To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wirtualna naprawa ulicy

Wirtualna naprawa ulicy

Rewitalizacja alei Wojska Polskiego w Jeleniej Górze to fikcja. Prowadzone w ubiegłym roku konsultacje zostaną tylko na papierze, w praktyce ulica nie zostanie wyremontowana. - No może w dalekiej przyszłości – powiedział prezydent Marek Obrębalski.

Prezydent mówił o tym podczas spotkania z wójtami i burmistrzami, które odbyło się w minionym tygodniu w hotelu Caspar. Poświęcone było m.in. rozwojowi architektury w miastach, w tym także rewitalizacji.

- Ludzie myśleli, że chodzi o faktyczne remonty kamienic. Tymczasem celem tego projektu było wypracowanie dobrych praktyk dotyczących rewitalizacji – mówił Marek Obrębalski, który był gospodarzem tej konferencji. - To taki zbiór dobrych rad dla tych, którzy zdobędą pieniądze na takie zadanie. My dostaliśmy na to 60 tysięcy złotych. Za to przecież nie da się zrobić rewitalizacji.
Podczas spotkania mówiono także o rewitalizacji innych miast. Głos zabrał także Andrzej Kubik – wojewódzki konserwator zabytków. - Konserwatorów zabytków nie należy się bać – mówi. - Nam, tak jak i państwu, chodzi tylko o to, by miasta wyglądały jak najładniej.

Skrytykował modne ostatnio symetryczne osiedla domków jednorodzinnych. Powstaje ich coraz więcej, szczególnie w dużych miastach. - Z lotu ptaka takie osiedle wygląda wspaniale - mówił. - Tylko, że ludzie się tam źle czują. Każda ulica wygląda tak samo, każdy dom, każde drzwi. Ludzie nie chcą tak mieszkać. Dlatego lepiej zastanowić się przed projektowaniem takiego osiedla – mówił.

 

Fragment spotkania. Fot. rob
Fot. rob
Fot. rob
Wirtualna naprawa ulicy
Wirtualna naprawa ulicy
Wirtualna naprawa ulicy

Komentarze (2)

Idea przywrócenia świetności ulicy Wojska Polskiego była dobrym pomysłem, który od samego początu był popierany przez Stowarzyszenie Wspólne Miasto. Nieulega bowiem kwestii, że jest to nie tylko jedna z wizytówek naszego miasta, ale również jest to trakt śródmiejski o wielu walorach historyczno-architektonicznych. Najlepiej jej wartość została przedstawiona w Studium Historyczno-Architektonicznym Jeleniej Góy, które jest bardzo cennym dokumentem, który powinien zostać dobrze wykorzystany. Odkładanie rewitalizacji ul.Wojska Polskiego przez Obrębalskiego i jego partyjnych towarzyszy to zwyczajne marnotrawstwo i kompromitacja naszego miasta na forum europejskim. Marnotrawstwo - ponieważ uruchomiono program, który trwał kilka lat, wydano znaczne fundusze europejskie na konsultacje społeczne, pobudzono aktywność mieszkańców (powstało nawet Stowarzyszenie na rzecz rewitalizacji ul.Wojska Polskiego), przeprowadzono wizje lokalne w budynkach i przeprowadzono inwentaryzację obiektów budowlanych na tej ulicy.
Kompromitacja - bo w tym programie rewitalizacyjnym Jelenia Góra uzyskała status miasta przewodzącego i prowadzącego ten program, który obejmował kilkanaście miast w całej Europie.
Obrębalski najzwyczajniej na naszych oczach torpeduje mądry, potrzebny i ważny projekt. Co ciekawe, jako radny który otrzymał mandat z okręgu obejmującego tę ulicę działa na szkodę mieszkańców ul.Wojska Polskiego. Tak oto wygląda w Ich wydaniu hasło: "Aby żyło się lepiej!"
Skalą niekompetencji ekipy lokalnych Platformersów są koszmarnie odmalowywane partery elewacji na tej ulicy. Ordynarna i koszmarna partyzantka!!!
Jako memento definitywnego zniszczenia ważnej i potrzebnej inicjatywy niech starczy fakt, że lokal na ul.Wojska Polskiego, gdzie do niedawna jeszcze było biuro projektu rewitalizacji ul.Wojska Polskiego zamieniono na UWAGA! Biuro Miejskiego koła PO!!!!!!!!!
Kolejny raz prywata wzięła górę nad interesem mieszkańców.
Robert Prystrom

Wokół "rewitalizacji" alei Wojska Polskiego narosło wiele mitów i półprawd! W tych wszystkich wypowiedziach na różnych forach internetowych, spotkaniach z samorządowcami brakuje wyjaśnień kilku istotnych prawd!
Wielu rozmówców stwierdza o zabytkowości tej alei! Zgodnie z aktualnym polskim prawem jako zabytek uważa się tylko budynek wpisany do państwowego rejestru zabytków! Ewentualne dopłaty państwowe, samorządowe, unijne dotyczą obiektów wpisanych do rejstru zabytków. Przy alei Wojska Polskiego tylko kilka obiektów jest wpisanych do rejstru (w tym budynek Sądu i Teatru!). Kiedy mieszkania były sprzedawane za rzeczywistą wartość to wtedy lokatorzy kupujący je chcieli wpisu do rejestru bo otrzymywali wtedy 50% bonifikatę z tytułu zabytku (była to forma dopłaty miasta na zwiększone koszty remontów z tytułu zabytkowości obiektu). Kiedy mieszkania zaczęły być sprzedawane za 1% (taka była wola radnych) to potencjalni nabywcy robili (robia nadal!) wszystko aby ich dom nie znalazł się w rejestrze zabytków bo bali się ingerencji konserwatora zabytków w proces remontu! A ewentualne dotacje miniterialne były izuloryczne - nasz Konserwator przyznawał środki głównie na obiekty sakralne!
Najważniejsze w tej całej "hecy" wokół tego programu to to iż uswiadomiono wielu mieszkańcom Jeleniej Góry, że aleja Wojska Polskiego jest jednym z cenniejszych zespołów zabudowy eklektycznej w mieście. Może też zachęci do składania wniosków do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków przez wspólnoty mieszkaniowe o wpis ich budynków do rejestru zabytków. Wtedy będą mogli wystepować o dotacje dla prywatnych wspólnot na restaurowanie budynków zabytkowych!
Ktoś mi zaraz wytknie, że przecież na budynkach są takie małe tabliczki z napisem obiekt zabytkowy! Parenaście lat temu funkcjonowało jeszcze pojęcie "spis" zabytków w którym byłzapisane obiekty o walorach zabytku, ale nie wpisane do rejestru.
Kiedy zaczęło obowiązywać aktualne prawo to ten rejestr formalnie nie ma żadnego znaczenia!