Wiedeń nad Bobrem

To, że na zamykający wydarzenie sobotni koncert z przebojami muzyki operetkowej bilety rozeszły się błyskawicznie jest czymś naturalnym. Podobnie jak entuzjazm z jakim nieśmiertelne hity konsumuje zawsze publiczność żądna muzyki lekkiej, łatwej i przyjemnej. Sukces popularnego festiwalu organizowanego przez Filharmonię Dolnośląską nikogo nie powinien więc dziwić. Owacje po przebojowych kompozycjach F. Lehara, E. Kalmana i J. Straussa wyśpiewywanych przez duet polsko – bułgarski duet Małgorzata Mierczak (sopran) - Vesselin Hristov (tenor) były jedynie spodziewanym przypieczętowaniem owego sukcesu. Najlepszym akcentem finałowego koncertu były jednak polki w wykonaniu jeleniogórskiej orkiestry symfonicznej po dyrekcją Piotra Sułkowskiego. Jednak ani sobotnia gala operetkowa, ani bardzo ciekawy i udany koncert kameralny Kwartetu Pamina z Salzburga, który odbył się w tej samej sali koncertowej dzień wcześniej, nie zdecydowały o wartości tegorocznej edycji muzycznego wydarzenia zajmującego istotne miejsce w kalendarzu cyklicznych, jeleniogórskich imprez kulturalnych. Przebojem deklasującym pozostałe punktu programu festiwalu był jednak czwartkowy koncert inauguracyjny z udziałem fenomenalnego wiolonczelisty Ivana Monighetti'ego. Choćby tylko dla tego jednego, wspaniałego wydarzenia warto było postawić na tegoroczne brzmienie muzycznego Wiednia nad Bobrem. Kto nie był niech żałuje, bo ma czego żałować.

O festiwalu czytaj też... TUTAJ... i w „Nowinach Jeleniogórskich”, które od lat patronują temu wydarzeniu.