Trasa długości 9 km przebiega w Besedickich Skałach, romantycznym labiryncie piaskowcowych skał leżących na lewym brzegu rzeki Izery w pobliżu miejscowości Besedice w północnej części Czeskiego Raju. Od stacji kolejowej Malá Skála podchodzimy szlakiem czerwonym na górę Sokol (562 m), na szczycie punkt widokowy na Pogórze Izerskie, na pierwszym planie Suche Skały przypominające z dali grzbiet smoka. Z Sokola schodzimy do Chaty U Kalicha, gdzie zatrzymujemy się na odpoczynek. Po przerwie obok skał Mały i Wielki Kościół docieramy do skalnej świątyni z wykutym w skale kielichem, w okresie kontrreformacji w XVII w odbywały się tu tajne msze braci czeskich. Następnie szlakiem żółtym idziemy do skalnego labiryntu Chléviště, bloki piaskowcowe tworzą tu wąskie uliczki, którymi prowadzi trasa turystyczna częściowo wykuta w skałach. Po drodze mijamy punkty widokowe ze wspaniałymi panoramami Czeskiego Raju i odleglejszych pasm górskich. W końcowej części wędrówki schodzimy do Malej Skali skąd o godz. 16.51 odjeżdżamy pociągiem do Szklarskiej Poręby i dalej autobusem PKS do Jeleniej Góry. Wycieczkę prowadzi Wiktor Gumprecht z Mysłakowic (tel. 500279011).
Uczestnicy we własnym zakresie ubezpieczają się od następstw nieszczęśliwych wypadków, członkowie PTTK z opłaconą składką objęci są ubezpieczeniem zbiorowym.
Komentarze (2)
Kiedys jako nastolatek czesto chodziłem "w niedziele na wycieczke", jeszcze z Panem Teofilem Ligenzą śp. Ciesze sie, że tradycja nadal jest kontyunowana, tak trzymac.
"do Malej Skali"? Skala to jest na mapie, miejscowość nazywa się Skała. Ja wiem, że nazwę napisaną w języku czeskim może i tak należałoby odmienić, ale skoro autor Wiktor Gumprecht (nota bene przewodnik sudecki) pisze dalej "Besedickich Skałach", "Suche Skały" etc., czyli po polsku (przynajmniej częściowo), to nie widzę powodu, żeby w tym przypadku wprowadzać zamieszanie.
Tak więc "do Małej Skały", panie Wiktorze.