To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wichura narobiła szkód…

Wichura narobiła szkód…

Zerwane dachy, połamane drzewa i pozrywane linie energetyczne to efekt dzisiejszej wichury, która 2 marca przez dwie godziny szalała nad regionem jeleniogórskim. 
 

Najsilniejsze porywy wiatru zanotowano – według informacji Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego – w powiecie lwóweckim. I tam też szkody były największe. Tuż przed południem, w czasie przerwy lekcyjnej, wiatr zerwał część dachu z hali sportowej przy szkole we Wleniu. Wiatr przeniósł blachę dachową na budynek szkoły. Interweniujący strażacy mówili, że można mówić o wielkim szczęściu, że nikomu nic się nie stało.

W powiecie lwóweckim zerwane zostały też dachy budynków mieszkalnych we Wleniu, Sobocie, czy Uboczu. Przede wszystkim jednak wiatr powalił dziesiątki drzew.

Drzewa, łamane lub wyrywane z korzeniami, tarasowały też lokalne drogi w powiecie lubańskim. Podmuch wiatru uszkodził sygnalizator świetlny na skrzyżowaniu ulic Podwale i  Jana Pawła II. W tym mieście oberwana gałąź mocno uszkodziła VW Golfa. W Radostowie powalone drzewo uszkodziło linię energetyczną. Podobnie na ul. ulicy Dolnej – drzewo spadło na linię energetyczną tuż przed maską nadjeżdżającego auta.

Skutkiem wichur były też przerwy w dopływie prądu, co odczuło w regionie blisko 10 tys. gospodarstw domowych. Strażacy interweniowali kilkadziesiąt razy.

wichura_2_03_17 (1) (1024x683).jpg
wichura_2_03_17 (2) (1024x683).jpg
wichura_2_03_17 (3) (1024x683).jpg
wichura_2_03_17 (4) (683x1024).jpg
wichura_2_03_17 (5) (1024x683).jpg
wichura_2_03_17 (6) (1024x683).jpg
wichura_2_03_17 (7) (1024x683).jpg
wichura_2_03_17 (8) (1024x683).jpg
wichura_2_03_17 (9) (1024x683).jpg
wichura_2_03_17 (10) (1024x683).jpg
wichura_2_03_17 (12) (1024x683).jpg
wichura_2_03_17 (13) (683x1024).jpg
wichura_2_03_17 (14) (1024x683).jpg

Komentarze (4)

Szyszko miał rację te wszystkie drzewa trzeba wyciąc i będzie ŚWIĘTY SPOKÓJ!

Najsłabsze okazy padły nie wytrzymawszy naporu podmuchów wiatru.

Jak uratować drzewa? - Posadzić Szyszkę :P - znalezisko z fejsbuka :D Zgodzę się z faktem, że wichura była mocna, ale już nie z informacją, że trwała dwie godziny. Trwała cały dzień, a mocno wiało także w nocy. Podmuchy był tak silne, że wichura wywracała meble ogrodowe, krzesła przesuwały się niczym jadący na wodzie, czy lądzie poduszkowiec. Narywało roletami, a wiatr uderzał mocno w okna. Mocno odczuwalne było narywanie jadącego samochodu. Szczęście w nieszczęściu, że nic poważniejszego się nie stało i nikt nie ucierpiał.

Im mniej drzew tym silniejsze będą wichury. Taka jest znana od lat prawidłowość.