To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Walczyli o honor: Uratowaliśmy IV ligę w Jeleniej Górze

Walczyli o honor: Uratowaliśmy IV ligę w Jeleniej Górze

Karkonosze wygrały w Zawidowie z Piastem 2:0 i zapewniły sobie utrzymanie w IV lidze. Jak przyznają zawodnicy, zwyżka formy w ostatnim czasie to nie przypadek i dzięki temu mogą myśleć już o przyszłym sezonie i kolejnych celach. W tym sezonie czeka ich jeszcze ważny mecz z Orłem Ząbkowice, z którym zmierzą się w półfinale wojewódzkiego Pucharu Polski.

Piłkarze Artura Milewskiego nie mieli większych problemów z pokonaniem rywala z Zawidowa. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Mariusz Malarowski, po indywidualnych akacjach. Rywale tego dnia nie mieli nic do powiedzenia i musieli uznać wyższość jednej z najlepszej drużyny rundy wiosennej. Tym zwycięstwem Karkonosze na dwie kolejki przed końcem zapewniły sobie utrzymanie w IV lidze. To nie oznacza, że jeleniogórzanie w tym sezonie zagrają już tylko i wyłącznie o pietruszkę. Już 15 czerwca o godz. 17:00 na własnym stadionie zmierzą się z Orłem Ząbkowice. W drugim wojewódzkim półfinale zmierzą się ze sobą Piast Żmigórd i Chrobry Głogów. Zwycięzcy będą walczyć o awans do rozgrywek centralnych.

- Z przebiegu gry byliśmy piłkarsko zdecydowanie lepszą drużyną – mówi Jarosław Adamczyk. Piast nie był w stanie skonstruować żadnej składnej akcji, a my odnieśliśmy jak najbardziej zasłużone zwycięstwo, którym przypieczętowaliśmy utrzymanie w IV lidze. Co do naszego rywala pucharowego, na pewno jesteśmy w stanie wygrać i zrobimy wszystko, aby awansować do finału dolnośląskiego, bo chcemy potwierdzić, że forma z wiosny nie jest przypadkiem . Nasza dobra forma jest wynikiem ciężkiej pracy jaką wspólnie wykonaliśmy z trenerem i resztą zawodników podczas przygotowań, serii sparingów w przerwie zimowej, a także odpowiedniej taktyki dostosowanej do każdego meczu – dodaje.

- Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek udało nam się zapewnić utrzymanie w lidze. Cele założone przed rundą wypełniliśmy w 100 procentach. Cieszymy się z tego bardzo ze IV liga zostaje w Jeleniej Górze. Zwyżka formy spowodowana jest wyrównanym składem, gdzie dobra forma jednej osoby mobilizuje drugą do pracy . Jesteśmy naprawdę młodą i zdolną drużyną, która jeszcze dużo może się nauczyć i to nie jest przypadek ze gramy dobrą piłkę w tej rundzie – mówi Robert Rodziewicz.

- Proste i odpowiednie przygotowanie drużyny w zimie, w okresie przygotowawczym, a także praca trenera, zapewne najlepszego w naszym okręgu, a także bardzo trafione transfery –Malarowski czy Główka , Wichowski i Bizoń, który jest teraz kontuzjowany - to wszystko procentuje właśnie teraz – mówi Mateusz Durlak.