To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

W dopalaczach nic nie znaleźli

W dopalaczach nic nie znaleźli

Policja wspólnie z Sanepidem skontrolowała jeleniogórski sklepy sprzedające tzw. dopalacze. Efekt? Sklepy działają nadal, bo nic złego w ich działalności nie stwierdzono.

Policjanci sprawdzali, czy artykułów kolekcjonerskich, jak określane są te substancje, nie sprzedaje się osobom nieletnim, czy placówki działają zgodnie z wydanymi pozwoleniami. Badania Sanepidu ograniczyły się zaś do skontrolowania dopuszczalności specyfików do obrotu.

Na etykietach była informacja, że nie są to środki spożywcze, a sprzedawcy informowali, że towar mogą kupić tylko osoby pełnoletnie. Od strony formalnej warunki sprzedaży były spełnione. Sanepid natomiast nie mógł kwestionować sprzedaży, bo formalnie to nie są środki przeznaczone do spożycia.

Dopalacze to substancje psychoaktywne, pewnego rodzaju zamienniki narkotyków. Ponieważ substancje wchodzące w ich skład nie są na liście środków, którymi obrót jest niedozwolony, więc sprzedaż kwitnie w najlepsze. Dopalacze popularne są szczególnie wśród młodzieży, jako „pobudzacze”, stymulanty „odlotów” i dobrej zabawy.

Więcej o dopalaczach czytaj TU.

CZYTAJ TEŻ: Precz z dopalaczami!