- Odbiory techniczne wyciągu trwają dłużej niż sądziliśmy – informuje Waldemar Draheim dyrektor Miejskiej Kolei Linowej w Karpaczu. – Urządzenia zostały już zatwierdzone przez Transportowy Dozór Techniczny, dziś rozpoczynają się odbiory budowlane. To procedury szczegółowe i czasochłonne, wymagające sprawdzenia najdrobniejszych elementów. Chodzi przecież o bezpieczeństwo turystów.
Budowa nowoczesnego wyciągu z czteroosobowymi krzesełkami i gondolami (dwie – dla turystów niepełnosprawnych) kosztowała ponad 20 milionów złotych. To pierwszy etap inwestycji, która obejmie też przebudowę stacji wyciągu. Nowa kolej będzie wwoziła turystów na Kopę w około 6 minut.
Znane są ceny biletów, które mają obowiązywać po uruchomieniu wyciągu. Wjazd na Kopę kosztować ma 40 zł (ulgowy 30 zł), zjazd – 20 zł, a przejazd w obie – 45 zł (35 zł).
Komentarze (14)
Po których? :)
Wiadomość dziękuję gotowy 1 kwiecień figa moje święto emerytury i król dla głuchy śnieżka rano plan historia legendy
Od 1 lipca podwyżka cen biletów czyli będzie ponad 50zł. w dwie strony , masakra .
Za pięć dych niech się idzie gonić skąpy człowiek. Wolę tą kasę zatrzymać w kieszeni i pójść na piechotę.
Prawdziwy pełnosprawny turysta nie korzysta z wyciągów w górach.
o boże,skąd te ceny posrało was ,no k..... nie ma słów!
Mam nadzieję że chociaż jakiś rodzinny bilet wprowadzą.Wyprawa dla 4 osobowej rodziny w 2 strony to prawie 200 zł .Od czeskiej strony chyba taniej i prawie na sam szczyt
Od Czech trochę taniej ale z dojazdem do Pecu i parkingiem dużo drożej.
Zennek jak 390 koron to mniej niż 45 zł to kupuje od ciebie każdą ilość
4 osobowa rodzina jest biorcą przynajmniej jednego 500+. Zatem Masakro nie płacz i nie rób wiochy na forum.
Zenek jak 390 koron to mniej niż 45 zł to kupuje od ciebie każdą ilość
Co z tego że 6 minut jak przepustowość mała, więc i tak będą kolejki w czasie większego oblężenia turystów i stanie po godzinie lub więcej
Wyciąg w Pecu to gondola i dłuższy niż w Karpaczu. Musi być zatem trochę drożej. Ten w Karpaczu to kanapa 4 osobowa i to jest najważniejsze, że rodzina w końcu razem wyjedzie do góry i zjedzie. Na sam szczyt trzeba jeszcze dojść jakieś 45 minut. Ale po co w góry się jedzie ? Nawet 180 zł to koszt obiadu dla 4 osobowej rodziny w restauracji. Zatem czy to drogo? Można zjeść zapiekankę i hot doga na stacji i głodny człowiek nie chodzi. Jak dla kogoś za drogo to idzie piechotą od Wangu i po sprawie.
Karpacz dla bogaczy!