To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

W siatkarskim secie 36:34

Akademicki zespół KPSW sprawił miłą noworoczną niespodziankę. Podopieczni trenera Wojciecha Lary wygrali wyjazdowy mecz w Kudowie Zdroju z liderem IV ligi, ULKS-em Opal 3:2. Siatkarze z Jeleniej Góry awansowali na drugie miejsce w tabeli.

- Na boisku chłopcy pokazali to, co naprawdę potrafią, wreszcie przełamali sportową niemoc i wszyscy zasłużyli na wyróżnienie – komentuje trener Lara. - Sobotni, wyrównany mecz był jednym z najlepszych KPSW i w naszej lidze. Trzeba podkreślić bardzo dobrą grę zespołową. Dobrze funkcjonował blok, tak samo fajnie zagrywka i odbiór piłki. Pod siatką zabrakło Tomka Romańczyka, w roli libero wystąpił Kamil Zdanowski. Pierwszy mecz z Opalem na własnym boisku przegraliśmy 0:3.

W pierwszym secie dominowali gospodarze (25:18), drugi miał dramatyczny i nieoczekiwany przebieg. Studenci z KPSW prowadzili 19:13, potem 24:20. Drużyna z Kudowy Zdroju „goniła” wynik. Ostatecznie wygrała rzadko spotykanym w męskiej siatkówce wysokim rezultatem 36:34. Następne dwie partie to popis jeleniogórzan (25:17, 25:22). Przyjezdni potwierdzili swoją klasę w decydującym piątym secie (15:10) i zasłużenie zwyciężyli.

W sobotniej kolejce rozgrywek IV ligi (7 bm.), pauzowali siatkarze Olimpii Kowary. Zespół KS Kus-Kus Sudety II Kamienna Góra uległ w Kamieniu Ząbkowickim outsiderowi Cargo 1:3. Kudowski Opal nie stracił pozycji lidera – 14 pkt. w sześciu meczach (w setach 16:7). Akademicy z KPSW w pięciu spotkaniach zdobyli 10 punktów (w setach 12:8).