To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Właściciele plantacji konopi staną przed sądem

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze przedstawiła w tej sprawie zarzuty trzem mężczyznom. Urządzili plantację w wynajętym gospodarstwie w Lipie.

Oskarżeni to Rafał P., Ryszard T. i Patrycjusz N. Zarzuca im się prowadzenie plantacji konopi.
- W listopadzie 2010 roku wymienieni rozpoczęli uprawę konopi na terenie nieruchomości należącej do Rafała P. Całość uprawy zorganizowali w znajdujących się tam pomieszczeniach gospodarczych tj. stodole i garażu – informuje Violetta Niziołek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
W kwietniu o plantacji dowiedziała się jaworska policja. Na poddaszu garażu oraz w stodole zabezpieczono 167 sztuk roślin konopi w różnym stadium rozwoju i 135 sztuk brył ziemi wyciągniętych z doniczek z systemami korzennymi roślin konopi. Znaleziono też susz ziela konopi w ilości nie mniejszej niż 350 gram oraz kompletny sprzęt potrzebny do prowadzenia uprawy.
- W sprawie powołano biegłego z zakresu fizykochemii, który stwierdził jednoznacznie, że w ujawnionych pomieszczeniach prowadzona była hodowla roślin z gatunku konopi innych niż włókniste. Określił, że z jednej rośliny można było uzyskać 22 gramy ziela konopi. Przy czym najmniejsza działka handlowa wynosi 0,1 grama a cena jej waha się w granicach 5 złotych – informuje Violetta Niziołek.
Łatwo wyliczyć, że na jednej roślinie można było zarobić ponad tysiąc złotych.
To jednak nie wszystko w tej sprawie. Okazało się, że Patrycjusz N. w miejscowości Podgórze k. Zgorzelca miał inną plantację, która znajdowała się w namiotach foliowych wewnątrz budynku.
Tam ujawniono 90 sztuk roślin konopi i 65 sztuk małych sadzonek, był też oczywiście sprzęt do prowadzenia uprawy.
Patrycjusz N. przyznał się do prowadzenia uprawy konopi w Podgórzu twierdząc, że prowadził ją na własne potrzeby. Zaprzeczył jednak, że miał związek z uprawą prowadzoną w Lipie. Rafał P. przyznał się do uprawy prowadzonej w Lipie i złożył obszerne wyjaśnienia. Ryszard T. nie przyznał się do przedstawianych mu zarzutów.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do jeleniogórskiego sądu w ostatnich dniach grudnia. Cała trójka wkrótce stanie przed sądem. Grozi im do 3 lat więzienia.