28-letni szantażysta z Jeżowa Sudeckiego groził swojemu koledze z pracy, że m.in. pobije go, połamie nogi lub co gorsza przypali lutownicą – poinformowała podinsp. Edyta Bagrowska, oficer prasowy KMP w Jeleniej Górze.
Szantaż był zemstą za obciążające wspólnych znajomych zeznania pokrzywdzonego w narkotykowej sprawie. Początkowo mieszkaniec Jeżowa Sud. osobiście wyłudził od niego 5 tys. złotych, które mężczyzna musiał na ten cel specjalnie pożyczyć.
- Kiedy okazało się, że na tym żądania szantażysty się nie skończą, pokrzywdzony zgłosił sprawę na policję – dodaje podinsp. Edyta Bagrowska.
W miniony poniedziałek mężczyźni spotkali się w jednym z jeleniogórskich pubów. Tam miał zostać przekazany kolejny haracz za spokój. Obaj mężczyźni zamknęli się w toalecie. Policjanci w obawie przed niebezpieczeństwem jakie groziło pokrzywdzonemu usiłowali dostać się do środka. Gotowi byli już nawet na użycie siły kiedy szantażysta sam otworzył im drzwi. Początkowo próbował uciekać, ale w porę obezwładnili go funkcjonariusze. Skończył się więc dramat pokrzywdzonego, który od 6 października trwał pięć dni.
- Mężczyzna został doprowadzony do policyjnego aresztu. Dziś natomiast trafił przed sąd i pewnie z powrotem do aresztu – mówiła podinsp. Edyta Bagrowska.
Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (5)
Ale głupol.Za połowę tej kwoty chłopcy połamaliby szantażyście i nóżki i rączki :dry: o lutowaniu nie wspominając :lol:
Fajni koledzy z bogatą historią swojego życia, nie ma co.
na cholere Wy rozgrzebujecie ta sprawe?!
jeszcze chlopakowi kłopotów narobicie!
zastanowcie sie
Jezu komu to do głowy przyszło mało mu było tej kasy??? było trza brać te 5 tys a nie jeszcze grozić temu człowiekowi który bardzo dobrze postąpił. dziwne ze tylko jeden tak postanowił bo tamtych dwóch pozostałych nie.