkowym było pełno celników. Byli oni traktowani przez obsługę szpitala na lepszych warunkach niż inni.Jeden taki biegał tam i machał odznaką i jeszcze mnie opieprzył, że załatwiam swoją sprawe bo on jest teraz ważniejszy.
Nota bene obsługa szpitala zapomniała, że ma status funkcjonariuszy publicznych i za to co się tam działo niektóre osoby obsługi szpitala powinny być pociągniete do odpowiadzialności.
Na oddziale ratunkowym powszechne jest wystepowanie drzwi bez klamek. Przez 4 godziny nie udzielili pilnej, wskazanej przez lekarza pomocy. Nie chcieli przyjąć wyników aktualnych badań. Dopiero u szatniarki dowiedziałem się gdzie jest osoba którą przywiozłem do szpitala. Postraszyłem ich wezwaniem policji to się ruszyli. Może organizacja szpitala przerosła umiejętności dyrekcji.
Panie dyrektorze w czwartek wybieram się do Pana zrobić oficjalne zgłoszenie.

A co do tego wypadku to może machali do tego kierowcy to się chciał zatrzymać do kontroli, normalnie, na poboczu. Po co go chciali zatrzymywać? Do czego był im potrzebny? Gdyby jechał normalnie to by ominą z lewej.

Szkoda celniczki ale pomimo, że jest ciepła, miła, kochajacą mamą, świetną koleżanką to czy przypadkiem nie doszło do wypadku bo zbyt późno zaczęła zatrzymywać tą Toyotę.

Marek i inni, zachęcam głębiej zapoznać się z zadaniami jakie wykonują celnicy z grup mobilnych i dowiedzieć się pod jaką presją przełożonych i sytuacji ( chcarakter zadań ) pracują. Nikt nie popełnił błedu poza kierowcą toyoty. A zachowanie w szpitaltu - cóż - nie byłem, nie wiem. Troszeczkę więcej szacunku dla ludzi, którzy służą temu krajowi i nam wszystkim. GieeMy! Trzynajcie się!

Trzymaj się dziewczyno i walcz!!!