Kamień węgielny kładzie się jako pierwszy – to na nim opiera się cała konstrukcja budynku. Coming out Krzysztofa Charamsy, dokonany w październiku 2015 roku jest kamieniem węgielnym w jego życiu. W pełnym rozkwicie kariery teologicznej na najwyższych szczeblach w Watykanie Charamsa zdecydował się obnażyć hipokryzję Kościoła katolickiego, instytucji, która od wieków wykorzystuje seks jako narzędzie, pozwalające zapewnić jej władzę nad ludźmi. Przez nakazy, doktrynę i spowiedź Kościół reglamentuje radosne przeżywanie tego podstawowego wymiaru egzystencji. Wymusza na kobietach podporządkowanie się mężczyznom, a osoby homoseksualne dyskryminuje, traktuje jak trędowatych, wyniszcza. Unieszczęśliwia ludzi. Wszystko to skrywane jest pod płaszczykiem utkanym z hipokryzji, ponieważ – jak twierdzi Charamsa – głęboko homofobiczne katolickie duchowieństwo samo w dużej mierze składa się z homoseksualistów. Stłumiona i zepchnięta do podziemi seksualność ludzi Kościoła, zmuszonych do respektowania niezgodnego z ludzką naturą nakazu obowiązkowego celibatu, nierzadko staje się przestrzenią, w której mnożą się nadużycia i przemoc pedofilska.
Autor książki, Krzysztof Charamsa, to polski duchowny katolicki, wyświęcony na kapłana w 1997 roku. Po studiach z zakresu teologii, filozofii i bioetyki, które odbył w Polsce, Szwajcarii i we Włoszech, w 2003 roku został mianowany pracownikiem Kongregacji Nauki Wiary. Były drugi sekretarz Międzynarodowej Komisji Teologicznej i wykładowca na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim i Papieskim Ateneum Regina Apostolorum w Rzymie. Autor wielu książek i artykułów. Pisarz, poeta i mówca. Po coming oucie w 2015 r. został suspendowany przez władze kościelne. Dziś on i jego partner Eduard Planas żyją w Katalonii. Zajmuje się obroną praw człowieka, w szczególności kobiet i mniejszości seksualnych.
Komentarze (3)
.. chyba jako pierwszy przeczytalem i oceniam,to odwazne wyznanie jest osobista Spowiedzia,ale nie grzesznika.Ksiadz ,bo jest nim nadal wspomniany Krzysztof ma dobrego
plusa u Boga,gdyz jest od Niego.Dobrze,ze mamy "Nowiny",ktore promuja taka ksiazke,a Panu Andrzejowi B.,po prostu Dziekuje
Kolejny przykład badania podstaw wiary. Podstawą jest hipokryzja.
..JAKI ?..byly ksiadz ! Macie watpliwosci,co do wody swieconej od Biskupa,to jestescie w bledzie.Zostala nalozona na niego supensa "za niegrzecznosc",ale on jest nadal wiernym
ksiedzem dla Boga i dla wiernych katolikow