Na spotkanie, zorganizowane przez Zespół Aktywności Społecznej, przyszło około 60 osób. Byli niezadowoleni z tego, że byłą bursę szkolną przejęło Towarzystwo im. Brata Alberta.
– Nasze stowarzyszenie od kilku lat interesuje się losem tej bursy – mówiła Halina Moszyńska, prezes ZAS-u. Podkreśliła, że stowarzyszenie miało plany utworzenia tam domu dziennego pobytu, miejsca spotkań mieszkańców itd. Pomysł ten został już ujęty w Lokalnym Planie Rewitalizacji.
Stowarzyszenie wskazało nawet miastu potencjalne źródło finansowania. – Otrzymaliśmy odpowiedź z podziękowaniem i informacją, że miasto z tego źródła będzie ubiegało się o środki na... dom dziennego pobytu na Zabobrzu – mówiła Halina Moszyńska.
– To nieprecyzyjna informacja – mówił zastępca prezydenta Jeleniej Góry Jerzy Łużniak. – Z tego programu można było uzyskać dofinansowanie w kwocie 300 tysięcy złotych. A na remont bursy potrzeba znacznie więcej.
Miasto przekazało ten obiekt Towarzystwu im. Brata Alberta w użytkowanie na 10 lat, gdyż ma ono szanse na uzyskanie kilku milionów złotych dotacji. Tyle, że ludzie obawiają się, że towarzystwo będzie chciało zorganizować tam noclegownię dla bezdomnych.
– Zaraz po tym, jak zamknięto bursę i znajdujący się obok niej basen, to tą ulicą nie szło przejść po zmroku, bo działy się cuda – mówiła jedna z pań. Dodała, że po córkę, która przyjeżdżała wieczorem do domu, wychodziła na przystanek. – Nie chciałam, żeby sama przechodziła tamtędy - mówiła.
Były też obawy, że w byłej bursie powstanie ośrodek z mieszkaniami socjalnymi. – A co się dzieje w mieszkaniach socjalnych to widać po byłym akademiku Akademii Ekonomicznej. Kiedyś uczył się tam kwiat młodzieży, a dzisiaj strach tam wejść – mówiła inna z kobiet.
Jerzy Łużniak i szef stowarzyszenia Bogusław Gałka zarzekali się, że nie ma mowy o lokowaniu w tym miejscu osób bezdomnych. – Będzie tam dom dziennego pobytu dla seniora. Wszyscy kiedyś będziemy osobami starszymi – mówił J. Łużniak.
Mieszkańcy mieli też uwagi, że bursę przekazano bez konsultacji ze społecznością lokalną. – Nikt nie zapytał, czego my chcemy – mówiła kolejna z pań.
Na te słowa Jerzy Łużniak zapowiedział, że wystąpi do prezydenta, by ten wypowiedział umowę towarzystwu Brata Alberta. – Ale jeśli po konsultacjach okaże się, że będzie zgoda na dom dziennego pobytu dla osób starszych, to wrócimy do tej umowy – proponował.
Długa i momentami burzliwa dyskusja nie przyniosła przełomu. Obie strony zostały przy swoich stanowiskach. Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Wojciech Łabun zadeklarował, że przyjdzie na kolejne spotkanie ZAS-u i wyjaśni szczegółowo, na czym polega działalność domów seniora oraz, jak się je tworzy. J. Łużniak z kolei powiedział, że „porozmawia z prezydentem”.
Komentarze (24)
Prezydent powinien pozwolić "Albertom" na otworzenie swojego ośrodka na terenie Widoku
Na przykład w szkole na Leśnej.
A zrobią i tak co będą chcieli.
Kolesiostwo PO.
"Na te słowa Jerzy Łużniak zapowiedział, że wystąpi do prezydenta, by ten wypowiedział umowę towarzystwu Brata Alberta." - jak nie wiesz, co powiedzieć, to powiedz potencjalnemu wyborcy to, co chce usłyszeć ;)
Pan prezydent stwierdził, że remont kosztować będzie ponad 2 mln zł, mają to być środki pozyskane przez dzierżawcę. Dzierżawę Albert dostał na 10 lat. Zwracam uwagę na brak ekonomicznej racjonalności tego rozwiązania, za te pieniądze przez 10 lat seniorzy mogą mieszkać w dobrym hotelu. Pozostaje otwartą kwestia co potem, może budynek po świeżym remoncie za grube, publiczne pieniądze pójdzie w prywatne ręce? Tak jak pobliska szkoła menedżerska.
Zagrajmy w grę logiczną.
