Dwa tygodnie temu w Jeżowie Sudeckim spłonęła stodoła. Ludzie podejrzewali, że ogień mógł ktoś podłożyć, ale nikogo za rękę nie złapano. 24-letni strażak-ochotnik z OSP w Jeżowie, Jarosław R. brał udział w akcji gaśniczej.
- Jest ochotnikiem od 5-6 lat. Bardzo grzeczny i uczynny. Mieliśmy z niego pożytek. Ale jeśli te zarzuty się potwierdzą, to natychmiast zostanie wykluczony z OSP – mówi komendant Ochotniczej Straży Pożarnej z Jeżowa Sudeckiego, Leonard Kacperski.
Strażak-podpalacz powiedział w czasie przesłuchania, że podpalał, bo chciał zarobić. Za udział w akcji gaśniczej ochotnicy dostają 10 złotych za godzinę pracy.
Na swoim koncie mężczyzna ma także podpalenia kilku altanek na działkach. Poszkodowani właściciele oszacowali straty na kilkanaście tysięcy złotych. Straty po pożarze stodoły wyniosły około 40 tysięcy.
Jarosław R. był notowany już przez policję za kradzieże z włamaniami do samochodów. Obu mężczyznom grozi kara do 10 lat więzienia.
Fot. KMP JG
CZYTAJ TEŻ: Kolejny pożar w Jeżowie Sudeckim
Komentarze (7)
można było przypuszczać że to podpalenia. Władze gminy po potwierdzeniu zarzutów powinny zawiesić działanie jednostki. i wstrzymać finansowanie . bo niemożna tolerować takich zachowań , śledztwo może pokazać że są inni a można sprawdzić inne lata gdzie się paliło i kto brał udział, może to był ich jakiś wspólny plan a wpadł tylko jeden.
nie leonard tylko andrzej kacperski to komendant
jako podatnik jestem zawiedziony moje pieniądze są wydawane na działanie OSP. które same podpalają i same gaszą. ile jest OSP. ZLIKWIDOWAĆ ICH ŻEBY INNI MIELI RESPEKT DO WŁADZ.
liczę ze ta jednostka zostanie zlikwidowana przyniosła wszystkim strażakom wstyd wystarczy tylko zostawić jednostkę w KSRG oni są pożądną jednostką :)
ludzie tracą po kilka czy kilkadziesiąt tysięcy, bo g**** buc-alkoholik-strażak-ochotnik-piroman chce zarobić 10 zł na trzy piwa za 'akcję'. To nie pierwszy raz, kiedy "strażacy"-ochotnicy podpalają, a potem zgrywają bohaterów i są pierwsi przy pożarze. Należy zlikwidować OSP, bo 'ochotnicze' straże to poroniony pomysł.
Jakoś nikomu nie przychodzi do głowy tworzyć "Ochotnicze Pogotowia Ratunkowe', w którym każdy, kto lubi 'bawić się w doktora' i ma piętnastoletniego vw golfa mógłby udzielać "pomocy medycznej". Albo zamiast policji wzywać "ochotniczą policję" składającą się z ochotników - dresiarzy z bejsbolami.
"Należy zlikwidować OSP, bo 'ochotnicze' straże to poroniony pomysł." Tu się kategorycznie nie zgodzę, takie przypadki świadczą jedynie o głupocie paru osób które przyznam nigdy nie powinny znaleźć się w straży i takie zachowanie należy tępić. Przez swoja bezmyślność i głupotę szargają opinie innych strażaków ochotników którzy są oddani niesieniu bez interesownej pomocy.
Wiele jednostek całe pieniądze zarobione w akcjach przeznacza na sprzęt, remonty, i tym podobne sprawy. Strażacy OSP w tych jednostkach nie jada do akcji żeby zarabiać kasę ale po to by ratować i chronić ludzkie życie i mienie.
Komuś kto mieszka w mieście albo blisko miasta jednostki OSP wydają się nie potrzebne ale kiedy do PSP masz 20 bądź więcej kilometrów to jednostka OSP będąca 1 bądź 3 km będzie pierwsza na miejscu zdarzenia i to oni pierwsi będą udzielali pomocy, podczas wypadku czy pożaru każda minuta jest cena.
"Należy zlikwidować OSP, bo 'ochotnicze' straże to poroniony pomysł." Tu się kategorycznie nie zgodzę, takie przypadki świadczą jedynie o głupocie paru osób które przyznam nigdy nie powinny znaleźć się w straży i takie zachowanie należy tępić. Przez swoja bezmyślność i głupotę szargają opinie innych strażaków ochotników którzy są oddani niesieniu bez interesownej pomocy.
Wiele jednostek całe pieniądze zarobione w akcjach przeznacza na sprzęt, remonty, i tym podobne sprawy. Strażacy OSP w tych jednostkach nie jada do akcji żeby zarabiać kasę ale po to by ratować i chronić ludzkie życie i mienie.
Komuś kto mieszka w mieście albo blisko miasta jednostki OSP wydają się nie potrzebne ale kiedy do PSP masz 20 bądź więcej kilometrów to jednostka OSP będąca 1 bądź 3 km będzie pierwsza na miejscu zdarzenia i to oni pierwsi będą udzielali pomocy, podczas wypadku czy pożaru każda minuta jest cenna.