
O sprawie pisaliśmy niedawno. W wielu miejscach miasta ścieki zamiast płynąć do kanalizacji, trafiają bezpośrednio do rzek albo też do szamb, które oczyszczają sami mieszkańcy. Tymczasem Wodnik pobiera od ludzi opłaty za ścieki. Sprawę wykrył Janusz Jędraszko, prezes Jeleniogórskiego Stowarzyszenia Osób Bezrobotnych. Złożył on doniesienie do prokuratury. Ta przyznała mu rację, nakazała Wodnikowi zaprzestanie tych praktyk i rozliczenie się z ludźmi. Winnych jednak nie ukarano.
Po tym prezes Wojciech Jastrzębski zadeklarował, że chce tę sprawę kompleksowo załatwić i że zwróci pieniądze za 3 lata wstecz (takie jest prawo). Tak też się dzieje.
- W najbliższym czasie rozliczymy się z mieszkańcami Osiedla Pomorskiego. Tam jest bardzo podobna sytuacja jak na Rodzinnej. Prawdopodobnie ludzie też otrzymają zwrot – mówi.
Mniejsze szanse na to mają mieszkańcy ul. Zjednoczenia Narodowego i Sobieszowskiej. Wodnik stoi na stanowisku, że mieszkańcy nie ponosili z tego tytułu żadnych dodatkowych kosztów. Spółka odbierała od ludzi ścieki a co z nimi robiła, to jej sprawa. - Z tego osiedla tylko kilka rodzin otrzyma zwrot – mówi prezes. Pozostali będą musieli powalczyć o swoje.
No i ścieki nie będą już trafiały do Kamiennej. - W najbliższym czasie przyłączymy sieć z tego osiedla do kolektora. Będzie do tego potrzebna tłocznia. Koszt to 150 tys. złotych – mówi Wojciech Jastrzębski.
Po ostatnich publikacjach zgłosił się do naszej redakcji mieszkaniec ul. Dworcowej. Poinformował, że jest w identycznej sytuacji, jak ludzie z Rodzinnej czy Osiedla Pomorskiego. - Takich miejsc w mieście jest więcej, ale nie na taką skalę, jak we wspomnianych ulicach – mówi Wojciech Jastrzębski. - Będziemy reagować na takie zgłoszenia.
Przeczytaj także: Cuchnąca sprawa
Komentarze (6)
Czyli znów będzie podwyżka
..co oznacza zdj.do w/w art. ? :dry:
Już dopisałem. Pozdrawiam.
Taki przekręt i nikt nie będzie ukarany? Ciekawa sprawa, zwykły Kowalski już by siedział, a tu nic, zwrot pieniążków i po sprawie. Pachnie mi tu korupcją, jak nic. Ciekawe czy chociaż odsetki wypłacą?
Nikt nie proponował nam pieniędzy "do ręki" - dostaliśmy decyzję, że kwota zostanie zaliczona na poczet przyszłych rachunków. Kolejna ściema Wodnika!
za przekrety za rzadow platformy dostaje sie nagrody albo intratne stanowiska takie jak chocby gras czy schetyna