Czy ludzie lubią się chwalić sukcesami? TAK
A politycy (szczególnie w "przeddzień" nowej kampanii? TAK TAK TAK
No to skoro Albert to taaaaki sukces i taaaakie dobro dla Sobieszowa (tak nam wmawiali p. Łużniak i p. Gałka) to dlaczego się tym na prawo i lewo nie chwalili, tylko cichaczem sprawę załatwili? Dla mnie jest proste, że do dzielnicy bez radnego wszyscy chcą podrzucić gorącego kartofla.
Dziękuję bardzo za taką atrakcję.
Ja proponuję aby Albert ulokował się obok willi pana prezydenta, albo jego zastępcy. Dlaczego takie przybytki muszą się zawsze otwierać daleko od notabli? Boją się ? Brzydzą się? Nie chcą oglądać?
Też mam willę. To jakiś problem sarenko dla ciebie ?
1) Ale chwalisz się, że masz willę? 2) Nie kumasz kontekstu mojej wypowiedzi to nie ustosunkowuj się do niej. 3) Może koło tej twojej willi chcesz mieć Albertów? Albo lepiej, przenieś się obok już istniejącego schroniska.
Jesteście wstrętnymi egoistami!!! Co wam przeszkadza dom DZIENNEGO pobytu???!
www.bratalbert.org/czym_sie_zajmujemy.html
Jest dobra organizacja pozarządowa, ma możliwości o aplikowania o spore środki, w tym na rzecz osób w wieku senioralnym. Jasno wyrażają się, że budynek ma służyć seniorom, a nie osobom bezdomnym. Nie rozumiem pani Haliny i związanej z nią grupy sobieszowian. Zamiast zaproponować współpracę, walka! Na zdjęciu zauważyłem byłego radnego, czyżby i on stał za sprzeciwem.Nie zdziwiłbym się! Ale czy o to chodzi? Pan B. Gałka, w każdym miejscu, gdzie działa "Albert" odniósł sukcesy. Dlaczego nie dać mu i tutaj szansy! Nie rozumiem, komu może przeszkadzać Domu Dziennego Pobytu dla Seniorów!
Panie Prezydencie, proszę nie wycofywać się ze swojej decyzji. Panie Łużniak, wstyd negować rozsądne rozwiązanie swojego (jeszcze) szefa.
Propozycja śmierdzi na kilometr. Jest jak ktoś zauważył nieracjonalna ekonomicznie, miała być wprowadzona "cichcem". Nie ufam zapewnieneniom władz.
2miliony na remont no no to koperty Beda ze hoho!a pan prezes bedzie odbiory robil ;) ech ludziska,ludziska wiecie Jaki obiekt mozna wybudowac za 2 banki?a TU sie odmaluje,sie lampkie zawiesi jakies bezdomne Janusz ze Zbyszkiem kafelki poloza i gra ;)
zdjecie nr 5, czy ten koles to nie czasem Pinokio a jego pan, Pan Zawiła to Geppetto?
Byłem kiedyś na rozmowie z Panem Ł. Powiedział co innego, a urząd zrobił co innego. Nie wierzę co ten Pan propnuje.
PiS też mówił co innego i zrobił co innego.
protestujący przeciwko utworzeniu domu dziennego pobytu mieszkańcy Sobieszowa i większość komentatorów to naturalnie, jak przystało na prawdziwych Polaków, ochrzczeni katolicy rzymscy, pełni miłości bliźniego, drepczący co niedziela do kościoła, a raz w roku w orszaku 3 króli i na pasterkę, święcony opłateczek na wigilię, w domu czy portfelu obrazek jpII, radiomaryja do snu; młodsi w wersji głęboko miłującej naród - kotwica,rybka na tylnej karoserii,wyklęci, bielizna patriotyczna i te sprawy. dzieci naturalnie zapisane na religię (a nie, tfu, etykę) - by małoletni wyrośli na takich samych porządnych, miłujących bliźniego katolików.
Ot poeta... tylko głowa nie ta!
Polska specjalność "głęboka" wiara na pokaz. W środku niechęć do wszystkiego i wszystkich. Gęby pełne frazesów, móżdżki pełne kompleksów, strachu i tępoty. O to nasza umiłowana najjaśniejsza Rzeczpospolita. Oto naród wybrany.
Z tego co widać na zdjęciach - to sami kandydaci do Domu Seniora. Nie rozumiem dlaczego burzą? Czego oczekują? Może trzeba im wytłumaczyć, co to jest Dom Dziennego Pobytu.
,, mezczyni zawsze sa ponizani.Nawet taki slynny Sobieszow,gdzie maja sciezki Swietego Jana Pawla II wyganiaja czlowieka w potrzebie
Proszę zobaczyć co się dzieje i jak wygląda budynek oraz teren wokół byłej SP nr 7 na ul.Okrzei ! Wstyd patrzeć na to ,,Siódme niebo"
A podobno 90% Polaków to katolicy. Co za hipokryzja - wstyd,