Uruchomienie filii nie było łatwe, należało uzyskać szereg zezwoleń, m.in. zgodę radnych sejmiku. – Kilka miesięcy trwała przeprawa związana z uruchomieniem łącza internetowego, dokładnie światłowodu. To jeden z wymogów, bez którego nie mogliśmy rozpocząć egzaminowania – mówi R. Tarsa. – Udało się to zrobić, od tygodnia prowadzimy w Bolesławcu egzaminy na kategorię A i B, teorię i praktykę. Zainteresowanie było duże, mieszkańcy odebrali to bardzo pozytywnie.
Dziennie w filii do egzaminu praktycznego podchodzi od 10 do 14 osób i od 6 do 8 osób – do egzaminu praktycznego.
Dyrektor liczy, że liczba egzaminowanych wkrótce znacznie wzrośnie. – Są osoby z Bolesławca i okolic, które rozpoczęły szkolenie z myślą o egzaminie w Legnicy i tam chcą zdawać – mówi dyrektor Tarsa. – Za około miesiąc chętnych powinno być więcej. Biorąc pod uwagę też liczbę mieszkańców okolicy zakładamy, że wkrótce liczba egzaminowanych będzie podobna, jak w Jeleniej Górze.
Póki co, filię w Bolesławcu obsługują pracownicy jeleniogórskiego WORD-u. – Jeździ tam nasz pracownik biura obsługi klienta, pracownik techniczny i dwóch egzaminatorów – mówi Robert Tarsa. – W miarę wzrostu zainteresowania, będziemy zastanawiali się nad dodatkowym zatrudnieniem.
Trasy i zadania egzaminacyjne na terenie Bolesławca zostały dużo wcześniej przygotowane i zatwierdzone.
– Niektórzy twierdzą, że w mniejszych miastach jest łatwiej. Muszę powiedzieć, że wykonanie wszystkich zadań egzaminacyjnych jest dokładnie takie same, jak w Jeleniej Górze – mówi dyrektor Tarsa. – W bardzo dużych miastach, jak Wrocław, Warszawa czy Poznań, egzaminy prowadzone są na małym obszarze, w okolicach ośrodka egzaminacyjnego. To dlatego, że ruch jest tam dużo większy i egzaminator musi zmieścić się w rozsądnym czasie. Nie sztuka stać pół egzaminu w korkach. Wiadomo, że stojąc w korku przejeżdża się o wiele mniej kilometrów, a każdy kilometr to dodatkowe zdarzenia, dodatkowe znaki itd.
Komentarze (8)
I Chwała Bogu! Oby tylko jeszcze nie przyjeżdżali nigdy do Jeleniej Góry bo to co wyprawiają na drogach auta z rejestracjami DLW (szczególnie), DLB, DZL to jest po prostu nie do pomyślenia. DLW omijam z daleka, jak widzę zwalniam i jestem przygotowany na wszystko. Każdy kierowca który dużo jeździ po Jeleniej i okolicach potwierdzi moje zdanie.
Zdezelowane wiejskie Mondea, Golfy które powinny od dawna być na złomie
plus oczywiście tjuning robiony na wiejskim podwórku.
przyjedź do wrocławia, poznania, krakowa i pokaż na co cię stać wieśniaku z byłego miasta wojewódzkiego, chyba to, że kiedyś ta prowincja była województwem tak podnosi twoje umiejętności
Spejson, a co sie w Przesiece i okolicach wyprawia to też jest masakra. Koło misia to się czasami nie da siedzieć
No i chwała Najwyższemu, potrzeba było tylu lat aby rozwalić skostniały sposób myślenia ?
Będzie niebawem jeszcze luźniej bo WORD otwiera już niebawem kolejny swój punkt w Głogowie.
Proponuje Naczelnym Dyrektorem w Bolesławcu ma zostać lub ,żeby dostał mianowanie ulubiony członek PSL-u Pan ,Pan ......... Roman KUUUtYYY