To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

W ciężarówkach przemycali Wietnamczyków

W ciężarówkach przemycali Wietnamczyków

Kanał przerzutowy wiódł z Rumunii przez Dolny Śląsk do Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. Zorganizowana szajka przemycała Wietnamczyków w ciężarówkach, w specjalnych schowkach. Za taką  podróż każdy obywatel Wietnamu płacił  od 6,5 do 20 tys. dolarów. Grupę rozbili mundurowi z Nadodrzańskiej  Straży Granicznej i Centralnego Biura Śledczego Policji. Ta sprawa jest szczególnie głośna po tragedii w Wielkiej Brytanii, gdzie w ciężarówce pod Londynem odnaleziono ciała 39 Wietnamczyków.

Funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej z Placówki w Zgorzelcu i policjanci z Zarządu we Wrocławiu Centralnego Biura Śledczego Policji od wielu miesięcy prowadzili śledztwo pod nadzorem Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.

Kanał przerzutowy do Europy Zachodniej

Sprawa dotyczy zorganizowanej grupy przestępczej organizującej kanały przerzutowe cudzoziemcom do Europy Zachodniej.  Pierwsze informacje dotyczące przemytu ludzi ustalili funkcjonariusze Straży Granicznej. Szybko okazało się, że jest to zorganizowana grupa przestępcza, którą również ma na celowniku CBŚP z Zarządu we Wrocławiu. Połączone siły służb doprowadziły do ustalenia sposobu działania grupy oraz ich członków. Wsparcia udzielili także funkcjonariusze z Europolu. - Wszystko wskazuje na to, że grupa przestępcza działała na terenie całej Europy - informuje CBŚP.

Schowki, z których nie można wyjść

Członkowie  grupy organizowali kanały przerzutowe cudzoziemcom rozpoczynające się w Rumunii, poprzez Polskę aż do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji. Za taką podróż każdy z cudzoziemców miał zapłacić od 6,5 do 20 tys. dolarów. Funkcjonariusze Straży Granicznej i policjanci ustalili, że osoby były przewożone z Rumunii w schowkach ukrytych w przestrzeniach ładunkowych pojazdów ciężarowych.

Skrytki te były specjalnie skonstruowane, umieszczone za przewożonym towarem i nie dawały ukrytym w nich cudzoziemcom możliwości samodzielnego wydostania się. Podróż w skrajnie ciężkich warunkach trwała kilkadziesiąt godzin. Członkowie grupy przewozili również cudzoziemców w wypożyczonych samochodach typu kamper.

Polska miejscem przerzutu

Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że przerzut cudzoziemców odbywał się etapowo, a Polska była miejscem, gdzie osoby przemycane przebywały w oczekiwaniu na ostatni etap i przewóz do miejsca docelowego.

Wyjaśniając okoliczności sprawy, funkcjonariusze już wcześniej nie dopuścili do przemytu 21 cudzoziemców. Osoby te wpadły podczas nielegalnego przekraczania granicy naszego kraju. Na bazie ustaleń polskich służb zatrzymano także 13 osób na terytorium Niemiec i Wielkiej Brytanii. Na podstawie zebranego materiału funkcjonariusze SG i CBŚP przygotowali szeroko zakrojone działania.

Zatrzymali szajkę

Akcja została przeprowadzona w środę 6 listopada na terenie województwa dolnośląskiego, lubuskiego, wielkopolskiego i mazowieckiego. W jej efekcie zatrzymano 10 osób, w tym 9 Polaków i 1 obywatela Wietnamu.

Zatrzymane osoby zostały doprowadzone do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, gdzie przestawiono im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która organizowała cudzoziemcom przekraczanie wbrew przepisom granicy RP. Dodatkowo jedna osoba usłyszała zarzut kierowania tą grupą.

Sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania, także na terenie Unii Europejskiej.

cbsp (1).jpg
cbsp (2).jpg
cbsp (3).jpg
cbsp (4).jpg
cbsp (5).jpg
cbsp (6).jpg
cbsp (7).jpg
cbsp (8).jpg
cbsp (9).jpg
cbsp (10).jpg
cbsp (11).jpg
cbsp (12).jpg