To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

W aucie miał cztery kilogramy marihuany

Fot. Łukasz Płocki

Mundurowi zatrzymali auto, bo kierowca nie przestrzegał przepisów drogowych. Od razu wyczuli w pojeździe zapach marihuany. Gdy skontrolowali samochód, odkryli w nim trzy pakunki z narkotykami.

Policjanci 20 marca około godz. 17.00 zainteresowali się BMW, które przy ul. Jana Pawła II nie zatrzymało się na zielonej strzałce.

Funkcjonariusze dali kierowcy sygnał i wskazali miejsce do zatrzymania. Kierującym okazał się 29-letni jeleniogórzanin.

- Podczas kontroli mężczyzna dziwnie się zachowywał - relacjonuje Edyta Bagrowska z policji w Jeleniej Górze.

Kierowca był bardzo nerwowy, a w aucie wyraźnie czuć było zapach marihuany. Jak się później okazało, powodem jego zdenerwowania były narkotyki.

Funkcjonariusze odkryli w trzech  pakunkach łącznie blisko 4 kg marihuany. Bodatkowo w mieszkaniu 29-latka znaleźli  kokainę, z której można uzyskać kilkanaście porcji handlowych. Zachowanie kierowcy wskazywało również, że najprawdopodobniej kierował on autem będąc pod wpływem środków odurzających. W związku z tym pobrano mu krew do badań.

Grozi mu do 10 lat więzienia

29-latek odpowie za posiadanie znacznych ilości środków odurzających. Grozi mu za to do 10 lat pozbawienia wolności. Jeżeli badania potwierdzą, że kierował autem będąc pod wpływem narkotyków, odpowie on również za to przestępstwo.

Obecnie policja ustala źródło pochodzenia zabezpieczonych narkotyków oraz policjanci sprawdzają czy mężczyzna nie zajmował się ich dystrybucją.

Na wniosek prokuratora Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze sąd zastosował wobec kierowcy tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.

Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1635 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1637 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1638 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1638a (Kopiowanie).jpg
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1639 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1641 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1643 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1644 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1645 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1646 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1647 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1648 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1649 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1650 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1651 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1654 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1655 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1656 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1657 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1658 (Kopiowanie).JPG
Fot. Lukasz Plocki - LP20032019_1660 (Kopiowanie).JPG

Komentarze (10)

Ktoś typa wystawił, a zatrzymanie go było ustawione jak wybory w Korei Północnej.

-Poruczniku! Melduję, że w samochodzie podejrzanego znaleźliśmy 4 kg marihuany
- 3 kg?
- Tak jest, panie poruczniku! Równo 2 kg.
-okej to wez ten 1 kg do magazynu dowodowego

:)

Za taki wpis 1 rok odsiadki .

się nie burmusz to stary kawał jest, gość zastąpił kokainę trawą...

kulawy bober strzela z ucha

Dlaczego grozi. Jutro powinien dostać i siedzieć. Gdzie te szybkie sądy ?

Zostanie małym świadkiem koronnym i wszystkich wsypie. Zasady są takie, że "60" nie może niczego zatajać inaczej pójdzie do pierdla a tam ma przerąbane. Więc będzie sypał, sypał i sypał.

...i takie bydło z narkotykami po ulicach mojego miasta jeździ? Okropne czasy... Cpuny, a zwłaszcza dilerzy, to najgorsza gangrena obecnego świata!

ślepnąc od świateł

taki jeden blokers z Gdyni bardzo chciał zostać bogaty. Za uciułane grosze kupił bilet i popłynał do Kolumbii. Tam udało mu sie nawiązać kontakt z handlarzami narkotyków. Oni powiedzieli mu tak, jak chce może spróbować przemycić kokaine do Europy. Udało mu sie i w ciągu kilku lat przemycał z Kolumbii tony narkotyków do Holandii i Szwecji.
Wkrótce ten blokers stał sie największym przemytnikiem narkotyków w EU. Do jego bloku w Gdyni przyjeżdżali mafiozi z mafii sycylijskiej i kolumbijskiej. Obracał setkami milionów. To był Artuś B.