- Obiecuję, że będę tu przyjeżdżał i że przywiozę tu wagon Mamrotów – takiej treści przyrzeczenie złożył Sylwester Maciejewski w zaułku filmowym. To przy okazji odsłonięcia jego tablicy pamiątkowej. Do historii lubomierskiego festiwalu przeszli też Wojviech Kilar, Viola Arlak i Bogdan Kalus. - Znalezienie się na tej tablicy, obok wielkich nazwisk, to dla mnie wielki zaszczyt – powiedziała Viola, zaznaczając, że ona sama nie jest po szkole aktorskiej.
Była też wzruszająca chwila. Organizatorzy oddali cześć Mirosławowi Wróblowi, który zmarł kilka miesięcy temu. Odsłonięto tablicę poświęconą jego pamięci. - Wspaniały człowiek, sponsor i wielki przyjaciel tego festiwalu – wymieniała Jadwiga Sieniuć. Odsłonięcia dokonał syn Mirosława – Wojciech. Obiecał on, że nie zapomni o festiwalu i będzie kontynuował współpracę z organizatorami. W uroczystościach uczestniczyła także córka oraz żona Mirosława Wróbla.
Potem było już komediowo: na scenie rozpoczął się turniej swojaki kontra filmowcy. Zadania były przeróżne, uczestnicy musieli wypić napój niewiadomego pochodzenia. A że był to napój z procentami, w inną konkurencją było... badanie alkomatem! Niestety, urządzenie nie wskazywało zbyt wiele, ostatecznie jednak więcej promili, w zasadzie dziesiątek promili, mieli aktorzy.
To właśnie oni zwyciężyli turniej a w nagrodę czekał na nich wieniec z kiełbasy.
Wczoraj z publicznością spotkał się Edward Linde Lubaszenko. Długo wyjaśniał, skąd nosi takie nazwisko. - Kto wie, ile miałem żon – zapytał publiczność. - Cztery – odpowiedziała jedna z pań. - Tak, to prawda – mówił. Opowiadał też o swojej szkolnej miłości do nauczycielki, o tym, jak odprowadzał ją na tramwaj a zazdrośni koledzy ze szkoły chcieli mu później sprawić łomot.
Tłum widzów obejrzał przedstawienie „Smak Mamrota” na głównej scenie. To widowisko pełne ciekawych wniosków i przemyśleń kolegów z serialowej ławeczki na temat władzy, szkoły, pracy. W tym samym czasie w Galerii za Miedzą trwał recital Marzeny Kipiel-Sztuki. - Jestem aktorką dramatyczną. Jeden z dyrektorów powiedział nawet, że tragiczną – zażartowała pani Marzena, która oczarowała publiczność świetnym, mocnym głosem.
Wieczór zakończył nastrojowym występem Czerwony Tulipan.
Dziś ostatni dzień festiwalu. Szczegółowy program znajduje się TUTAJ.
.
ZOBACZ ZDJĘCIA |
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...