Jubilat przyjmował gratulacje od prezydenta Jeleniej Góry i od przyjaciół. Marcin Zawiła wspominał lata 70. i zamieszanie, jakie rzeźbami ustawionymi w przestrzeni publicznej, między innymi na jeleniogórskim rynku uczynił Ryszard Zając i grupa Synteza. „Wasze kontrowersyjne rzeźby wywołały wówczas gorącą dyskusję na temat sztuki współczesnej” - mówił prezydent.
Regina Wieżan–Siemieńska, nauczycielka śpiewu klasycznego w jeleniogórskiej szkole muzycznej, wspominała lata 60., okoliczności nauki i... wyrzucenia ze szkoły muzycznej ucznia Ryszarda Zająca: „Głosu nie miał operowego, nosił długie włosy, grał ostro na gitarze, ubierał się jak „dzieci kwiaty”, ale przeczuwałam, że wyrośnie z Ciebie fajny facet” - gratulowała rzeźbiarzowi twórczego życia.
Sam artysta swoje Credo wolał wyśpiewać słowami i nutami. Dodał jedynie kilka zdań. O tym, że „nie jesteśmy pustakami stworzonymi do konsumpcji, my jesteśmy do przeżywania, każdy jest osobą duchową, jest twórcą czy to rzeźb, czy pieśni, czy własnych marzeń... a już miłość jest zupełnym odlotem”.
W BWA nie zabrakło dziś... tortu i muzycznych podarków dla artysty. Piotr Wyrostek (akordeon) i Jakub Walicki (gitara) zaczarowali publiczność utworami między innymi Astora Piazzolli, a Marta Michalska brawurową interpretacją piosenek Osieckiej.
Benefis stał się okazją do zaprezentowania w BWA rzeźb Ryszarda Zająca z różnych etapów twórczości: tych powstałych w latach 80. z potrzeby wolności, rzeźb buntowniczych – łaczących drewno z drutami, rzeźb prowokacyjnych (choćby cykl prześmiewczych prac z... biurokracją w tle), dzieł sakralnych, aktów kobiecych, wreszcie prac w marmurze - „najnowszej miłości” artysty. Więcej o samej wystawie i twórczości Ryszarda Zająca we wtorkowym wydaniu „Nowin Jeleniogórskich”.
Komentarze (1)
Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!Jeszcze był "Czwarty Wymiar w Klubie "RADAR" w Mysłakowicach!!!!!!!!Rysiu pozdrowienia i gratulacje z Mysłakowic!!!!!!!!!!!!!!