To przykre zdarzenie z rozpoczętego dzisiaj 30. Rajdu Karkonoskiego. – Kibic doznał uszkodzenia części potylicznej głowy i nosa bez utraty przytomności – poinformował Marek Kisiel, dyrektor rajdu. – Policja ustala, czy uszkodzenia były bezpośrednim następstwem zdarzenia.
Wcześniej odbyła się efektowna prezentacja zawodników. Na starcie rajdu stanęło ponad 80 załóg. Sporych emocji dostarczyła rywalizacja sportowa. Pierwszy odcinek specjalny wygrała załoga Grzegorz Grzyb – Robert Hundla, jadąca Fordem Fiestą R5, która wyprzedziła o 1,2 sekundy Łukasza Habaja i Piotra Wosia (także Ford Fiesta R5). Na drugim odcinku specjalnym ekipy te zamieniły się miejscami. Po sobotnich zmaganiach w klasyfikacji generalnej prowadzą Habaj i Woś, ale mają tylko 1,5 sekundy przewagi nad Grzybem i Hundlą. Trzeci są Oleksowicz i Kuśnierz (Ford Fiesta R5, strata 8,8 s do lidera). Czwarte miejsce zajmuje ekipa Filip Nivette – Kamil Heller (+9,3s), a piąte: Bryan Bouffier – Thibault De La Haye (+16,5s), która wyprzedza o niecałe 3 sekundy Tomasza Kuchara i Daniela Dymurskiego.
Załoga Jacek Jurecki/Michał Trela kończyła drugi OS z urwanym kołem. Mimo tego, zawodnicy Automobilklubu Beskidzkiego ukończyli odcinek i w klasyfikacji generalnej zajmują 73. miejsce.
W niedzielę kolejne emocje związane z zawodami. Poranne OS-y odbędą się w regionie lwóweckim (Gradówek, Lubomierz, Gajówka), a po południu efektowny OS na alei Jana Pawła II w Jeleniej Górze (początek o godz. 15.10).
Więcej informacji na temat programu rajdu można znaleźć pod linkiem poniżej.
Komentarze (4)
"Policja ustala, czy uszkodzenia były bezpośrednim następstwem zdarzenia." sprawa dla reportera, a moze on juz tak otluczony przyszedl?
Jestem zwolennikiem tego,by w regionie działo się jak najwięcej,jednak ta konkretna impreza budzi moje wątpliwości,nie ze względu na jej sposób organizacji ,czy oprawę,ale z powodu częsci uczestników za kierownicami,za które trafili chyba nie zawsze z powodu własnych umiejętności,ale tak,jak to w naszym kraju w różne miejsca się trafia.Część rajdowców najzwyczajniej w świecie nie bardzo potrafi jeździć,a częśc serwisantów najwyraźniej nie potrafi serwisować ich aut.Imprezę jak najbardziej organizować,odsiewać uczestników ,bo część stanowi zagrożenie dla siebie (pół biedy) i dla widzów.
PS Piszę to w związku z opisanycm powyżej zdarzeniem i kolejnym,w wyniku którego poparzona załoga trafiła do szpitala.
Impreza dla potencjalnych piratów drogowych.Interesuje wieśmaków, którzy nic w życiu nie widzieli. Blokowanie dróg i pisk opon. A policji jakby prezydent miał przyjechać. Nie na to płacimy podatki. Niech się ścigają na torach i sami się leczą.