To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wirowali na parkiecie – pomogą choremu na szpiczaka

Wirowali na parkiecie – pomogą choremu na szpiczaka

Wirowali na parkiecie Hotelu Mercure i licytowali przedmioty, które do Jeleniej Góry przywiózł między innymi doktor Artur Jurczyszyn z Krakowa, Prezes Fundacji Centrum Leczenia Szpiczaka. Pieniądze zebrane z biletów na bal i aukcji wspomogą leczenie Mieczysława Króla-Łęgowskiego, górala z Zakopanego, artystę rzeźbiarza chorującego na szpiczaka. III Bal Charytatywny pod patronatem Prezydenta Jeleniej Góry zorganizowali wolontariusze z jeleniogórskiej filii Fundacji Centrum Leczenia Szpiczaka. Bal i aukcję poprowadził charytatywnie wodzirej Andrzej Marchowski. Grał Tomski Band, a panie ze Szkoły Tańca Tierra Flamenca zaprezentowały tańce orientalne.

- Świetna impreza. Jeżeli ktoś mi powie, że w Jeleniej Górze ludzie nie potrafią się zorganizować, będzie kłamcą. Bo pani Lucyna i środowisko fundacji pokazuje, jak dużo można wspólnie załatwić - mówił prezydent Marcin Zawiła, opuszczając salę balową.

Pierwszy bal charytatywny na rzecz fundacji współorganizował Jan Musiał, lekarz z Jeleniej Góry. Chorował na szpiczaka, nowotwór szpiku kostnego. Po jego odejściu akcję kontynuuje jego żona, Lucyna Musiał, ksiądz Jerzy Gniatczyk z parafii na jeleniogórskim osiedlu Czarne, Bożena i Andrzej Poźniakowie, Ewa Malec. W zorganizowanie tego charytatywnego balu włożyli tygodnie pracy i serce. Kiedy goście wirowali już na parkiecie, a Andrzej Poźniak - występujacy w tę noc w roli bankiera fundacji - skrzętnie zapisywał wylicytowane sumy... organizatorzy odetchnęli z ulgą. Na ich apel o udział w balu i pomoc choremu na szpiczaka, goście odpowiedzieli TAK.

- Na balu bawi się około 250 osób. To o 100 osób więcej niż rok temu. Dla nas to ogromny sukces. Zależało nam na ludziach dobrej woli, którzy chcą coś zrobić, być z nami na balu i pomóc – cieszyła się Lucyna Musiał, która tego dnia od wczesnego ranka w Hotelu Mercure dopinała bal do „ostatniej róży”. Bo róże też były wabikiem skłaniającym gości do otwierania na balu serc i... portfeli.

- To wspaniała inicjatywa. Ludzie nie tylko świetnie się bawią, ale i hojnie licytują. W tym roku liczba gości niemal się podwoiła. Obawiam się, że za rok możemy się tutaj nie zmieścić – dzieliła się wrażeniami z balu poseł Zofia Czernow.

Doktor Jurczyszyn z Krakowa na bal przyjechał po raz trzeci. To on leczył Jana Musiała, a teraz wspomaga jeleniogórską inicjatywę dla górala z Zakopanego:

-Mieczysław Król-Łęgowski jest moim pacjentem. Choruje na szpiczaka od 14 lat. Potrzebujemy pieniądze na jego leczenie i życie, bowiem jest wyłączony z wszelkiej aktywności – mówił doktor Jurczyszyn, który na jeleniogórskim balu wręczał medale „szarotki” przyjaciołom Fundacji Centrum Leczenia Szpiczaka.

- Medale fundacji wymyśliliśmy przed dwoma laty. Przyznaliśmy dotąd 14 takich nagród osobom, które są „nieobojętne aż do szpiku”. Pierwszą „szarotkę” dostał od nas lekarz z Jeleniej Góry, Jan Musiał – tłumaczył doktor Jurczyszyn.

Cztery „szarotki” podczas sobotniego balu powędrowały do ręk Prezydenta Marcina Zawiły, Bożeny i Andrzeja Poźniaków, Ewy Malec i doktora Ryszarda Czepko z Krakowa.

Lista ludzi wielkiego serca, którzy działają na rzecz chorych na szpiczaka nie jest zamknięta. Za rok przecież kolejny bal.

Patronat medialny nad balem sprawowały "Nowiny Jeleniogórskie".

DSC_0919.JPG
DSC_0830.JPG
DSC_0835.JPG
DSC_0836.JPG
DSC_0837.JPG
DSC_0838.JPG
DSC_0841.JPG
DSC_0845.JPG
DSC_0850.JPG
DSC_0851.JPG
DSC_0854.JPG
DSC_0857.JPG
DSC_0861.JPG
DSC_0864.JPG
DSC_0866.JPG
DSC_0867.JPG
DSC_0874.JPG
DSC_0875.JPG
DSC_0877.JPG
DSC_0878.JPG
DSC_0881.JPG
DSC_0884.JPG
DSC_0885.JPG
DSC_0886.JPG
DSC_0887.JPG
DSC_0888.JPG
DSC_0889.JPG
DSC_0895.JPG
DSC_0902.JPG
DSC_0903.JPG
DSC_0906.JPG
DSC_0913.JPG
DSC_0915.JPG

Komentarze (7)

Najwięcej radości sprawiły mi zdjęcia uśmiechniętego i rozbawionego księdza Jerzego! Nie dał się chorobie!!!

Jestem corka Mieczyslawa Krola Legowskiego, pragne podziekowac z calego serca wszystkim organizatorom tego przecudnego balu oraz uczestnikom ktorzy nie znajac mojego Ojca, mieli dla niego tak wielki gest.
Dziekuje, Bog zaplac.

Lacze wyrazy szacuknu
Bozena Krol Legowska

Jestem corka Mieczyslawa Krola Legowskiego, pragne podziekowac z calego serca wszystkim organizatorom tego przecudnego balu oraz uczestnikom ktorzy nie znajac mojego Ojca, mieli dla niego tak wielki gest.
Dziekuje, Bog zaplac.

Lacze wyrazy szacuknu
Bozena Krol Legowska

Pan Musiał ,czlowiek wielkiej szlachetności-tak bardo brak nam Jego.Żył w dziwnym świecie w którym ci co żyją dają pieniądze na szlachetny cel ,dopiero jak się pobawią.I to boli ,a gdyby dawąć tak od serca a nie w wirze tańca i pokazywania ud.

Dr Musiał był prawdziwym przykładem tego, jak powinno się uczyć pokory od życia. Jego traktowanie pacjenta wprawiło mnie w osłupienie, zawsze to wspominam.

jak nzywaj się kobiety ze zdjęcia nr 32 oraz w czerwonych szpilkach nr 25?