To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wolontariusze o 90-leciu TPD

Wolontariusze o 90-leciu TPD

90 lat tyle w tym roku kończy Towarzystwo Przyjaciół Dzieci. Na uroczystość okrągłego jubileuszu organizacji przybyli wczoraj do kina Lot w Jeleniej Górze nie tylko najwyższe władze miasta oraz samego stowarzyszenia, ale przede wszystkim prawdziwi przyjaciele najmłodszych – bezinteresowni, młodzi wolontariusze, którzy szczerze zachęcali do pracy z maluchami. Przy okazji spotkania opowiedzieli nam na czym polega ich działanie i jak wiele sprawia radości.

Uroczystą galę rozpoczął Ryszard Wach, wiceprezes zarządu Oddziału Dolnośląskiego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. W swoim wystąpieniu podkreślał, że głównym celem jeleniogórskiego Oddziału Okręgowego TPD jest organizacja wypoczynku na terenie ośrodków kolonijnych w Brennie oraz Lubawce, gdzie w sezonie letnim odpoczywa nawet do półtora tysiąca dzieci, w tym 250 za darmo.

Nieodłącznym ogniwem towarzystwa są jednak nie tylko same dzieci, ale również bezinteresowni wolontariusze, tacy jak na przykład uczniowie klasy III d i IV d z popularnego Mechanika, którzy ze swojej ponad trzyletniej działalności najmilej wspominają akcję zorganizowaną z okazji Mikołajek.

- W tym celu musiałem się przebrać za mikołaja i wspólnie z pozostałymi uczniami, należącymi do naszego przyszkolnego Koła Przyjaciół Dzieci, którzy udawali np. śnieżynki, odwiedziliśmy nipełnosprawne dzieci ze SP Nr 9 na Kruszwickiej – wspomina Dariusz Zasada.

Wizyta wolontariuszy wzbudziła ogromny zachwyt najmłodszych uczniów.

- Aby otrzymać zgromadzone przez szkołę wcześniej prezenty musiały odśpiewać jakąś piosenkę lub wyrecytować wierszyk. Na ich twarzach widać było szczerą radość. To właśnie praca z takimi dziećmi sprawia nam najwięcej satysfakcji – dodaje z uśmiechem na twarzy Przemysław Zalewski.

Jak więc widać praca wolontariuszy, którzy w trakcie regularnych spotkań ustalają program kolejnych akcji nie ogranicza się tylko i wyłącznie do ich obsługi. Aby akcja się powiodła trzeba np. zorganizować wcześniej zbiórkę prezentów (maskotek lub zabawek) lub innych potrzebnych środków. Służą temu np. szkolne dni krwiodawstwa.

- Każdy, kto dobrowolnie oddał krew otrzymywał kilka tabliczek czekolady, które mógł poźniej przekazać do specjalnego pudła. Tak zgromadzone słodycze wykorzystaliśmy następnie jako prezenty dla maluchów – tłumaczy Kamila Jarorszyńska.

Jubileusz Towarzystwa stał się dla uczniów również wspaniałą okazją do apelu. Wszyscy zgodnie zachęcali do podejmowania podobnych inicjatyw, za które zapłatą jest nieoceniona satysfakcja.