To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ważą się losy lwóweckiego liceum

…a dokładniej Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych, które od 1 września najprawdopodobniej stanie się znów placówką wyłącznie licealną. Projekt samorządu powiatowego spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem nauczycieli, uczniów i ich rodziców, co było widać na spotkaniu komisji oświaty z zainteresowanymi sprawą mieszkańcami. Wzięły  w nim udział aż dwie parlamentarzystki – Marzena Machałek i Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska.

Było burzliwie i chaotycznie a przy tym tak naprawdę padło niewiele odpowiedzi. Spotkanie chyba nawet bardziej zaogniło niż wyjaśniło sytuację, bo przedstawiciele samorządu nie odpowiadali na niewygodne pytania, a nauczyciele, a  mieszkańcy i nauczyciele usłyszeli to co chcieli usłyszeć i co podgrzało ich obawy. Zaraz po spotkaniu alarmowali NJ, że pracę stracą wszyscy nauczyciele placówki, że likwidowana będzie cała szkoła, że wszyscy uczniowie będą musieli przejść do zespołu szkół w Rakowicach.

Intencje powiatu są znane od 24 stycznia, kiedy rada podjęła tzw. uchwały intencyjne. Pierwsza przewiduje rozwiązanie Zespołu Szkół. Druga określa zamiar likwidacji działających w nim technikum i licealnych profili ekonomiczno-administracyjnego i zarządzania informacją oraz szkół dla dorosłych. Tak naprawdę zaś chodzi o technikum, bo na likwidowanych kierunkach licealnych i w szkołach dla dorosłych kształcenie nie jest prowadzone. Naukę uczniom z likwidowanego technikum mają zapewnić szkoły w Rakowicach i Gryfowie. Należności i zobowiązania Zespołu przejąć ma  LO  Brodatego, ale jak organizacyjnie ma to być przeprowadzone nie potrafili (albo nie chcieli) jednoznacznie wyjaśnić gospodarze spotkania. Nie odpowiedzieli w ogóle lub tylko posługując sie ogólnikami  na pytania dotyczące możliwości niezakłóconego (np. z powodu różnic programowych) dalszego ksztalcenia przez uczniów likwidowanych szkół; dlaczego jedyną rozważaną opcją są zwolnienia nauczycieli lwóweckiego zespołu i przekazania ich zadań nauczycielom w Rakowicach, którzy już mają 232 godziny ponadwymiarowe (znacznie droższe niż etatowe); dlaczego nie rozważono oszczędnościowych propozycji grona pedagogicznego. Takich pytań było więcej

Powszechne obawy wyartykułowała poseł Machałek, mówiąc wprost, że dla niej działania powiatu mają w dalekosiężnym celu całkowitą likwidację szkoły. Choćby dlatego, że ekonomiczny sens przekształceń w kontekście perspektywy jeszcze mniejszej ilości uczniów wydaje się wątpliwy.

Ostateczna decyzja zapadnie na sesji 29 lutego i – znając stanowisko poszczególnych radnych – wydaje się oczywista: uchwały intencyjne zostaną przyklepane. Nie przeszkodzi w tym negatywna opinia kuratora o projekcie zmian (a tak ocenił kurator lwówecką reorganizację)  – po zmianie w prawie oświatowym z 2009 r. taka opinia jest wymagana, ale nie jest dla samorządu wiążąca.