Ceremonia zaślubin jak i podpisanie niezbędnych dokumentów miały miejsce w balonie. W siedmioosobowym koszu oprócz pary młodej byli świadkowie oraz urzędniczka, fotograf i gospodarz latającego cuda.
Pilotem statku powietrznego Beata Choma – zdobywczyni Balonowego Pucharu Świata Kobiet (2010), Mistrzyni Europy Kobiet (2017) oraz Balonowych Mistrzostw Polski Kobiet (2010, 2011). Na miejscu startu przeprowadziła krótkie szkolenie dotyczące lotu balonem. Uczestnicy ślubnego rejsu pomagali w stawianiu balonu. Statek powietrzny wzniósł się w powietrze o godzinie 20:00 z boiska sportowego „Orlik” przy Szkole Podstawowej w Lubomierzu.
Jak przystało na niezwykłą okoliczność, lot odbył się najnowszym balonem w Polsce o pojemności 5100 m sześć., który składał się z powłoki wykonanej z nieprzepuszczalnej, lekkiej tkaniny o dużej wytrzymałości i zawieszonego pod nią kosza. Kosz był częściowo przeszklony – w Europie są tylko 2 takie kosze.
Wspólne życie Patryka i Pauliny zaczęło się niezwykle pogodnie. Świeciło słońce, wiatr powiewał z szybkością około 2,5 m/s, dlatego zarówno start jak i lądowanie były spokojne. Gdy tylko balon uniósł się nad Lubomierzem rozpoczęła się ceremonia zaślubin.
To właśnie nad Lubomierzem Paulina i Patryk złożyli oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński, wymienili obrączki i podpisali protokół. W balonowym koszu 1300 m nad ziemią młodzi i pozostali wypili szampana za pomyślność młodej pary
Lot trwał 1 godzinę i 15 minut. Balon wylądował przed zachodem słońca na uroczej polanie w Siedlęcinie. Na miejscu czekał drobny poczęstunek.
- To najbardziej oryginalne okoliczności, w jakich udzielałam ślubu. Jestem szczęśliwa, ze mogłam razem z panią Paulina i panem Patrykiem przeżywać ten niezwykły dzień. Czasami zdarza się, że młodzi wybierają na podobne uroczystości piękne plenery - mamy taki bardzo popularny w Pokrzywniku – ale 1300 m nad ziemią, to coś zupełnie wyjątkowego. Wrażenia z samego lotu są niesamowite. Mój tata jest pilotem i właścicielem ultralekkiego dwuosobowego samolotu, dlatego miałam już przyjemność latać. Lot balonem to jednak zupełnie inne przeżycie. Balon unosił się leniwie a potem poruszał się z szybkością, której zupełnie nie czułam. – powiedziała nam kierownik Anna Sztuba.
Komentarze (13)
hahhha i tak ma prze .....ne ! witamy w klubie
No wiesz, jeśli uważasz że msz przej***ne, to nikt nie każe ci byc w takim związku który ci nie odpowiada. No ale twój tekst to jest zwyczajne polaczkowanie, co poradzić :/
za rok będzie bez balona fruwał ;-)))))
Pani młoda musi brać chyba częściej espumisan, bo wątroba mocno wzdęta.
Ciąża ;)
Nie piszę komentarzy, bo mi szkoda czasu. Tu jednak zrobię wyjątek. Na zdjęciach młodzi, uśmiechnięci ludzie. Pewnie z fajnym pomysłem na wspólne życie i nadzieją, że znaleźli miłość na zawsze a jakieś trolle wypisują głupoty. Drodzy Młodzi wszystkiego najlepszego! Nie przejmować się g****mi komentarzami. Pamiętajcie o tajemnicy udanego związku - babcia z dziadkiem byli ze sobą 60 lat. Pytani jak to się udało odpowiadali, jesteśmy z czasów, kiedy jak coś się zepsuło to się naprawiało a nie wyrzucało do kosza. Ot i cala tajemnica :)
Tym ludziom już całkiem odbija.Ciekawe jak będą się rozchodzić czy też w powietrzu.Szkoda,że nie wylądowali koło muzeum Kargula i Pawlaka.Dobrze,że chociaż jeden dzień są szczęśliwi
No weźcie już nie hejtujcie ich. Ślub w balonie wiadomo atrakcja eh szkoda tylko ,że to nie ślub kościelny
Gratulacje,nie widziałem że w Lubomierzu
jest USC
Jest gmina, to i jest USC.
Wszystkiego najlepszego mlodej parze a panna mloda wyglada na zdjeciach zjawiskowo leccie razem przez cale zycie jak na skrzydlach
Do kościoła powinni pójść, pomodlić się a nie latać tym szatańskim pomiotem! Czy panna młoda jest dziewicą?!
To teraz w lokalnych mediach pisze się o ślubach artykuły ??????????? Widzę poziom pikujący trzymacie :D