
Do uroczystej przedświątecznej kolacji zasiedli nie tylko mieszkańcy gminy. Przyjechali tu również przedstawiciele gmin partnerskich z Czech, Niemiec i Węgier.
Mszę świętą poprzedzajacą spotkanie poprowadził ksiądz kardynał Henryk Gulbinowicz. Towarzyszli mu biskup legnicki Stefan Cichy, biskup Włodzimierz Juszczak z Kościoła greckokatolickiego oraz biskup Ryszard Bogusz z Kościoła ewangelicko-augsburskiego. - Niech ta wigilia będzie symbolem budowy silnego fundamentu, na którym będziemy budować naszą chrześcijańską wiarę. - mówi Dariusz Pawliszczy.
Na uroczystości nie zabrakło również przedstawicieli władz wojewódzkich, bolesławieckiego starostwa, wojska, policji oraz posłów i deputowanych do europarlamentu.
Kilkaset osób zasiadło przy wspólnym stole w sali miejscowego GOKiS-u. Był tradycyjny polski barszcz z uszkami, ukraińska zupa grzybowa oraz zupa rybna, którą przez cała noc gotował razem z żoną Milan Szpika, starosta czeskiej gminy Pencin. Ze sceny rozbrzmiewały kolendy wykonywane przez dzieci i miejscowe zespoły. Było też dzielenie się nie tylko opłatkiem, ale i bożonarodzeniowymi tradycjami.
- U nas podczas wigili pod talerz każdego domownika kładzie się monetę jednokoronową - mówi starosta Milan Szpika - Ma to przynieść dostatek na cały przyszły rok. Także obok każdego talerza kladzie się jabłko, które domownicy przekrajają w poprzek. Jeżeli gniazdo w środku jabłka ma kształt gwiazdy, to właściciela takiego owocu, szczęście w nowym rok nie opuści. Ale jeżeli gniazdo ma kształt krzyża, no to trzeba będzie trochę uważać - dodaje ze śmiechem starosta.
Komentarze (1)
fajny zwyczaj. Brawa dla Gromadki. Może inne gminy też by o czymś takim pomyślały, bo u nas przecież wiele jest takich wielokulturowych miejscowości :)