Co najmniej trzy osoby podejrzewane są o niezgodne z prawem działania w związku z zakończonymi niedawno wyborami na terenie Bogatyni. Pierwszy wpadł 23-latek, u którego policjanci znaleźli listę wyborców uprawnionych do głosowania. Jak podała PAP, prokurator jeszcze tego samego dnia postawił mężczyźnie zarzut korupcji wyborczej, związanej z kupowaniem głosów. W późniejszych godzinach zatrzymano jeszcze co najmniej dwie osoby. Najpierw mężczyznę w średnim wieku, podejrzewanego o współpracę z pierwszym zatrzymanym. Następnie zaś młodą kobietę, która prawdopodobnie usiłowała wynieść z lokalu wyborczego karty do głosowania. Za korupcję wyborczą grozi nawet 5 lat więzienia.
Komentarze (3)
Tam złodzieje kradną i przede wszystkim oszukują wyborców więc wszystko wychodzi na jaw.