Chodzi o negocjacje między Parlamentem Europejskim, Radą UE i Komisją Europejską. To już trzecia runda spotkań, na której zabrakło porozumienia, a to jest konieczne, by weszło w życie unijne rozporządzenie w sprawie certyfikatów.
Jak dowiedział się RMF FM, kolejne spotkanie zostało zaplanowane na czwartek. Jeden z unijnych dyplomatów powiedział rozgłośni radiowej, że "będą to rokowania ostatniej szansy".
Porozumienie jest konieczne jeszcze w tym tygodniu, by mogli je potwierdzić unijni przywódcy na przyszłotygodniowym szczycie. Dalsze opóźnienia stawiają pod znakiem zapytania przyjętą przez Komisję Europejską datę 21 czerwca, jako termin wdrożenia w życia certyfikatów.
Z informacji RMF FM wynika, że nie ma zgody w dwóch kwestiach: po pierwsze, że testy na koronawirusa powinny być za darmo, tak jak szczepionki i po drugie, że kraje Unii nie mogą wprowadzać żadnych restrykcji np. kwarantanny, gdy obowiązywać będzie system certyfikatów.
Certyfikat covidowy to dokument, który może mieć formę cyfrową lub papierową. Miał on potwierdzać, że dana osoba została zaszczepiona przeciwko koronawirusowi lub wynik jej testu na obecność SARS-CoV-2 jest negatywny albo jest ozdrowieńcem. Dzięki temu rozwiązaniu podróż po krajach miała być swobodna i bezpieczna.
Komentarze (2)
Czy Ci którzy chorują na Aids też mają swoje paszporty żeby wyjechać na urlop? Nie? A dlaczego? Trzydzieści lat temu mówiono, że z powodu tej choroby ludzkość wymrze w ciągu kilkudziesięciu lat. A od tamtego czasu liczba ludności na świecie prawie się podwoiła.
Prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych, szacuje, że liczba bezobjawowych lub skąpoobjawowych infekcji SARS-CoV-2 sięga w naszym kraju nawet 80 proc.