To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Uwaga: 14 września Lawina!

Fot. Archiwum organizatora

Spadnie, a w zasadzie zbiegnie ze Śnieżki do Samotni. Nie chodzi oczywiście o lawinę śnieżną, ale o popularny "marszozbieg". Trwają zapisy.

„Lawina” to impreza o charakterze rodzinno-wyczynowym. Uczestnicy spotkają się 14 września 2013 roku o godzinie 13. na szczycie Śnieżki i zbiegają w dół do schroniska Samotnia. - Każdy da radę – zapewniają organizatorzy. Limit czasu na pokonanie tej trasy wynosi 2 godziny.

 

Będzie to już XI edycja imprezy, trwają już zapisy. Szczegóły na stronie www.lawina.szkolagorska.com

Komentarze (15)

Kolejna debilna impreza w parku narodowym. Mam taką radę dla uczestników: zbierzcie się w grupie, stańcie nad krawędzią Śnieżnych Kotłów i pokażcie, jak tam wygląda lawina. Na pewno będzie to jeszcze większy wyczyn a lawina bardziej efektowna. Kto szybciej doleci na dół, ten wygrywa.

Zwykli turyści też się ucieszą, bo przynajmniej nikogo nie stratujecie, mniej będzie też debili w przyszłym roku.

KARKONOSZE NIE DLA IDIOTÓW

Bieganie piękna rzecz ale tyle jest miejsc na równinach,w górach jest niebezpiecznie biegać. Co na to GOPR, KPN ?

Jak to co na to? Posmarujesz to jedziesz. Rajowi jak się da w łapę, to wpuści nawet kawalkadę TIRów na Śnieżkę. Jaki pan taki kram.

droga turystko, GOPR i KPN wręcz promują bieganie po górach patrz MARATON KARKONOSKI :) bieganie po górach - piękna sprawa, choć to już jest level hard :)
a ty specjalisto od lawin puknij sie w ten pusty leb... żal ciebie

Sama się puknij w łeb, k****nko.

Taki bieg sylwestrowy na Śnieżkę by się przydał w slipach i trampkach.
Byłaby to górska odmiana bałtyckich morsów. Są już oscypki, kowboje, góralska muzyka, ławeczki na ulicy, biedronka na deptaku to czemu nie to ?

jaki dystans?

litr na łep

Po raz pierwszy od 40 lat byłem wczoraj na Śnieżce. Mieszkam też około 40 -tu kilometrów od Śnieżki. Powodem mojej obecności tam wczoraj była właśnie Lawina 11. W tym zbieganiu brała też udział nasza córka i to ona nas tzn. moją żonę i mnie namówiła na neutralny udział w tej zabawie. Pogoda była nie za ciekawa. Wróciliśmy do domu szczęśliwi. Mamy z żoną po 60 lat. Lubimy oboje spacery z kijkami. Wczoraj nam się bardzo przydały. Poznaliśmy sporo fajnych osób. Ten wczorajszy wypad w góry mam nadzieję będzie początkiem następnych naszych obecności na górskich szlakach. Oby pogoda była bardziej łaskawa. Ruch na świeżym powietrzu bardzo jest nam potrzebny i to w każdym wieku.

Mam 50 lat i spaceruje po górach nie okazjonalnie tylko indywidualnie, nie utrudniam tym samym innym spacery po górach.

Spacery? Chyba nie wiesz o czym piszesz. To jest banda debili zbiegających ze Śnieżki na złamanie karku.